Temat nowego kamuflażu dla Wojska Polskiego cały czas wisi na tapecie i w zasadzie nie wiadomo do końca jak potoczy się jego historia. Wiadomo natomiast że bardzo oczekiwana MAPA została ostatecznie odrzucona przez Ministerstwo Obrony Narodowej jako kandydat. Dzięki temu możemy się cieszyć nieograniczoną dostępnością tego kamuflażu na rynku cywilnym.
Po więcej aktualności na temat mapy zapraszam do śledzenia naszej strony.
Wiele mówi się też cały czas o kamuflażu Lampart, o którym mieliśmy już okazję wspominać „Testy nowego wyposażenia i kamuflażu”. Natomiast czy faktycznie zastąpi nieśmiertelną „wuzetę” (wz 93 – pantera leśna) tego jeszcze oficjalnie nie stwierdzono.
Tyle tytułem wstępu odnośnie do projektów prowadzonych przez duże konsorcja. Jednak jak się okazuje, sektor prywatny cały czas potrafi zaskakiwać. Mamy przecież kamuflaż Legun stworzony przez Irytującego Historyka. Szerzej pisaliśmy o nim w artykule „Polski kamuflaż LEGUN już dostępny”. Co, gdy żaden z ogólnodostępnych kamuflaży Ci się nie podoba? To pytanie zadał sobie zaledwie siedemnastoletni Paweł Sarnowski, który postanowił stworzyć coś własnego. Mając na uwadze dostępne rozwiązania, powoli w głowie zaczęła dorastać wizja czegoś nowego.
Skontaktowaliśmy się z Pawłem po tym, gdy efektem swoich prac postanowił pochwalić się publicznie na jednej z grup tematycznych poświęconych szyciu i zapytaliśmy o cały proces tworzenia i powstawania nowego wzoru.
Na zdecydowane uznanie zasługuje fakt, że mimo młodego wieku i dość nietypowego pomysłu, całość udało się zrealizować. Szczególnie że proces powstawania jak się okazuje, był dość osobliwy. Zaczęło się od utworzenia wzoru w najprostszym dostępnym programie graficznym – jakim jest Paint. Następnie wydrukowaniu tego w formie czarno-białej na kartkach A4. I to tylko dlatego, że autor nie miał dostępu do kolorowej drukarki! Żeby jeszcze bardziej utrudnić sobie życie, kartki te Paweł rozwieszał w terenie i robił zdjęcia, które następnie przetwarzał w odcienie szarości. Na takie grafiki już za pomocą potężniejszego darmowego narzędzia, jakim jest GIMP – nakładał kolory. Dobrane starannie: bazując na własnych obserwacjach i analizie otoczenia. Po jakimś czasie proces z twórczego przerodził się w wykonawczy. Podjęto pierwsze próby przerzucenia z formy elektronicznej na rzeczywistą i zlecono nadruk kamuflażu na tkaninę.
Tutaj pojawiły się pierwsze schody, ponieważ wykonanie tego wcale do łatwych nie należy. Całe szczęście udało się znaleźć wykonawcę nadruku. Kolejnym kłopotem dla tak młodej osoby było znalezienie zakładu, który uszyłby gotowy komplet munduru. Niestety ze względu na wiek, często nie był traktowany na poważnie, a otrzymane wyceny przekraczały możliwości finansowe. Czy się zniechęcił? Nie, kupił maszynę do szycia i podjął próbę własnoręcznego wykonania. Już to zasługuje na kolejne słowo uznania – szycie wcale łatwe nie jest i wymaga trochę nauki. Nie zniechęcając się tym, Paweł rozpruł posiadaną przez siebie bluzę i na jej podstawie powstał pierwszy egzemplarz.
Jak widać po zdjęciach, wiele jeszcze należało poprawić i zmienić. Jednak nie zniechęcając się, projekt trwał nadal. Po kolejnych modyfikacjach i próbach zlecenia odszycia w profesjonalnej szwalni finalnie skończyło się na okolicznej krawcowej, która dostała już najbardziej aktualną wersję kamuflażu. Również tutaj nadruk został zlecony w detalu, na garbardynie – jednak na prototyp jest to w zupełności wystarczająca opcja. Jaki jest tego efekt? Oceńcie sami.
Efekt jest ciekawy i wiele można powiedzieć na temat jego słabości. Widać na pierwszy rzut oka, że makro jest za małe i wzór należy powiększyć, z czego jego twórca zdaje sobie sprawę. Nie jest to ostatnie słowo dotyczące tego kamuflażu i możemy się spodziewać jego rozwoju w niedalekiej przyszłości. Szczególnie że autor jest bardzo młody i pełen motywacji. Wszystko to powstało z chęci posiadania czegoś własnego, unikalnego, a zarazem funkcjonującego. Nas cieszy fakt, że młodzi maniacy ASG przy odrobinie samozaparcia potrafią zrobić właśnie takie rzeczy jak ta.
Co myślicie o aktualnej wersji, co Waszym zdaniem wypadałoby poprawić. Finalnie, czy używalibyście aktualnie prezentowanego kamuflażu?