Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

ASG 1st Battle Weelchair Team - airsoft bez granic
ASG 1st Battle Weelchair Team - airsoft bez granic

ASG 1st Battle Weelchair Team - airsoft bez granic

ASG 1st Battle Weelchair Team - airsoft bez granic
ASG 1st Battle Weelchair Team - airsoft bez granic
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.
Jest wiele airsoftowych teamów. Od kilku lat można powiedzieć, że trudno nawet je policzyć, a co dopiero zapamiętać. Grupy przyjmują różne założenia, cele, mają przeróżne upodobania względem taktyki, umundurowania czy sprzętu. Kilka dni temu zgłosiła się do nas grupa dość nietypowa, której podstawowym zadaniem jest zrzeszanie osób niepełnosprawnych i umożliwienie integracji na polu airsoftowym. W otrzymanej mailem wiadomości przeczytaliśmy: Drugi założyciel teamu, Kacper "Kakadz" Kolibowski, od urodzenia jeździ na wózku, jednak nie przeszkodziło mu to w zrealizowaniu swoich marzeń i od jakiegoś czasu jest jednym z wielu airsoftowców w Polsce. Postanowiliśmy przeprowadzić z nim wywiad i dzięki temu przybliżyć tę tematykę czytelnikom forum. W obecnej chwili grupa jest nieliczna, jednak mamy nadzieję, że temat zaciekawi mieszkańców całej Polski, i że ta publikacja przyczyni się nie tylko do zasilenia szeregów tego teamu, ale także rozpropaguje ideę na inne regiony.
 
Pytania podzielone zostały na trzy części. W części pierwszej pojawiają się pytania dotyczące podstawowych informacji o grupie, profilu grupy i przyświecających jej założeń. Na te pytania odpowiadali razem Sardyna i Kakadz. Część druga to pytania skierowane do Kakadza, jako szczególnego członka grupy. Na koniec zapytaliśmy Sardynę o plany dalszego rozwoju oraz drobne wskazówki dla zainteresowanych. 



CZĘŚĆ PIERWSZA - CHARAKTERYSTYKA GRUPY

XiE: Skąd jesteście?
Kakadz i Sardyna: Wszyscy członkowie naszej grupy pochodzą z Włocławka; tutaj też powstała nasza ekipa.

X: Nazwa "ASG 1st Battle Wheelchairs Team" wiele mówi, czy możecie jednak przybliżyć w dwóch słowach ideę powstania grupy?
K i S: Nasza grupa powstała, aby przyjmować do swych szeregów, oprócz osób pełnosprawnych, również osoby niepełnosprawne fizycznie, głównie jeżdżące na wózkach.

X: Ilu członków w obecnej chwili liczy Wasza grupa?
K i S: Obecnie w grupie są cztery osoby (Dominik "Sardyna" Nawlicki, Kacper "Kakadz" Kolibowski, Michał "Mike" Nowak, Maciej "Mac" Nowakowski) plus piąta na okresie próbnym (Bartosz "resteler" Szkopek).

X: Początki grupy – opiszcie proszę w kilku słowach jak powstał pomysł założenia grupy.
K i S: O airsofcie dowiedzieliśmy się w roku 2006 od naszego kolegi, wtedy też postanowiliśmy stworzyć grupę; z czasem przekształciła się ona w 1st BWT i postanowiliśmy przyjmować w swoje szeregi osoby niepełnosprawne.
 
Mike, Kakadz, Mac 

X: Jedną z pierwszych kwestii, jaka przychodzi nam do głowy w związku z trudnościami, jakie mogą napotkać osoby niepełnosprawne jest nierówność terenu. Jak wygląda kwestia poruszania się wózkiem podczas strzelanki?
K i S: Poruszanie się wózkiem podczas strzelanki wygląda bardzo różnie, w zależności od terenu. Na bardziej ubitej i równej ziemi Kakadz nie ma większych problemów, natomiast na mniej korzystnym dla niego terenie (nierówności, piasek, błoto) pomocy udzielają mu członkowie naszej grupy.

X: Jakie inne trudności może napotkać osoba niepełnosprawna na polu airsoftowym?
S: To zależy przede wszystkim od rodzaju i cech danej niepełnosprawności.
K: Jak już było wspominane, dla mnie podstawową i w zasadzie jedyną trudnością może być teren – nierówności, błoto bądź grząski piach na drodze, a także zwalone drzewa bądź gałęzie, jakie można spotkać na ścieżkach, bo to często po nich poruszam się na strzelankach. Teren może być niekiedy najgorszym przeciwnikiem.
 
