Z artykułu dowiesz się:
- Co zawiera zestaw FC-A104-C
- Jak wykonana jest replika
- Jakie zastosowano części wewnętrzne
- Jak strzela replika "z pudełka"
Repliki E&L (Emei Land Arms) od momentu pojawienia się na Rynku wzbudzają wiele emocji. Stopień wykorzystania stalowych elementów zewnętrznych, spasowanie, wykończenie daje ogólne odczucie trzymania w rękach czegoś naprawdę solidnego, w myśl porzekadła naszych wschodnich sąsiadów „gniotsa nie łamiotsa”. Opisywany tu Force Core Armament to z kolei ekonomiczny E&L, ale mamy pewne wątpliwości czy w przypadku tej repliki na tyle odbiega od "bogatszego" brata by nazywać go ekonomicznym. Szczególnie jeśli chodzi o wykonanie zewnętrzne i zastosowane przyzwoite części wewnętrzne. Nieco inne wykończenie, inne opakowanie. W środku co innego, jednak w dalszym ciągu to E&L, solidny monolit.
Oglądamy FC-A104-C
Replika przychodzi do nas w prostym kartonowym pudełku (wybaczcie brak zdjęcia), z również kartonową wytłoczką stabilizującą karabinek w trakcie transportu. W zestawie mamy jedynie replikę, magazynek typu mid-cap i instrukcję obsługi, uniwersalną dla całej rodziny AEG-ów AK producenta. Replika, którą otrzymaliśmy została również przez serwis Gunfire sprawdzona i przestrzelana. Stabilne FPS w protokole pokrywają się z naszym testem, ale o tym niżej. Fani marki w opakowaniu znajdą również dla siebie wlepkę z logiem Force Core Armament i E&L.
FC-A104-C to model modernistyczny. Nie uświadczymy tu klasycznych drewnianych okładzin, zamiast nich mamy dodający bardziej agresywnego wyglądu orisowany front. W rzeczywistości to szyny wzorowane na Zenitco B-11 i B-12.
Członek rosyjskiej jednostki antyterrorystycznej Alfa i AKSU z Zenitco B-11 i B-12
Agresywna jest również linia „gwizdka” przywodząca skojarzenie z narzędziem do pewnego zabiegu na czaszce. Poza tym to stary dobry solidny stalowy AKSU w wykonaniu E&L. Ciężki, świetnie spasowany i wyważony, bez luzów, nic nie skrzypi słowem – pachnący smarem i stalą monolit. Czysta przyjemność z trzymania w rękach i uśmiech na twarzy gwarantowane.
Zewnętrznie replika w zdecydowanej większości wykonana jest z bardzo ładnie oksydowanej stali. Stalowe są również elementy funkcjonalne jak szyna montażowa typu "jaskółczy ogon" na akcesoria dedykowane rodzinie AK, zaczep i zwalniacz składanej ramowej kolby, selektor ognia, język spustowy i inne. Na body widnieją ładnie nabite "ruskie" oznaczenia trybu ognia (pojedynczy ciągły). Numer seryjny repliki umieszczony po lewej stronie na wysokości suwadła jest grawerowany, w naszym egzemplarzu to "014639".
Selektor trybu ognia chodzi pewnie z lekkim oporem, choć nie zaskakuje na pozycji "pojedynczy". W pozycji zabezpieczonej selektor ładnie schodzi się z deklem.
Stalowe suwadło ma sporo miejsca, dzięki czemu imitowany ruch przeładowania daje dużo przyjemności z metalicznym brzdękiem po zwolnieniu. Odsuwając suwadło standardowo dostajemy się do wajchy regulacji HU.
Ramowa kolba, również stalowa, nie posiada żadnych luzów w pozycji rozłożonej. Po wyjęciu prosto z pudełka chodzi płynnie, ale z lekkim oporem, aż do miłego dla ucha metalicznego "klik" kończącego proces składania na lewą stronę korpusu. Tu luz jest, ale śladowy (1-2mm) na (oczywiście stalowym) zatrzasku.
Chwyt pistoletowy wykonany jest estetycznie z wysokiej jakości polimeru.
Standardowe dla AKSU podstawowe przyrządy celownicze posiadają regulację na muszce góra-dół, kołek od podstawy celownika NIE jest atrapą i również pozwala na regulację w poziomie. Szczerbinka osadzona na sprężynującej blasze zmienia i trzyma nastawy pewnie. Nie ma mowy o przypadkowym przechyleniu się jej w ferworze walki. Nabite estetycznie oznaczenia zostały wypełnione kolorem pomarańczowym.
Aby dostać się do baterii (stick) należy otworzyć pokrywę zamka, która jednocześnie odblokowuje i pozwala zdjąć nakładkę rury gazowej. Nakładka to jeden z nielicznych niestarannie wykonanych elementów w replice, wykonany jest krzywo z czarnego polimeru. W przypadku FC-A104-C jednak, aby zdjąć nakładkę trzeba pamiętać o wcześniejszym odkręceniu od łoża dodatkowej szyny RIS obejmującej od góry front, dając tym samym możliwość montażu np. celownika optycznego niededykowanego rodzinie AK (w naszym przypadku EOTech 552).
Po odkręceniu tego elementu z prawej strony łoża pojawia się nowa w pełni funkcjonalna szyna RIS. Konwersja jest jednym z niewielu niestalowych elementów zewnętrznych i wykonana jest w całości z aluminium. Aby zamknąć pokrywę trzeba użyć siły jak pan bóg przykazał, by zatrzask chwycił czyli zgodnie z duchem pierwowzoru.
Po zdjęciu nakładki oczom ukazuje się lufa zewnętrzna. Stalowa, ładnie oksydowana i posiada wyraźnie zaznaczone na powierzchni ślady po nożu tokarskim. Lufa zakończona jest prawoskrętnym, dużym gwintem. Lufa wewnętrzna względem zewnętrznej ma śladowy luz.
Dołączany do zestawu magazynek typu mid-cap wykonany jest z polimeru. Klasyczny. Solidny. Wytrzyma wiele, jednak ostre krawędzie stalowego korpusu w okolicach gniazda, z czasem skutecznie pozbawiają go zaczepu, wobec czego lepszym rozwiązaniem jest używanie z repliką Force Core E&L magazynków stalowych. Po założeniu magazynka zauważalny jest lekki luz przód-tył (około 3 mm). Nie mieliśmy problemu z podawaniem przez magazynek kulek.
Wewnątrz
Jak łatwo się domyślić mechanizm repliki zamknięty jest w obudowie (gearboxie) w wersji 3. Jest to niemalże ten sam mechanizm, który był wykorzystywany w replikach E&L pierwszej generacji. Szkielet przystosowany jest do łożysk o średnicy 7 mm, bez możliwości szybkiej wymiany sprężyny.
Komora Hop Up metalowa.
Sprężyna krótka o niejednakowym skoku.
Oglądając mechanizm z zewnątrz warto zauważyć kilka rzeczy. Zastosowano górną spinkę gearboxa wyposażoną w uchwyty na kable. Dzięki temu przewody prowadzone są w sensowny i uporządkowany sposób, co ułatwia ułożenie akumulatora i zamknięcie pokrywy. Nie jest to co prawda rozwiązanie ani unikalne, ani też odkrywcze ani rewolucyjnie, ale za to przydatne.
Same przewody są nieco sztywne, ale zastosowana izolacja wygląda na odporną na przypadkowe uszkodzenia mechaniczne. Wzorem wielu innych producentów wykorzystano bezpiecznik samochodowy „mikro”.
Płytka selektora NIE POSIADA blaszki zwierającej. Nie jest to oczywiście wada – takie rozwiązanie od lat stosuje wielu producentów, ale zabezpieczając replikę blokujemy jedynie mechanicznie język spustowy – styki cały czas pozostają pod napięciem. W wielu innych replikach (tych z blaszką zwierającą na płytce selektora) poza mechaniczną blokadą zabezpieczenie broni odcina także dopływ prądu do kostki stykowej pracującej na spuście. Planując wymianę płytki selektora, bądź kostki stykowej w posiadanej replice koniecznie trzeba sprawdzić, które rozwiązanie zastosował producent i zaopatrzyć się w pasujące do siebie części.
Osobną rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę są wzmocnienia i sposób wykończenia szkieletu w miejscach narażonych na największe obciążenia. Jak widać na zdjęciach obie części szkieletu w okolicach narożników okienka na cylinder mają znacząco zwiększoną ilość użytego materiału (grubość). Nie jest to wzmocnienie takie jak w szkieletach 2GX produkcji KWA, ale lepsze takie niż żadne. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, na wykończenie wewnętrznych narożników okna cylindra. Nie jest to kąt prosty – narożniki są lekko zaokrąglone, co dodatkowo zwiększa trwałość szkieletu.
