Tytułem wstępu

Testowana replika odwzorowuje pistolet maszynowy PLR-16 produkowany przez amerykańską firmę Kel-Tec. Ten samopowtarzalny model, docelowo miał służyć do strzelania w sylwetkę (popularny w USA sport wywodzący się z Meksyku) oraz myśliwym. Co wydaje się dość ciekawe patrząc na kaliber - zgodny z NATO 5,56x45 mm.  

Przyjrzyjmy się zatem replice wykonanej przez SOCOM Gear, który jak wiemy jest bratnią firmą MadBulla. 

Wygląd zewnętrzny

Z przodu widać urządzenie wylotowe (kompensator), po jego odkręceniu widoczny staje się 14mm gwint lewoskrętny - zgodny z prawie wszystkimi tłumikami. Mamy tutaj również element, który należy odkręcić w celu zdjęcia chwytu przedniego. 

Widoczny gwint

Element trzymający chwyt przedni można odkręcić bez potrzeby pozbywania się urządzenia wylotowego. Niestety umożliwi nam to zdjęcie jedynie dolnej części chwytu. 

Po okręceniu urządzenia wylotowego oraz elementu trzymającego chwyt i zdjęciu go całkowicie możliwe staje się usunięcie nakładki chwytu.

Niestety, aby zdjąć chwyt górny, replikę należy rozłożyć i cofnąć suwadło z rurą gazową.

Replika bez chwytu prezentuje się w moim mniemaniu dość egzotycznie.

Jak już wspominałem wcześniej, produkt posiada licencję producenta, dzięki czemu prawie wszystkie znaki handlowe znalazły się na replice. Wyżej wyraźnie jest widoczne logo KEL TEC.

Po przeciwnej stronie mamy dość mylnie podany kaliber pistoletu (5,56mm). Z drugiej strony zbliża to go do oryginału. Dodatkowo miejsce dla siebie znalazł SOCOMGEAR. 

Przełącznik rodzaju ognia

Seria: co ciekawsze wersja palna jej nie oferuje

Pojedynczy 

Zabezpieczony

Widok z drugiej strony w pozycji:  zabezpieczony

Należy w tym miejscu zaznaczyć bardzo ciekawe i udane rozwiązanie tego selektora. Obsługuje się go palcem wskazującym, jednak można to wykonać praktycznie nie odrywając go od spustu. Ma to istotne znaczenie zarówno w dyscyplinach sportowych, jak i posiadając replikę/broń jako zapas. Z drugiej strony, może to też działać na niekorzyść - istnieje szansa odbezpieczenia przez przypadek.

Kolba - a w zasadzie jej brak

Zaraz nad chwytem pistoletowym widoczny jest pin, którego wybicie pozwala nam rozłożyć całość. Dodatkowo widać element, do którego przyłączamy pasy nośne, jak i adapter kolby (dostępny osobno). 

W tym momencie należy wspomnieć o fakcie, jakim jest brak kolby. Oczywiście jest ona dostępna do kupienia osobno, producent również planuje wprowadzić modele z kolbą w zestawie, jednak jej brak w obecnej wersji jest odczuwalny. Ktokolwiek decydując się na tą zabawkę, albo ma już gazówkę i potrzebuje zapasu, albo ma sporo pieniędzy na dodatki. Kolejną grupą docelową mogliby być rekonstruktorzy klimatów post-apo, bądź innych szukających dobrej bazy do przeróbek wizualnych.

Gniazdo magazynka

Zaglądając w gniazdo magazynka, wyraźnie widać element zamka. Pasują tutaj wszystkie magazynki WE open bolt na green gas. Co ważne - również wersje zasilane CO2! 

Rączka suwadła zamka jest wygodna, a jej skok nie za długi. Przy okazji jest to element zdejmowalny z suwadła zamka, który należy odłączyć w celu rozłożenia repliki. 

Zwolnienie magazynka odbywa się za pomocą tego oto kwadratowego elementu. Może on wprawić w zdumienie użytkowników rodziny M4 z racji tego, że nie jest okrągły. Niestety ma on swoją wadę: jest wysunięty za daleko. O ile nie należę do osób z długimi, czy krótkimi palcami, to zdecydowanie brakuje mi z 2cm. Skutkuje to przymusowym ruchem dłoni w kierunku zwalniacza podczas zmiany magazynka.

Widoczny tutaj kwadratowy element po dociśnięciu blokuje zamek w tylnym położeniu. 

Hop Up

Regulacja systemu Hop-Up odbywa się za pomocą dołączonego klucza imbusowego. Sama śruba ukazuje nam się po odciągnięciu suwadła do tyłu. W tym miejscu należy zaznaczyć, że regulacja jest ciężka. Ze względu na dostęp tylko poprzez otwór wylotu łusek, skok klucza jest minimalny co skutkuje bardzo długim czasem regulacji oraz utratą sporej ilości nerwów.

Na plus natomiast zasługuje sam system, który kręci bardzo przyzwoicie dając zadowalający zasięg. 

Od wewnątrz

Rozkładanie repliki jest dziecinnie proste, co przedstawimy niżej na załączonym filmie.  Wystarczy wybić jeden pin i "złamać" chwyt.

Rurę gazową należy odciągnąć i przekręcić o 90 stopni, by wpasować odstający element w otwór pod szyną, na której można zamontować dowolny rodzaj optyki. Warto zaznaczyć, że szczerbinkę można zdemontować w przypadku, gdyby przeszkadzała.

Kolejno, odciągnąć suwadło maksymalnie do tyłu.

Następnie, odłączyć od suwadła rączkę. 

Po wyjęciu suwadła jasna staje się przyczyna tak mocnego blow backa - jest to przyzwoity kawał żelastwa. Jego waga jest równie imponująca, wynosi 305 gram.

Mechanizm spustowo-uderzeniowy jest prosty i wydaje się dość wytrzymały, by sprostać magazynkom zasilanym CO2. Pamiętać należy, że producent wyraźnie zwraca uwagę na większe zużycie części stosując CO2.

Szyna zamka również jest wykonana z kompozytu, jest on jednak na tyle twardy, że z pewnością poradzi sobie z tarciem jakie generuje suwadło. 

Zasilanie

W zestawie znajduje się magazynek zgodny z WE Open Bolt o pojemności 20 kulek. Standardowo, znajduje się w nim mechanizm pozwalający nam wybrać, czy po oddaniu ostatniego strzału zamek pozostanie w tylnym położeniu. 

Przypomnijmy, że producent informuje o zwiększonym zużyciu części stosując magazynki na CO2, to nie odradza ich użycia. Można sądzić, że się po prostu zabezpiecza przed ewentualnymi uszkodzeniami wynikającymi z większego ciśnienia, nas natomiast cieszy sam fakt - że pasują. 

Strzelanie 

Wielokrotnie już powtarzałem, że silny Blow-back jest niezaprzeczalnie największą zaletą tej repliki. Nie należę do osób najsłabszych by mieć problemy z utrzymaniem karabinka, mimo to na filmiku poniżej widać wyraźnie jak kopie PLR-16 

Zastosowałem Ultrair power GAS, strzelanie odbyło się przy temperaturze 20C. Warto również zaznaczyć, że przy wielokrotnym wystrzeleniu całego magazynka "z marszu" nie skutkowało ani zmrożeniem zamka, ani innymi przykrymi sytuacjami typu syfonowanie.

Pomiar fps i energii

Pomiar prędkości początkowej i energii wykonano na kulkach 0.2 g marki g&g.
Chronograf XCortech x3200.

Producent podaje 370FPS przy zastosowaniu Green Gas i wszędzie można tą informację potwierdzić. Jednak, testowany przez nas egzemplarz niezależnie od ustawienia systemu Hop-Up (który reaguje na regulacje) pokazuje stabilne 330fps. Zaznaczyć trzeba, ze odchyły wynosiły niewiele ponad +/- 2 fps co wskazuje na bardzo szczelne złożenie całego układu. Początkowo sądziłem, że model posiada wadę ukrytą, jednak po wielokrotnym rozkładaniu na czynniki pierwsze - nie odnalazłem przyczyny ewentualnego błędu. W zawiązku z tym przyjąłem, że tak ma być i po raz enty dokonawszy pomiaru - znów chronograf pokazał stabilne i eleganckie odczyty 330fps.

Test celności i skupienia na dystansach 30 m oraz 40 m

Podczas testów strzeleckich używano Ultrair power GAS i kulek 0,25g marki G&G.

Test przeprowadzono używając tarczy wielkości kartki formatu A3. Strzelano ogniem pojedynczym, seriami po 10 kulek, regulując system HU w zależności od odległości, w pomieszczeniu zamkniętym o temperaturze powietrza 21C

Na dystansie 20 m, w pierwszej serii uzyskano 9/10 trafień w cel A3, 8/10 strzałów mieściło się w obrębie umieszczonego centralnie pola wielkości kartki formatu A4. W drugiej serii uzyskano 9/10 trafień, 9/10 mieściło się w obrębie pola A4.

Na dystansie 30 m, w pierwszej serii uzyskano 5/10 trafień w cel wielkości formatu A3. W drugiej serii również otrzymano 5/10 trafień.
Wynik ten jest skutkiem wyraźnie odczuwalnego blow-backa, który skutecznie (aczkolwiek przyjemnie) uprzykrza każdorazowe celowanie. 

Pomiar zasięgu skutecznego i maksymalnego

Zasięg skuteczny repliki, przy którym większość strzałów nadal trafia w tarczę A3 lub jej bezpośrednie sąsiedztwo, odpowiadające ludzkiej sylwetce, wynosi 35m. Co jest całkiem zaskakującym wynikiem patrząc na długość lufy oraz prędkość początkową pocisku. Należy jednak pamiętać, że system HopUp gra bardzo dużą rolę i wywiązuje się z niej wzorowo.

Zasięg maksymalny repliki, czyli donośność, wynosi 40m, na tym dystansie jest jeszcze możliwe trafienie serią celu zbliżonego wielkością do człowieka.

Podsumowanie 

Zalety :

• Produkt na licencji producenta broni palnej
• Oznaczenia prawie w 100% zgodne z oryginałem
• Kompatybilność magazynków z WE
• Standardowy gwint urządzenia wylotowego
• Wyjątkowo silnie pracujący Blow Back
• Jakość wykonania oraz zastosowane materiały

Wady :

• Bardzo niewygodna regulacja hop-up
• Brak adaptera kolby w zestawie

Replika wykonana na bardzo wysokim poziomie dająca ogrom frajdy z strzelania. Tak mógłbym w jednym zdaniu opowiedzieć o PLR-16, który nie dość że daje dużo przyjemności z użytkowania, to dodatkowo pozwala na wyrównaną walkę przeciwko stockowym karabinkom AEG. Mam nadzieję, że moc celowo została obniżona do 330fps oraz wszystkie modele będą dawały takie pomiary, właśnie ze względu na zastosowanie ich w CQB. Może służyć jako zapas do głównej jednostki broni w przypadku użytkowania innych modeli z rodziny M4 GBB co niewątpliwie plusuje i zaciera jej główną wadę wynikającą z braku adaptera kolby w zestawie.
Czy kupiłbym ten karabinek mając z nim trochę do czynienia ? TAK i jeszcze raz TAK, jest niewiele replik gazowych, które dają tyle przyjemności z strzelania.

Podziękowania

Pragniemy podziękować firmie Specshop.plza udostępnienie repliki do testów. Zarazem pragniemy poinformować, że jako jedyni oferują ją na naszym rynku.

Dodatkowo dziękuję Radzio:) za użyczenie chronografu ratując sytuację po tym, gdy mój się spalił.