 

X: Kolejne pytanie dotyczy terenu zurbanizowanego. Czy myśleliście o jakimś specjalnym rodzaju taktyki? 
K&S: Nastawiamy się głównie na taktykę zieloną; z racji braku budynków, w których moglibyśmy przeprowadzać walki airsoftowe, nie możemy sobie pozwolić na nic więcej.

X: Mundury, repliki, wyposażenie – innymi słowy, czego używacie w grupie?
K&S: Podstawą jest mundur BW Flecktarn; 2 osoby posiadają kamizelki Pattern 83, natomiast ja i Kakadz używamy oporządzenia BW. Każdy z nas posiada również nakrycie głowy (kapelusz BW, czapka BW, replika hełmu kevlarowego oraz kontraktowy kevlar francuski). Jeżeli chodzi o "broń", to korzystamy ze sprzętu JG i CYMY.

X: Czy wybierając sprzęt stawiacie raczej na jednolitość w grupie, czy każdy z Was dobiera go sobie indywidualnie pod kątem własnego gustu?
K&S: Wszyscy członkowie naszej grupy posiadają mundury BW Flecktarn, natomiast pozostały sprzęt, taki jak oporządzenie czy też replikę, każdy z członków wybiera według własnego upodobania.

X: Jak wyglądają wasze treningi?
K&S: Na treningach ćwiczymy głównie taktykę – formacje, wszelkiego rodzaju sygnały ręczne, poruszanie się po lesie, a także ewentualną pomoc Kakadzowi w zajęciu bezpiecznej pozycji, tzn. kiedy zostaniemy ostrzelani, kilka osób wrazie potrzeby szybko pomaga Kacprowi wycofać się do lasu, żeby uniknął kulek.
 
 

X: Czym różnią się te treningi od treningów innych grup airsoftowych?
K&S: Tak jak wspomniałem, na naszych treningach uczymy się poruszania, działania taktycznego z udziałem osoby/osób niepełnosprawnej/nych, a co za tym idzie, trenujemy także udzielanie jej wsparcia i osłony. To podstawowa różnica, która wyróżnia nasze ćwiczenia od treningów innych grup. Poza tym, nasze treningi nie różnią się zbytnio od tych, które przeprowadzają inne ekipy airsoftowe.

X: ASG 1st BWT a inne grupy, jak przebiega współpraca? 
K&S: Dostajemy liczne zaproszenia na strzelanki z innymi grupami i mamy nadzieję, że w tym roku uda nam się odwiedzić kilka ekip.

CZĘŚĆ DRUGA - W DRODZE DO REALIZACJI MARZEŃ


X: Kiedy i w jakich okolicznościach zetknąłeś się z pojęciem AS (airsoft)?
K: Po raz pierwszy z pojęciem airsoft zetknąłem się w roku 2006, a dowiedziałem się o tym od kumpla.

X: Czego się po AS spodziewałaś i czy to się pokryło z oczekiwaniami? Czy coś Cię pozytywnie/negatywnie zaskoczyło?
K: Przede wszystkim oczekiwałem dobrej zabawy i przeszło to moje oczekiwania – airsoft jest fajniejszy niż myślałem; poza tym pozytywnie zaskoczył mnie fakt, jak wiele osób popiera naszą akcję.

X: Jak widać na kilku zdjęciach, czasem lubisz strzelać z pozycji leżącej. Czy masz jakieś preferencje odnośnie repliki albo funkcji w grupie?
K: Z pozycji leżącej strzelam tylko i wyłącznie wtedy, kiedy "wykatapultuję się" (jak lubię określać wywrócenie się) z wózka; wtedy nie ma czasu na powrót na mój "czołg" i jestem zmuszony do ostrzału ze wspomnianej już pozycji. Natomiast odnośnie funkcji w grupie, to nie narzekam. Niestety, jako osoba jeżdżąca na wózku, nie mam zbyt dużego wyboru i m.in. uniemożliwia mi to bycie snajperem.
 
 

X: Zastanawia mnie kwestia trafień. Czy trafienie w wózek liczy się jak zwykła rana?
K: Koła liczą się jak nogi, jeżeli w nie dostanę, czekam na medyka i nie biorę w tym czasie udziału w strzelance. Natomiast strzał w pozostałe elementy wózka liczą się jako moja "śmierć", kiedy po strzale słychać brzdąknięcie, wiadomo, że oberwałem.

X: Maskowanie w terenie. Czy myślałeś o wykonaniu jakiegoś szczególnego ghille, albo stroju kamuflującego? 
K: Nie, w zupełności wystarcza mi mundur BW. Myślę jednak o przeróbce swojego wózka, mianowicie – zaplanowane mam przedłużenie osi i założenie jak najszerszych opon oraz przemalowanie ramy na matową oliwkę; wtedy również przymocowałbym manierkę do ramy swojego wózka.
 
