Trwa ładowanie

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Anoda IV Noc
Anoda IV Noc

Anoda IV Noc

Anoda IV Noc
Anoda IV Noc

W nocy z 10 na 11 grudnia na pograniczu gmin Pątnów i Działoszyn (województwo łódzkie) odbyła się cykliczna gra terenowa o charakterze milsimowym organizowana przez stowarzyszenie MIWO z Praszki. "Anoda IV Noc" fabularnie rozegrała się w alternatywnej wersji rzeczywistości, w której rozpad UE zamienił kontynent w sieć miniaturowych narodów. Mimo iż sytuacja polityczna i terytorialna częściowo się ustabilizowała, to wspomniane państwa, zmagając się z kryzysem ekonomicznym i gospodarczym, zmuszone zostały do rywalizacji ze sobą o cenne surowce mineralne.


Bazująca na takich wydarzeniach fabuła stanowiła wstęp i uzasadnienie działań dla wymagającej gry. ANODA sprawdzała wszechstronność i różne umiejętności rywalizujących ze sobą niewielkich zespołów, jak i zgranie oraz zdolność współpracy ich wspólnego przeciwnika: patroli pościgowych w sile "wzmocnionego plutonu", korzystającego również z pojazdów. W przeciwieństwie do wielu rozgrywek, także o charakterze milsimowym, rodzaj zadań stawianych przed drużynami był nie tylko airsoftowy. Przydatne okazywały się różne umiejętności, jak choćby znajomość zagadnień związanych z medycyną pola walki, przygotowanie węzłów wspinaczkowych, itp. Przykładowe zadania obejmowały np. obliczanie wysokości obiektu dysponując niepełnymi danymi, rozkładanie i składanie popularnych typów broni palnej, a także wiele innych kwestii. Istotne z punktu widzenia zabawy było posiadanie oraz umiejętność korzystania z zaawansowanego sprzętu optoelektronicznego do działań nocnych.


Jedną z ciekawszych kłód rzuconych pod nogi graczy była... rozcinająca teren na dwie połowy rzeka Warta. Chęć odwiedzenia wszystkich kluczowych lokacji wymagała więc od niewielkich drużyn kreatywności, wytrzymałości, ale i odwagi: należało przekroczyć rzekę w jeden z różnych dostępnych sposobów, podczas kiedy główne mosty przez nią prowadzące były regularnie patrolowane przez stronę pościgową. Cały teren gry również zasługuje na uwagę: działania toczyły się na rozległym obszarze kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych, także w pobliżu i wokół pomniejszych miejscowości. Te wszystkie cechy, wraz z możliwością korzystania przez stronę ścigającą z pojazdów, wzmagały immersję płynącą z zabawy do bardzo wysokiego poziomu, rzadko spotykanego podczas tradycyjnych gier airsoftowych.


Pod względem poziomu organizacyjnego, wszystko było przygotowane z najwyższą starannością i uwagą. Organizatorzy z dużym wyprzedzeniem udostępnili graczom właściwy, rozbudowany OPORD, a na krótko przed grą, również FRAGO. Rekwizyty w terenie były pomysłowo ukryte i starannie rozmieszczone. W razie ewentualnych problemów i w celach alarmowych, organizatorzy pozostawali dostępni także w łączności GSM.


Dopisali również gracze: mimo bardzo dużego obszaru działań, co i rusz nawiązywane były kontakty wzrokowe lub ogniowe: zarówno wśród konkurencyjnych drużyn, jak i ze stroną pościgową. Z uwagi na milsimowy charakter zabawy, wielu uczestników wolało jednak unikać bezpośredniej konfrontacji, starając się jak najlepiej wcielić w swoją rolę i wykonać powierzone zadania.


Zdjęcia: Szymon Jakubiec, Mateusz Morończyk (RQS Team)

Komentarze

NAJNOWSZE

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni