Po zapowiedziach i długim oczekiwaniu na rynku pojawiła się replika karabinu wyborowego Dragunowa od LCT Airsoft.
Dostępne są obecnie dwie z trzech zapowiedzianych wersji: klasyczna z okładzinami i kolbą ze sklejki i bardziej nowoczesna z plastikowymi dodatkami.
Na chwilę obecną nie jest dostępna wersja SVDS ze składaną kolbą. Jednak grafiki na pudełkach sugerują, że również i ona się kiedyś pojawi.
Sama konstrukcja jest wykonana ze stali i ma to odbicie w wadze wynoszącej 3,9kg. Body jest frezowane na maszynach CNC (jak pierwsze wersje karabinku Kałasznikowa).
Pokrycie jest jednolicie ciemno-szare i matowe. Replika przychodzi ze stalową lufą wewnętrzną o długości 700 mm, firmowym silnikiem typu slim i metalową komorą w standardzie SVD z rotacyjną regulacją. Sama lufa zewnętrzna jest zakończona długim tłumikiem płomienia znanym z prawdziwego SVD. Tłumik jest jednocześnie jednym elementem z montażem muszki i gniazda na bagnet.
Jak można było się spodziewać, gearbox jest standardowy dla replik SVD, z 4 kołami zębatymi (najprawdopodobniej również wykonanych na CNC). Osadzone będą one na kulkowych łożyskach. Zespół pneumatyki to prawdopodobnie tłok z metalową szczęką, metalowa głowica cylindra, uszczelniona dysza i niepełnym cylindrem typu 1 otwartym na końcu. Spust został rozwiązany w sposób klasyczny ze stykami. Na pokładzie nie znajdziemy również żadnego układu sterującego, za to jest szybka wymiana sprężyny. Replika będzie przychodzić z wtyczką mała Tamiya.
Zewnętrznie można jeszcze dodać, że replika była wymiarowana na podstawie palnego odpowiednika, posiada naprawdę dobrze się prezentujące elementy drewniane i standardowy montaż na celowniki optyczne lub szynę montażową. Każda replika będzie posiadała również indywidualny numer seryjny.
W komplecie z repliką będzie magazynek midcap na 55 kulek. Dla wersji z plastikowymi okładzinami dołączana jest baka policzkowa, którą można dowolnie ustawiać. Nie są jeszcze znane żadne dane takie jak prędkość wylotowa, cena czy dostępność, lecz w niedługim czasie powinny się pojawić te informacje. Może również E&L pojawi się z zapowiadaną od dwóch lat swoją repliką SVD, o której można przeczytać TUTAJ.
foto: SVD E&L
Czy może trafi się lepsza wersja bezkolbowego SVD niż SVU od Cymy?