Sig Sauer P229

Pistolet kupiony pod wpływem impulsu "byleby mieć", ale nie żałuję. Jako replika jest bardzo przyjemny - wszystkie dźwigienki itp, spełniają właściwą sobie funkcję. Po przeładowaniu, w momencie spuszczania płaszcza model produkuje miły dla ucha "szling". Materiał z jakiego jestwykonany to kompozyt, który choć może nie przypomina w 100% metalu, to na szczęście na pewno nie przypomina plastiku - i o to chodzi. Cały jest smoliście czarny, ma białe kółeczko na muszce oraz srebrną lufe i prowadnicę pod nią, które ukazują się przy przeładowywaniu. Przy przeciąganiu płaszcza ukazuje się komora nabojowa. Skuteczność w boju jest średnia. Zasięg standardowy. Do tego modelu polecam raczej kulki lekkie 0,11 g. Da się strzelać białymi, ale w budynkach - w terenie ewidentnie da się zauważyć krótki zasięg pistoletu. Układ muszka-szczerbinka wygodny, przy odrobinie wprawy można celować po lufie, tym bardziej że model ten w odróżnieniu od niższych wersji ma dłuższą lufę o ok 2cm.

Plusy:

- wierna replika - płaszcz pozostający z tyłu po ostatnim strzale - dociążenie - łatwe rozkładanie

Minusy:

- bezpiecznik puszcza strzał przy trochę silniejszym naciąnięciu cyngla, mimo zaciągniecia tegoż bezpiecznika - otwór na kulki na szczycie magazynka dość szybko się wyciera co powoduje wrzucanie kulek dwójkami (wada wszystkich magazynków do Sigów z HFC - łatwe do naprawienia) - mały napis "made in Taiwan" pod płaszczem po prawej stronie - mi nie przeszkadza - brak oryginalnych oznaczeń firmy Sig Arms