Jednym z głównych problemów ergonomicznych (dla współczesnego strzelca) pistoletu Makarowa jest zatrzask magazynka przy dnie chwytu. Przy odrobinie wprawy da się w nim dokonywać dość szybkich zmian magazynka, ale czas takiej wymiany nie będzie nawet zbliżony do wymiany z użyciem przycisku pod kciukiem. Nic więc dziwnego, że wielu producentów na rynku wtórnym produkuje do rosyjskiego klasyka okładki zmieniające ten stan rzeczy.
Jeden jest produkowany przez izraelski FAB Defense, a trzy pozostałe przez rosyjskie firmy Dozor, PM-Laser i Diamond Arms. Dzisiaj będzie o najnowszym – czyli tym ostatnim. Chwyt Diamond Arms RP-PM wykonany jest z polimeru wzmacnianego włóknem szklanym. Ma dość obszernie wyprofilowany chwyt w tylnej części, prawdopodobnie by zrobić miejsce na mechanizm. Boku pokryto czymś na kształt plastra miodu, co mocno kontrastuje z wiekowym wyglądem reszty pistoletu.
Pok okłądką znajduje się dźwignia przekazująca nacisk kciuka, na fabryczny zatrzask magazynka w dolnej części chwytu. Tak więc ruch potrzebny do zwolnienia zatrzasku jest w płaszczyźnie góra-dół, a nie w stronę broni, tak jak w większości pistoletów. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Chwyt w dolnej części posiada również gwintowane gniazdo, które umożliwia wkręcenie pętli na smycz, popularnej w służbach mundurowych zwłaszcza na wschodzie.
Chwyt RP-PM mocowany jest do pistoletu za pomocą oryginalnej śruby. Produkt jest kompatybilny z rosyjskimi pistoletami Makarowa jak i tymi produkowanymi w innych krajach Układu Warszawskiego, na przykład Bułgarii. Będzie działał też z wersjami gazowymi, hukowymi i „traumatycznymi” na gumowe kule, które są wszechobecne w Rosji i krajach postsowieckich.
Sugerowana cena Diamond Arms RP-PM na rynku rosyjskim wynosi 1700 rubli, czyli około 90 zł.