Dusza czyli gearbox
Zębatki
Zastosowano koła wykonane ze spieków. Potocznie ten typ bywa nazywany „stalowymi zębatkami” – nie należy ich jednak mylić z kołami wycinanymi ze stali (oznaczanymi często jako CNC). Co ciekawe są to zębatki inne niż standardowe E&L 1 generacji oraz inne niż dostępne w sklepach standardowe Force Core. Niemniej wyglądają solidnie, a doświadczenie uczy, że trwałość potrafi być więcej niż zadowalająca. Zębatka tłokowa posiada opóźniacz z tworzywa sztucznego, który zmniejsza ryzyko wystąpienia problemów z podawaniem kulek.
Zębatki pracują na 7 milimetrowych łożyskach, przy czym zębatka tłokowa na łożyskach ślizgowych, a środkowa i silnikowa na kulkowych. Zębatka tłokowa posiada opóźniacz.
Zespół cylindra
Cylinder wykonany jest z mosiądzu, ze względu na długość lufy repliki wykorzystano typ 2 – z otworem bocznym. Głowica cylindra i głowica tłoka to standardowe głowice stosowane przez E&L – typu „cichego”. Głowica tłoka z miękkim zderzakiem, wykonana z tworzywa głowica cylindra z pasującym do niego wklęsłym lejkiem. Głowica cylindra mimo, że wsuwa się do cylindra bardzo lekko okazuje się szczelna.
Średnica głowicy tłoka jest tak dobrana, że nawet po zdjęciu o-ringa porusza się w cylindrze z oporem. Wydaje się, że w miarę użytkowania coś się będzie musiało dotrzeć: albo głowica, albo ścianki cylindra. Po założeniu o-ringa głowica jest szczelna. W odróżnieniu od dostępnych na rynku „cichych” głowic ta nie posiada łożyska.
Dysza wykonana jest z tworzywa i nie posiada uszczelnienia. Podczas „testu strzykawki” w wyczuwalny sposób nie trzyma ciśnienia.
Tłok to standardowy tłok prod. E&L. Z doświadczenia wynika, że jego trwałość jest wystarczająca.
Silnik
Zastosowano standardowy dla 1 generacji replik E&L silnik ELM120. Silnik bez problemu radzi sobie ze sprężynami M120 i twardszymi. Zainstalowany jest w koszu bardzo ciasno i jego regulacja możliwa jest dopiero po poluzowaniu śrubek.
Ogólnie – bardzo solidny mechanizm. Przydałoby się trochę więcej smaru i drobna korekta ustawienia zębatek (podkładkowanie).
Przestrzelanie
Podczas naszego testu replikę przestrzelaliśmy z wynikiem 369 fps i warto podkreślić stałość wyniku (sporadyczne wahania rzędu 5 fps). Strzelaliśmy do tarczy na dystansie 10 m i 25 m. Nie jest zaskoczeniem, że krótka stockowa lufa AKSU nie sprzyja skupieniu na 25 m i po wyjęciu z pudełka praktycznie na większy dystans replika prezentuje funkcjonalność "spray & pray", ale nie do tego też została zaprojektowana.
Podsumowanie
AKSU potocznie zwany "suczką" wykonany przez E&L dla Force Core Armament cechuje wysoki poziom realizmu wykonania. Po wyjęciu z pudełka pachnie stalą i smarem. W rękach ma się wrażenie trzymania jednej zwartej stalowej bryły i tak jest w istocie, łatwiej wyliczyć tu części niewykonane ze stali. Trudno sobie wyobrazić jak można by tą replikę uszkodzić w trakcie gry. Możliwość zastosowania części palnych dodatkowo podnosi jej atrakcyjność. Niby mamy do czynienia z wersją ekonomiczną w stosunku do pełnoprawnego E&L, jednak z praktycznego punktu widzenia dostaje się to co najważniejsze czyli w pełni stalową, mocną realistyczną konstrukcję w niezłych pieniądzach. Części wewnętrzne są na przyzwoitym poziomie, co sprawia, że FC-A104-C jest repliką godną rozważenia szczególnie jako świetna baza tuningu mocowego i ROF.
Niestety słychać głosy, że nowa seria z rodziny Force Core Armament nie będzie miała już tylu stalowych elementów, póki co jednak ciągle dostępna jest seria, z której pochodzi opisana wyżej replika. Może warto się pospieszyć?
(Czoper) Miałem i mam nadal kilka "Kałachów". FC i E&L rządzą w swoich klasach cenowych. Z zewnątrz (wygląd i wytrzymałość) nie mają równych.
Replikę do testów dostarczył sklep Gunfire
Dziękujemy Tactic-games.plza pomoc w sesji zdjęciowej i udostępnienie obiektu!
Dziękujemy za pomoc w sesji zdjęciowej Bielakowi!