 
 
X: W jakiej sytuacji z chęcią przyjmujesz pomoc kolegów?
K: Z pomocy kolegów korzystam w sytuacjach, kiedy nie daję sobie rady z przebyciem cięższego terenu. 

X: Jaką sytuację odczytasz jako nadopiekuńczość kolegów?
K: W naszej grupie raczej nie dochodzi do takich sytuacji.

X: Co najbardziej cenisz w airsofcie?
K: W ASG cenię przede wszystkim niesamowity klimat, jaki ma ta zabawa.

X: Czy masz inne podobne hobby?
K: Z podobnych zainteresowań to przede wszystkim militaria; lubię również strzelanie z broni palnej.

X: Opisz proszę jakąś szczególną przygodę na polu airsoftowym: strzelanie, akcję? Coś co najlepiej zapamiętałeś...
K: W pamięci zapadła mi dość zabawna sytuacja z naszych początków. Byłem w drużynie, wraz z kolegą patrolowaliśmy wyznaczoną trasę i czekaliśmy na atak naszych przeciwników. W pewnym momencie ze szkółki leśnej wypadł Sardyna wraz z drugą osobą i zaczęli na nas pędzić, krzycząc z całych sił "Hesbollah". Wraz ze swym kompanem natychmiast zaczęliśmy się wycofywać, jednak natrafiłem przednim kołem na wystający korzeń i zostałem "wykatapultowany" ze swojego wózka. Przeleciałem w powietrzu dobre półtora metra i po wylądowaniu natychmiast zacząłem ostrzał z pozycji leżącej. Niestety, pojedynek nie został rozstrzygnięty, gdyż nikt nie był w stanie go dokończyć ze względu na śmiech, jaki ogarnął mojego towarzysza i wrogów, a jak tu strzelać do bezbronnych? Śmiech po chwili ogarnął i mnie...
 


CZĘŚĆ TRZECIA - ROZPRZESTRZENIANIE IDEI


X: Wasza grupa jest dosyć młoda. Ale macie na pewno jakieś plany. W jakim kierunku zmierzacie?
S: Przede wszystkim chcemy dalej się rozwijać i przyjmować nowe osoby w nasze szeregi. Jeśli tylko uda mi się dostać na studia do Gdańska, to chciałbym założyć tam sekcję naszej grupy, wtedy działalibyśmy już na terenie dwóch miast.

X: Tematyka integracji z osobami poruszającymi się na wózkach do dzisiaj budzi różne pytania, wątpliwości. Co móglibyście poradzić tym, którzy po raz pierwszy będą się strzelać w gronie osób niepełnosprawnych?
S: Polecam przede wszystkim nie traktować takich ludzi ulgowo. Wbrew pozorom w-skersi (popularne określenie ludzi jeżdżących na wózkach) radzą sobie wyśmienicie w lesie, tylko w niektórych sytuacjach, takich jak przeprawa przez niekorzystny dla nich teren, potrzebują pomocy swoich pełnosprawnych kolegów.
 
 
 
X: A jakich porad udzielicie osobom niepełnosprawnym, które zechcą spróbować swoich sił na gruncie airsoftowym?
S: Przede wszystkim należy się nie bać, że sobie nie dasz rady, gdyż jest pełno airsoftowców, którzy chętnie służą pomocą, o czym sami już się przekonaliśmy.

X: Jak wielokrotnie podkreślaliście, grupa otwarta jest na nowych członków. Jakie kryteria trzeba spełniać aby stać się jednym z Was?
S: Najważniejsza kwestia to chęć uczestnictwa w airsoftowym życiu. Nie zależy nam na ludziach, którzy przyjdą na dwa trzy treningi i stwierdzą, że im się to jednak nie podoba. Ponadto wymagamy munduru BW, ochrony na oczy oraz jakiejś "broni". Ważny jest również wiek, gdyż przyjmujemy jedynie osoby, które ukończyły 16 lat. Osoba, która trafia do nas na okres próbny, ma 3 miesiące na skompletowanie podstawowego sprzętu. Oprócz członków już w tej chwili jest spora ilość airsoftowców, która popiera naszą akcję.

X: Ostatnie pytanie... Możliwe, że po przeczytaniu wywiadu ktoś będzie chciał się zapisać do waszej grupy albo zadać dodatkowe pytania. W jaki sposób można się z Wami skontaktować?
S: Chyba najwygodniej się kontaktować poprzez mail do mnie: dominik.nawlicki@wp.pl 
 
 
 

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni