W ostatnim czasie zainteresowanie w mediach wzbudziła nietypowa latarka taktyczna ZeroBlindSpot 0BS-1 (nazywana też Zero Blind Spot Dash One). Za projekt urządzenia odpowiadają byli żołnierze sił specjalnych, a w jego dotychczasowe testy zaangażowani zostali inni, także czynni członkowie służb mundurowych, w tym również sił specjalnych.
Ten wciąż świeży produkt wyróżnia się na tle konkurencji swoją konstrukcją. Przeznaczony jest do montażu na dolnej szynie typu M-LOK wielu producentów (w tym Midwest Industries, AeroPrecision, Daniel Defense, BCM oraz BAD – nie ma gwarancji, czy jest dobrze dopasowany do innych), jednak przewidziano warunkową kompatybilność również z systemami KeyMod. W 0BS-1 zastosowano aż cztery głowice z osobnymi emiterami, które według dostępnych informacji są w stanie wygenerować strumień świetlny o łącznej wartości 400 lumenów w trybie High i 300 lumenów w trybie Low. Poszczególne głowice rozsunięte są względem siebie w taki sposób, by dookoła objąć lufę i łoże broni. Ma to dwa zastosowania: jednym z nich jest jednakowe rozłożenie ciężaru akcesorium (około 215 gram), jednak tym ważniejszym ma być zapewnienie możliwie równomiernie rozłożonego światła, którego nie przesłania lufa, muszka, tłumik huku, ani inne elementy zamontowane na broni.
Można się zastanawiać, czy problemu nierównomiernego oświetlenia celu nie można rozwiązać... montażem standardowej latarki bliżej wylotu lufy, lub użyciem produktu o odpowiednio skupionej wiązce światła. W szczególności, że bez względu na liczbę głowic i ich rozlokowanie, pełne wyeliminowanie rzucanego przez broń cienia może nie być możliwe. Jest to jednak produkt przeznaczony do użycia na bliskim dystansie - do 25 metrów - gdzie latarki typu thrower mogłyby nie sprawdzić się wystarczająco dobrze.
Zaletą nowej latarki jest możliwość montowania jej zarówno wysuniętej, jak i cofniętej na łożu karabinka - bez znacznego wpływu na rozłożenie rzucanego przez nią światła. Z uwagi na umiejscowienie dwóch osobnych włączników po obu stronach 0BS-1, producent twierdzi, że korzystanie z dodatkowego włącznika na kablu traci swój sens. Urządzenie może pracować w dwóch trybach: chwilowym i ciągłym. Za jego zasilanie odpowiada ładowalne za pośrednictwem USB-C, integralne ogniwo typu 18650, które wystarcza na 4 godziny ciągłej pracy urządzenia w trybie wysokim, lub 8 godzin w trybie niskim.
Zaprojektowana i zmontowana w Colorado, nietypowa latarka, dla której brak jest na chwilę obecną szczegółowych danych technicznych i informacji o spełnianych normach wytrzymałościowych, wyceniona została przez producenta na około 350-400 USD. Czy warto? Producent w swoim krótkim filmie informacyjnym zapewnia, że tak.
Źródła: ZeroBlindSpot, PopularAirsoft, SoldierSystems, Dennis D. (YouTube)