W styczniu 2017 amerykański SIG Sauer Inc. (wcześniej SIG Arms) wygrał rozpisany jeszcze w 2015 roku konkurs na nowy pistolet amerykańskich sił zbrojnych. Tym samym jedna z pierwszych i najbardziej znanych „cudownych dziewiątek” – Beretta M9 odeszła na emeryturę. Niewiele później na rynku pojawiły się pierwsze airsoftowe repliki nowego pistoletu, a niedługo potem wybuchła mała afera dotycząca licencji i praw do projektu. W efekcie repliki Cyberguna oficjalnie zniknęły z rynku, a SIG Sauer zaczął sam zarządzać segmentem airsoft, tworząc dział zajmujący się pneumatykami. Obecnie na rynku dostępny jest sygnowany przez SIG Sauera opisywany właśnie pistolet SIG AIR PROFORCE M17 oraz bardzo podobny z zewnątrz F17 AEG (Asia Electric Gun) spotykany także z oznaczeniem WE. Oba pistolety są do siebie bardzo podobne, ale to zupełnie różne i niekompatybilne konstrukcje.
SIG-a PROFORCE M17 można kupić z magazynkiem na green gas lub CO2. Technicznie jest ten sam pistolet. Według zapewnień producenta magazynków na GG/CO2 można używać wymiennie, bez ryzyka uszkodzenia repliki
Podstawowe parametry techniczne:
- długość całkowita: 216mm;
- masa (z pustym magazynkiem): 745g;
- pojemność magazynka 21+1;
- prędkość wylotowa: 320fps (green gas)/410fps (CO2)
M17 jest pistoletem o polimerowym szkielecie. Co ciekawe w oryginale szkielet nie jest „istotną częścią broni” – między innymi dlatego, aby dostosować wielkość chwytu do rozmiarów dłoni w SIG-u nie wymienia się grzbietu, ale cały szkielet. Produkowane są 3 rozmiary szkieletów w 3 kolorach i można je kupić jako wymienne akcesorium. Replika dostępna jest w jednym rozmiarze.
W M17 numerowaną, tzw. „istotną częścią broni” jest kompletny, zamknięty moduł mechanizmu spustowego. Oczywiście numer musi być widoczny z zewnątrz i dlatego po prawej stronie palnego M17 w szkielecie wycięte jest okienko, przez które widać owy numer. W airsoftowej wersji pistoletu dokładnie to odwzorowano, chociaż mechanizm spustowy jest oczywiście zupełnie innej konstrukcji.
Opisywana przez nas kiedyś wersja „wiatrówkowa” – 4.5mm wygląda pod tym względem znacznie gorzej.
Obok okienka z numerem znajduje się skrzydełko zwalniacza zamka. Jeszcze dalej umieszczony został skrzydełkowy bezpiecznik, obsługiwany kciukiem. Oczywiście zgodnie ze współczesnymi trendami oba manipulatory są obustronne – rozmieszczone po obu stronach pistoletu.
Trochę uwagi warto poświęcić oknu wyrzutnika. To, że atrapa pazura wyciągu jest osobnym elementem, a nie częścią zamka nie szokuje. Ale w SIG-u odwzorowano także wskaźnik obecności naboju w komorze. To małe „coś” jest ruchome i porusza się podczas ruchu zamka.
Przód i tył zamka są w typowy sposób przefrezowane w celu ułatwienia przeładowania. Właściwie odwzorowano także tylną płytkę oraz wkręt utrzymujący elementy wyciągu, czego we wspomnianej wersji 4.5mm także nie było.
Przyrządy celownicze to stałe (nieregulowane) muszka i szczerbinka, typowe dla wojskowej broni. Dla ułatwienia celowania w warunkach gorszej widoczności namalowano na nich kontrastujące białe kropki. Jest to jednak zwykła biała farba – kropki nie mają właściwości fluorescencyjnych i nie „świecą” w ciemności.
W oryginale czarną płytkę na górnej powierzchni zamka można zastąpić bazą pod mikro-kolimator. W replice płytkę też można zdjąć (razem ze szczerbinką), ale brakuje sposobu odpowiedniego i stabilnego ustawienia bazy. No i póki co nie znaleźliśmy informacji o dostępności bazy pod kolimator dla airsoftowej wersji.
Po lewej stronie zamka poza zdublowanym bezpiecznikiem i zwalniaczem zamka umieszczona jest także obrotowa dźwignia ryglująca zamek. Dźwignia służy oczywiście do demontażu zamka, ale szczęśliwie – i tu brawa dla konstruktorów repliki – zamek trzeba ściągać wyłącznie do czynności konserwacyjnych.
To dlatego, że Hop-Up regulujemy z zewnątrz za pomocą dołączonego do zestawu dedykowanego klucza. To znacznie wygodniejsze niż klasyczne rozwiązanie z pokrętłem do regulacji umieszczonym na komorze HU z dostępem od spodu. I od razu wyjaśnienie – brak/zgubienie kluczyka nie kwalifikuje repliki do wyrzucenia – regulację można przeprowadzić palcami, chociaż jest to odrobinę niekomfortowe. Aby wyregulować Hop-Up należy lekko cofnąć zamek i nałożyć kluczyk na wysuwającą się z zamka żerdź prowadzącą. Zgodnie z ruchem wskazówek zegara – więcej HU, w przeciwną stronę – mniej. To samo można zrobić obracając żerdź palcami.
A jak to jest skonstruowane? Otóż żerdź prowadząca zakończona jest kołem zębatym, które współpracuje z kolejnym, umieszczonym już w komorze HU. I tyle. Regulacja HU z zewnątrz nie jest niczym nowym – od lat dostępne są repliki z tą funkcjonalnością realizowaną z resztą na różne sposoby. Wspominamy jednak o tym, bo nadal nie jest to powszechnie stosowane – z pewnością ze względów ekonomicznych.
Szkielet pistoletu jest oczywiście w przedniej części uformowany w kształt krótkiej szyny montażowej służącej do podczepiania oświetlenia lub innych akcesoriów.
Przycisk służący do zwalniania magazynka umieszczony jest po lewej stronie chwytu i nigdzie nie znaleźliśmy informacji o możliwości przełożenia go na drugą stronę. Okazał się jednak, że faktycznie da się to zrobić dosłownie w kilkanaście sekund. Nie są do tego potrzebne żadne specjalistyczne narzędzia ani wiedza i doświadczenie. Wystarczy wąski płaski śrubokręt lub cokolwiek o podobnym kształcie.
Zaczynamy od maksymalnego wciśnięcia przycisku po lewej stronie.
Narzędzie wsuwamy w wycięcie elementu po drugiej stronie i podważamy małą „spinkę”.
Wysuwamy główny element lewą stroną repliki uważając na sprężynkę.
Montaż po drugiej stronie w odwrotnej kolejności: wsuwamy zaczep z włożoną sprężynką od prawej strony i wciskamy na maksymalną głębokość, wsuwamy po lewej stronie spinkę. Gotowe.
Opisywany egzemplarz wyposażony był w magazynek na 12-gramowe kapsuły CO2. Żeby dostać się do śruby dociskowej należy zsunąć stopkę magazynka. Śrubę wkręca się dołączonym do repliki kluczem imbusowym.
Magazynek można załadować kulkami szybkoładowarką, przy pomocy adaptera do magazynków pistoletowych lub bez adaptera – wprost do kanału prowadzącego popychacz. Kanał w dolnej części ma wystarczającą szerokość. Ponieważ popychacz nie ma blokady podczas ładowania magazynka tą metodą popychacz należy przytrzymać maksymalnie odciągnięty. Magazynek mieści 21 kulek.
Strzelanie
Podczas testów strzeleckich zwróciliśmy uwagę na 4 rzeczy. Po pierwsze – replika, która wyposażona jest w standardowy szkielet (z chwytem o standardowej wielkości) ma i tak rękojeść sporych rozmiarów. Choć i tak jest smuklejsza od np. P226, to osoby o drobnych dłoniach mogą mieć z tym kłopot. A inaczej niż w oryginale, akcesoryjnych chwytów raczej na rynku nie znajdziemy. Po drugie – zgodnie z oczekiwaniami sposób regulacji HU żerdzią sprężyny powrotnej jest bardzo wygodny, a do tego jeszcze precyzyjny. Po trzecie – replika mocno kopie; blowback jest szybki i dynamiczny. Wyczuwalny jest odrzut i podrzut, chociaż oczywiście w stopniu odpowiadającym energii wystrzeliwanych pocisków (nie ołowianych...). Po czwarte – pistolet ma bardzo charakterystycznie pracujący mechanizm spustowy. W opisywanym egzemplarzu jałowy skok spustu był ledwie wyczuwalny. Do tego mechanizm potrzebuje niewielkiej siły (wagi). W efekcie spust w replice działał szybko i gładko, ale jakoś tak inaczej. Także reset był wyraźnie mniej wyczuwalny niż to bywa w innych replikach.
Pomiar prędkości wylotowej i test tarczowy
Kulki 0.2g Open Blaster, urządzenie XCORTECH X3500
1. 418.9
2. 417.0
3. 416.9
4. 418.2
5. 420.9
6. 420.4
7. 418.2
8. 412.5
9. 416.6
10. 419.8
Średnia: 417.9fps – o kilka więcej niż wynika ze specyfikacji repliki. Rozstęp: 8.40fps.
Na jednej kapsule CO2 w temperaturze pokojowej udało się wystrzelić 88 kulek, z czego 82 z prędkością większą od 400fps.
Ostatnie 6 kulek to wartości:
1. 387.7
2. 369.5
3. 359.6
4. 342.8
5. 327.7
6. 311.6
Test tarczowy
Tor ustawiony na wolnym powietrzu, w płytkim wąwozie. Odległość od celu 12 metrów. Temperatura około 16 stopni Celsjusza. Postawa stojąca, broń trzymana oburącz, bez podparcia. Kulki G&G 0.25g. Hop-Up wyregulowany. Pierwsze strzały po wymianie kapsuły CO2.
Podsumowanie
SIG AIR PROFORCE M17 to bardzo starannie i wiernie odwzorowany pistolet. Dla wielu osób zachętą do zakupu z pewnością będzie fakt, że w oryginale broń została przyjęta na wyposażenie armii amerykańskiej, sił powietrznych, marynarki, piechoty morskiej oraz wielu jednostek policji. Replika airsoftowa zewnętrznie wygląda niemal identycznie. Od strony użytkowej ma także poważne zalety – bardzo rozsądne gospodarowanie gazem (CO2), bez znaczącego spadku prędkości wylotowej (w konsekwencji także celności) i bardzo wygodne i precyzyjne dozowanie Hop-Up. Minusem pozostaje uproszczenie komplikujące mocowanie bazy pod kolimator.