Niemalże od początku śledzimy co dzieje się z repliką nowej wersji karabinka AK. Najpierw były to domysły oparte na publikowanych przez producenta zdjęciach charakterystycznych elementów AK-12. Potem zdjęcia prototypów. W końcu kilkanaście zdjęć z pracującej pełną parą linii produkcyjnej i wreszcie możliwość wzięcia do ręki egzemplarzy pokazanych na IWA 2019. Wczoraj otrzymaliśmy informację o dacie premiery rynkowej - repliki trafią do sprzedaży już 17 kwietnia.
Od razu dostępne będą dwa warianty - AK-12, czyli replika karabinka w oryginale strzelającego amunicją 5,45x39 oraz AK-15 - w oryginale przystosowanego do silniejszego naboju 7,62x39. W realiach airsoftowych AK-12 i AK-15 to jedna replika - różnica polega wyłącznie na krzywiźnie i wzorze dołączonego do niej magazynka. Widać to doskonale na powyższych zdjęciach - AK-15 to ta replika z bardziej zakrzywionym magazynkiem (jak AKM/AKMS). Oczywiście airsoftowe magazynki są wymienne - mniej koszerni użytkownicy mogą namieszać jak chcą.
Repliki magazynków 5,45x39 dostępne będą jako mid-capy na 130 kulek oraz hi-capy na 450.
Repliki magazynków 7,62x39 dostępne będą również jako mid-capy na 130 kulek. Hi-capy będą miały pojemność 600 kulek - typową dla magazynków do AKM.
Równocześnie z premierą podstawowej czarnej wersji AK-12/15 LCT zapowiada wersję w kamuflażu Taiga Landscape DIGITAL CAMO:
Informacje czym bojowe AK-12 /15 różnią się od wcześniejszych wersji karabinka AK można znaleźć w sieci. Repliki zbudowane są w oparciu o standardowy gearbox w wersji 3. w typowej dla LCT bardzo przyzwoitej konfiguracji z tłokiem z pełna stalową szczęką, uszczelnioną dyszą i aluminiową łożyskowaną głowicą tłoka. Już w najbliższych dniach będziemy mogli powiedzieć na ten temat znacznie więcej.
Na koniec - krótka prezentacja bojowej wersji AK-12: