Weekend majowy kojarzy nam się z przede wszystkim z wolnym czasem, choć oczywiście również z obchodami świąt państwowych. W tym czasie organizowane są przemowy, festyny, ale również atrakcje o charakterze wojskowym. Prawdopodobnie nie wszyscy z nas zdają sobie sprawę z tego, że jest to również okazja do pozytywnej prezentacji naszego hobby. Taka prezentacja miała miejsce w tym roku w Kętrzynie podczas festynu lotniczego.

  

Festyn, oficjalnie nazwany "Lotniczą Majówką z Wojskiem", odbył się dnia 1-go maja 2009 roku na terenie lotniska Kętrzyn Wilamowo. Organizatorem była Fundacja Military Park wspierana przez Giżycki Garnizon Wojskowy. Jak zapewnia Fundacja, celami festynu były: integracja środowiska żołnierzy i byłych żołnierzy zawodowych, a także propagowanie wiedzy wojskowej i patriotycznych postaw, szczególnie wśród młodzieży. Podczas festynu można było wziąć udział w wielu atrakcjach, pokazach, obejrzeć eksponaty i ciekawy sprzęt wojskowy, ale także samemu sprawdzić jak ten sprzęt działa. 

  

 

  

Na płycie lotniska stanęły przeróżne maszyny: samochody, pojazdy opancerzone i samoloty. Wśród eksponatów wyróżniały się: wystawa wozów pancernych (m.in. amfibia),
wystawa wozów transportowych Wojska Polskiego (czyli wszystkie STARY), sprzęt używany przez Straż Pożarną i wystawa samolotów prywatnych oraz wojskowych. Zwiedzający mogli przejechać się amfibią, motorem z II W.Ś, quadem, gazem, UAZem, oraz odpłatnie skorzystać z lotów widokowych. Dla miłośników strzelania zorganizowano strzelnicę z wiatrówkami, dla dzieci gry oraz różne zabawy, a dla łasuchów bigos i chleb z żołnierskiego pieca. Dodatkowych atrakcji dostarczyły pokazy profesjonalnych pilotów, skoki spadochroniarzy i pokaz specjalnego oddziału Straży Granicznej z użyciem śmigłowca.

  

   

Odbyły się również konkursy:

* Konkurs plastyczny dla młodzieży 

* Bieg sprawnościowy - z przeszkodami oraz na orientację 

* Zawody strzeleckie z broni śrutowej 

* Zawody w kierowaniu samochodem UAZ

Imprezę zwieńczyła ceremonia wręczenia dyplomów, konkurs tańca do muzyki wojskowej i wieczorne pieczenie kiełbasek przy ognisku.

Airsoftowymi atrakcjami zajęła się grupa Albatros z Giżycka. Jeden z jej członków – Tomek ‘Sfan’ – zapytany o to w jaki sposób znaleźli się na imprezie, powiedział, że któregoś dnia odebrali telefon od głównego organizatora imprezy, który zaproponował im udział. Sfan podejrzewa, że Fundacja słyszała o podejmowanych przez nich wcześniejszych przedsięwzięciach i stąd właśnie wziął się pomysł dołączenia grupy Albatros do festynu lotniczego.

  

Pod kątem airsoftowym festyn oferował przybyłym wiele atrakcji. Przede wszystkim wspomniane już stoisko ASG, na którym znajdowały się repliki broni i oporządzenie. Na nim można było obejrzeć i dotknąć sprzęt, a także dowiedzieć się więcej o naszym hobby. Chłopaki z Albatrosa odpowiadali na pytania i wyjaśniali zasady gry. Umożliwili również zwiedzającym przymierzenie oporządzenia, zrobienie zdjęć z bronią albo z przebranymi w mundury członkami Albatrosa (ze względu na charakter imprezy i w ramach hołdu oddanego żołnierzom zawodowym przebrali się w mundury polskie: leśne i pustynne). Co ciekawe, stoisko cieszyło się większym zainteresowaniem niż stoisko Wojska Polskiego, ale jedną z największych oferowanych przez nie atrakcji okazała się możliwość założenia maski p/gazowej oraz zrobienie zdjęcia z granatem.  

  

 

  

Albatros przygotował również dwa konkursy, w więc wspomniany wcześniej konkurs jazdy UAZem. Pojazdem trzeba było pokierować po trudnym terenie w taki sposób, aby podczas jazdy nie wylać wody z otwartych pojemników. Natomiast drugim z przygotowanych przez chłopaków konkursem, było strzelanie z replik airsoftowych. Ta konkurencja odbyła się na tej samej strzelnicy, co konkurs wiatrówkowy i oczywiście nie trzeba wspominać, że również spotkała się z wielkim zainteresowaniem.

