Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Sig Sauer: afera dotycząca pistoletu P320 [AKTUALIZACJA]
Sig Sauer: afera dotycząca pistoletu P320 [AKTUALIZACJA]

Sig Sauer: afera dotycząca pistoletu P320 [AKTUALIZACJA]

Sig Sauer: afera dotycząca pistoletu P320 [AKTUALIZACJA]
Sig Sauer: afera dotycząca pistoletu P320 [AKTUALIZACJA]
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Wszystko się zaczęło w Dallas, gdzie miejscowi policjanci otrzymali zakaz korzystania z P320 jako swojej broni służbowej. Środowisko użytkowników broni palnej było w szoku - w końcu ta jednostka broni była rygorystycznie testowana, a także wygrała przetarg na broń służbową dla amerykańskiej armii. 

 

01.jpg

 

Jak się okazało, firma Sig Sauer w instrukcji użytkowania zamieściła informację o niebezpieczeństwie wystrzału załadowanej broni w przypadku jej upadku na ziemię. Notatka ta została zauważona przez funkcjonariusza odpowiedzialnego za obsługę zbrojowni. Przez większość jednak została ona uznana za standardowe zabezpieczenie mające uchronić producenta od konsekwencji prawnych w razie jakiegokolwiek wypadku. Na szczęście przed tymczasowym odwołaniem broni z użytku policji w Dallas do takiego przypadku nie doszło, a cały proceder miał jedynie na celu zwiększenie bezpieczeństwa zarówno funkcjonariuszy, jak i osób postronnych.

 

02.PNG

 

Sprawę postanowił jednak zbadać jeden z redaktorów sklepowego bloga Omaha Outdoors - przeprowadził on testy mające sprawdzić występowanie problemu i jego ewentualną przyczynę:

 

 

Obawy policji z Dallas potwierdziły się - niefortunnie opuszczona broń może sama wystrzelić. Zazwyczaj testowany jest upadek na zamek górę pistoletu, jego dół lub bok. W Omaha Outdoors przetestowano jednak także inny scenariusz, w którym pistolet upada na tył rękojeści/zamka. W tym przypadku praktycznie za każdym razem padał strzał w kilku modelach Siga P320. Co może wydawać się interesujące, to fakt niewystępowania problemu w wersji P320 X-Five. Jak się później okazało, problematycznym elementem konstrukcji jest ciężki spust (w sensie jego wagi, a nie wymaganej siły do jego pociągnięcia) - po zamontowaniu lżejszego spustu problem został zniwelowany. W filmie powyżej można wyraźnie zauważyć moment poruszenia się języka spustowego podczas zderzenia pistoletu z ziemią. 

 

04.PNG

 

Po tym odkryciu sklep niezwłocznie skontaktował się z Sig Sauer w celu znalezienia rozwiązania, a do tego czasu zaprzestał sprzedaży pistoletów P320Omaha Outdoors zauważyli dwie możliwości:

a) wymianę języka spustowego na taki o mniejszym ciężarze
b) wymianę języka spustowego na model ze zintegrowanym bezpiecznikiem (na wzór tego z Glocka), który był montowany w egzemplarzach prezentacyjnych podczas SHOT SHOW 2014

 

03.png

 

Parę dni temu Sig Sauer wypuścił oficjalne oświadczenie na temat wydarzeń z Dallas. Opisując je w skrócie - firma oświadczyła, że nie otrzymała ona żadnych informacji z rynku komercyjnego na temat niepożądanego wystrzału podczas upadku broni.Producent jest także pewny bezpieczeństwa, wytrzymałości oraz skuteczności swojego produktu. Broń przeszła testy bezpieczeństwa ANSI, SAAMI oraz rygorystyczne testy amerykańskiej armii, nie wspominając już o wygranym przetargu. Dalej w oświadczeniu jednak Sig Sauer wspomina, że pomimo posiadania wszelkich systemów zabezpieczających przed przypadkowym strzałem w wyniku upadku pistoletu, tak samo jak każde inne mechaniczne urządzenie, P320 może nie działać tak jak został skonstruowany, jeśli zostanie wystawiony na czynniki zewnętrzne takie jak uderzenia, wibracje czy też kilkukrotne zrzucenia na ziemię. Jak także wspomina - jest to typowa informacja zawarta w instrukcjach obsługi najpopularniejszych producentów broni palnej na rynku. 

 

05.jpg

 

Sprawa mogłaby się w ten sposób zakończyć, jednak firmę Sig Sauer pozwał policjant, który został postrzelony przez pistolet P320, który upadł mu na parkingu. Kula trafiła go poniżej lewego kolana. Zdarzenie miało miejsce w w styczniu tego roku, jednak pozew złożył dopiero 4 sierpnia. Policjant przeszedł szereg operacji i wrócił na bieżący moment do lekkiej pracy. Policja ze Stamford od tego momentu odłożyła wszystkie pistoletu P320 do zbrojowni. Poszkodowany mundurowy żąda odszkodowania wynoszącego 6 milionów dolarów oraz wycofać produkt ze sprzedaży lub umieścić widoczne ostrzeżenie o niebezpieczeństwie niepożądanego strzału w przypadku upadku broni na ziemię.

Po prawie tygodniu silnego szumu w sieci, Sig Sauer umieścił na swojej stronie internetowej kolejne oświadczenie, w którym informuje o akcji serwisowej pistoletów P320, która wystartuje 14 sierpnia. Ciekawy jest fakt, że nie będzie ona dotyczyła wariantu M17, który został wybrany przez amerykańską armię w ramach programu Modular Handgun System. 

 

[AKTUALIZACJA 17.08.2017]

 

Internauci odkryli, że nie tylko upadek pistoletu pod odpowiednim kątem może spowodować wystrzał, ale także i uderzenie z odpowiednią siłą w tył zamka:

 

 

W międzyczasie akcja serwisowa pistoletów P320 ruszyła - formularz zgłoszeniowy jest dostępny pod tym linkiem. Jak odpowiada producent, wymianie podlegają następujące elementy mechanizmu: spust (poza pistoletami X-Series, gdzie pozostaje fabryczna część), zaczep kurka oraz dodany zostanie przerywacz. Czas oczekiwania na naprawę ma wynieść około 4-6 tygodni, ze względu na realizację tylko i wyłącznie w fabrykach Sig Sauer.

 

Źródła:

The Firearm Blog

Omaha Outdoors

Sig Sauer

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni