Do tej kategorii należy zaliczyć wszystkie ciekawe, intrygujące, często widowiskowe, ale zarazem niezbyt praktyczne wynalazki takie jak ekranoplan, Panzerkampfwagen VIII Maus, czy bagnet Mk 2 Stiletto kanadyjskiej firmy Bluntforce.
Jaka jest geneza powstania i stosowania bagnetów, każdy - nawet niekoniecznie obyty z militariami - raczej się orientuje i nie potrzeba tutaj specjalnie rozwlekłych wyjaśnień. Omawiamy bagnet garściami czerpie z tej bogatej historii, sięgającej początków broni palnej jako takiej.
Stiletto to bowiem bagnet do pistoletu. Mocowany na szynie RIS. Trudno powiedzieć, czy ma to sens, ale na pewno jest ciekawe.
Zasadniczo, bardzo dawno temu, kiedy broń palna była o wiele bardziej zawodna niż dzisiaj, jej przeładowanie trwało dłużej, a walka toczyła się na bardzo bliskim dystansie (okopy), bagnet na pistolecie mógł okazać się całkiem przydatny w sytuacji "podbramkowej". Dzisiaj jednak chyba trudno byłoby dla niego znaleźć jakiekolwiek szersze zastosowanie poza wzbudzaniem zainteresowania na strzelnicy.
Dość powiedzieć, że nie wygląda na specjalnie kompatybilny z jakikolwiek rodzajem kabury, ani z aktywnością wymagającą kucania, padania i klękania.
Bagnet wykonano na maszynach CNC ze stali narzędziowe D2 o twardości 56-58 HRC. Długość ostrza to 113 mm. Posiada miejsce na zamocowanie akcesoriów w standardzie 22 mm. Waga całości to 142 gramy.
Cena na stronie producenta wynosi 250 USD.