    

 

  

Podsumowując cały dzień i dokonania całej grupy Sfan powiedział: Muszę się na samym wstępie pochwalić, ze żadne inne stanowisko nie mogło cieszyć się tak wielkim tłumem zainteresowanych. Co bardzo nas cieszy. (....) Całość stała na bardzo wysokim poziomie. Każdy zwiedzający mógł przebierać w atrakcjach. Piknik przyciągał całe rodziny. Może moje ocena nie będzie obiektywna bo go współtworzyłem, ale myślę że 5+ jest dobrą miarą, jak na nasze województwo.

Skoro powiedzieliśmy już o imprezie, warto powiedzieć również kilka słów o samej ekipie, która przygotowała akcent airsoftowy. Ekipa Albatros działa w Giżycku i ściśle współpracuje z miejscowym Centrum Kultury. Powstała po rozpadzie klubu airsoftowego Kormoran, który działał na terenie tego samego miasta. Zaraz po założeniu, więc około stycznia 2009, Albatros został zarejestrowany jako Stowarzyszenie i jego członkowie rozpoczęli negocjacje z GCK (Giżyckie Centrum Kultury) na temat możliwości wykorzystania do celów airsoftowych Twierdzy Boyen i siedziby w Koszarowcu. Trzeba przy tym wspomnieć, że sama Twierdza, jest znanym obiektem strategicznym o kształcie gwiazdy, wybudowanym w latach 1844-1856. Właśnie w tym miejscu, gdzie w czasach PRL-u wybudowano dodatkowe budynki, grupa Albatros posiada magazyn oraz lokum, określane przez nich jako "centrum dowodzenia". W obecnej chwili członków grupy jest 10-ciu i prowadzony jest dalszy nabór, jednak już w tej liczebności grupa organizuje atrakcje dla młodzieży z całego miasta i okolic. Jak podkreślił Sfan, grupa nie zamierza ograniczać się do działalności w jednym regionie i dlatego jest otwarta na kontakty z innymi grupami oraz stowarzyszeniami militarnymi z całego kraju.

   

Oczywiście w nurcie przyjętych w Polsce umownych zasad airsoftu, ekipą przewodzą osoby pełnoletnie, a przynależeć do niej, jak i brać udział w organizowanych przez nich zajęciach mogą brać udział osoby od 16-go roku życia. Grupa organizuje zajęcia o szeroko pojętej tematyce wojskowej, imprezy integracyjne, obozy, oraz spotkania stricte airsoftowe, ale też szkolenia taktyczne. Członkowie grupy kilkakrotnie organizowali również pokazy airsoftowe na imprezach przygotowywanych przez wspomniane Giżyckie Centrum Kultury.

   

 

  

Z informacji jakie uzyskałam wynika, że grupa Albatros planuje jeszcze z tym roku zaprosić miłośników airsoftu na zlot zorganizowany najprawdopodobniej na terenie Twierdzy Boyen. Zlot nie będzie duży, bo przewidywanych miejsc będzie około 120, a jego termin wypadnie prawdopodobnie na jeden z weekendów lipcowych. Jeśli chodzi o wykorzystanie samej Twierdzy, wiąże się to z drobnymi problemami. Obecnie ze względu na przedłużające się prace konserwatorskie, żadne spotkania airsoftowe nie mogą się odbywać na tym terenie, jednak Sfan zapewnił mnie, że wcześniej wielokrotnie rozgrywki miały miejsce i że organizowali je jeszcze za czasów członkostwa w Kormoranie. Mają też nadzieję, że do wakacji prace zostaną zakończone i zabawa z replikami będzie tam możliwa.

   

W obecnej chwili powstaje plan zlotu, tło fabularne, oraz zarys scenariusza. Chłopaki wiele nie zdradzili... jedyne, co udało mi się od nich wyciągnąć, to kryptonim operacji: "Aurora". Czekamy więc na więcej informacji oraz na oficjalne zgłoszenie terminu i trzymamy kciuki za powodzenie i możliwość wykorzystania tak ciekawego terenu.

Wracając jeszcze na koniec do festynu lotniczego, warto wspomnieć, że na stronie podanej mi przez Sfan-a, w obecnej chwili już pojawiła się informacja o następnej imprezie lotniczej organizowanej na tym terenie. Będzie to "Festyn Lotniczy Mazutry 2009", który odbędzie się w dniach 1-2.08. 2009. Inną imprezą, o której się dowiedziałam, jest bliżej nieokreślony festyn lotniczy pod Warszawą, na którym już na pewno spotkamy chłopaków z Albatrosa. Kiedy kończyłam pisać tę relację otrzymałam informację dotyczącą zaproszenia dwóch członków ekipy do pomocy przy tym właśnie wydarzeniu. Szczegóły jeszcze nie są znane, jednak już teraz możemy zacząć trzymać kciuki i życzyć im powodzenia. To dobry sposób, aby w pozytywny sposób pokazać nasze hobby.