Zachodnie media donoszą o rychłym rozwiązaniu przynajmniej jednej kompani elitarnej niemieckiej jednostki specjalnej KSK Kommando Spezialkräfte, zapowiedzianym przez niemiecką minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer.
Kramp-Karrenbauer planuje restrukturyzację dowództwa sił specjalnych Bundeswehry (KSK) w następstwie licznych zarzutów o skrajnie prawicowy ekstremizm wśród swoich szeregów, w tym słuchanie podczas jednej z imprez pożegnalnych nazistowskiej muzyki i wykonywanie nazistowskich gestów pozdrowienia (tzw. hajlowanie) w oraz posiadanie przez jednego z podoficerów znacznej ilości, broni, amunicji i materiałów wybuchowych skradzionych z jednostki, które zostały znalezione przez policję w mieszkaniu żołnierza w maju.
Według gazety Die Welt Kramp-Karrenbauer wkrótce ogłosi reformy strukturalne jednostki KSK, w tym rozwiązanie jednej z czterech kompanii bojowej — zmiany dotknęłyby około 70 żołnierzy.
KSK jest częścią armii niemieckiej od 1996 roku. Grupa przeznaczona jest do operacji antyterrorystycznych oraz ratowania zakładników z wrogiego terytorium. Członkowie formacji służyli w Afganistanie i na Bałkanach, ale działania oddziału utrzymywanie są w tajemnicy.
Według słów minister Kramp-Karrenbauer KSK „stała się częściowo niezależna” od łańcucha dowodzenia i opracowała „toksyczną kulturę przywództwa”.
Minister dodała, że jako taka jednostka „nie może nadal istnieć w obecnej formie”.
Oczekuje się, że główny dowódca KSK Markus Kreitmayr pozostanie na swoim stanowisku, jednak jednostka nie będzie uczestniczyć w ćwiczeniach ani misjach międzynarodowych, dopóki restrukturyzacja nie zostanie zakończona.
Źródło: sofrep.com, dw.com