Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

T-M4 Carbine Top Tech
T-M4 Carbine Top Tech

T-M4 Carbine Top Tech

T-M4 Carbine Top Tech
T-M4 Carbine Top Tech
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Wstęp

Wśród producentów replik airsoftowych pojawił się nowy gracz - Top Tech. No może nie zupełnie nowy - jest to ekskluzywna Guay Guay – tak jak Toyota ma Lexusa, a Nissan – Infinity. G&G wprowadziło na rynek nową linię replik Armalite wyposażonych w „blowback” i kilka innych innowacji. Co ciekawe, będą one sprzedawane w dotychczasowej cenie zwykłych eMek G&G. W niniejszej recenzji dowiedzie się, jak wypada nowy produkt z Tajwanu na tle kosztującej 500 zł mniej Chińskiej eMki marki GFC.

 

Co w pudełku?

Replikę dostajemy w zwykłym, kartonowo - styropianowym opakowaniu. Widoczna na zdjęciach walizka nie należy do zestawu. Wraz z karabinem otrzymujemy magazynek Hi-Cap (450 kulek), wycior, klucz do regulacji muszki, instrukcję oraz klucz do odkręcania lufy zewnętrznej od body. Nie jest to wiele, biorąc pod uwagę cenę repliki.


 

Magazynek odpowiada wymiarami oryginałowi. Niestety, podobnie jak w większości replik M4, gniazdo jest płytsze niż w prawdziwej broni. Z tego powodu magazynek w karabinie wystaje bardziej niż w oryginale. Mamy za to 150 kulek więcej niż w standardowym hicapie. Co ciekawe, w testowanym egzemplarzu śruba na spodzie magazynka miała tendencje do odkręcania się i w pewnym momencie wyjmując magazynek z gniazda została mi w ręce sama metalowa obudowa, a plastikowy mechanizm wewnętrzny pozostał w replice.

Jako że w zestawie nie ma akumulatora, użyłem dołączonego do GFC 9.6V 1100 mAh made in China. Co ciekawe, w instrukcji zalecają używać akumulatorów 9.6V i 12V. Nie wiem, czym kierowali się autorzy, ale do repliki z 330 fps spokojnie wystarczy bateria 8.4V.

 

Wygląd zewnętrzny

Korpus repliki wykonany jest z metalu - prawdopodobnie z aluminium, biorąc pod uwagę niewielką wagę. Replika Top Tech jest o jakieś 400 gram lżejsza niż M4 GFC. Korpus Top Tech jest bardziej matowy niż GFC, z nieco chropowatą fakturą. Jakość wykonania jestwyższa w produkcie Taiwańskim, jednak nie jest to duża różnica.

 

Z lewej strony korpusu znajdziemy oznaczenia: "United States Special Forces 1st SFOD-D", numer seryjny T10119 oraz logo z mieczem. Skrót ten oznacza 1st Special Forces Operational Detachment - Delta. Ponad napisem znajduje się logo Delta Force. Takie insygnia gwarantują nam +5 do celności + 5 do skradania i +10 do lansu. Niestety, bonus ten neguje napis "COMPLETE A.E.G. SERIES MFG. BY TOP TECH MADE IN TAIWAN".

 

 

 

Elementy szczerbinki, oraz nakrętki mocujące chwyt transportowy wykonano z metalu innego koloru (podobnie jak w replikach G&P). Jakości nie można nic zarzucić, jednak w testowanym egzemplarzu nie mogłem ustawić przyrządów tak, aby z 20 metrów trafiać w punkt - przy maksymalnym ustawieniu szczerbinki w prawo, kulki i tak trafiały kilka centymetrów na lewo od celu.

 

Chwyt przedni wykonany jest z matowego tworzywa wysokiej jakości, przez górne otwory widoczna jest atrapa rury gazowej. Jakość wykonania lepsza niż w GFC - natomiast ma on większe luzy.

 

Chwyt pistoletowy wykonany z równie dobrego ABS-u co chwyt przedni posiada stopkę z radiatorem i metalowe gwinty do śrub. Wypada lepiej niż produkt GFC.


Kolba teleskopowa 6 - pozycyjna, jest o jakieś 2 cm dłuższa niż w GFC. Pokrycie prowadnicy kolby wydaje się być bardziej odporne na ścieranie w porównaniu do produktu chińskiego.

 

Konstrukcja

 

Przejdźmy do tego, co wyróżnia produkt Top Tech na tle innych replik M4. Po odciągnięciu rączki przeładowania otwiera się okno wyrzutnika łusek i widzimy atrapę zamka, tak jak w Tokyo Marui. Dzięki pneumatycznemu mechanizmowi, ta blaszka porusza się podczas strzelania wydając metaliczny odgłos. Możemy więc mówić o symulacji "blowbacku", gdyż nie generuje to odrzutu, a raczej tylko dźwięk. Na marginesie dodam, że M4 GFC mocniej kopie, ze względu na sprężynę M130.

 

Mechanizm zastosowany przez Toptech jest o tyle ciekawy, że zamek nie jest poruszany przez cofający się tłok, tylko przez sprężone powietrze odprowadzane podczas strzał z cylindra do małego cylinderka zamontowanego powyżej. Dzięki temu zamek nigdy nie zatrzymuje się w połowie cyklu, tak jak to miało miejsce w LA85, gearbox nie jest bardziej obciążony niż w zwykłym AEGu, a cały mechanizm jest niezawodny.

 

Co ciekawe, gdy strzelamy bez kulek blowback nie otwiera klapki wyrzutnika łusek, przy strzelaniu z kulkami jest silniejszy i ją otwiera.

 

Innowacja polega również na tym, że gdy naciśniemy na dolną część zatrzasku zamka (bolt catch), atrapa zamka zatrzyma się w tylnym położeniu i możemy wygodnie wyregulować hopup. Rozwiązanie takie stosowała już firma VFC w replice HK416 oraz w SCAR.

 

Po wciśnięciu zwalniacza zamka, blaszka imitująca zamek wraca do przedniego położenia. Również strzał zwalnia zamek, chyba że przytrzymamy dolną część przycisku.

 


Dosyłacz zamka doczekał się zastosowania  - po jego wciśnięciu zwalniamy zatrzask przeciwpowrotny (antireversal) w gearboxie. Dzięki temu możemy zwolnić napiętną sprężynę gdy kończymy strzelanie, przez co dłużej zachowuje ona sprężystość i fpsy. Instrukcja przestrzega przed wciskaniem dosyłacza podczas strzelania - bez antireversala silnik może ulec uszkodzeniu. Podobny mechanizm stosuje już od pewnego czasu ICS w swoim dwudzielnym gearboxie - Top Tech jako pierwsze prowadziło to w gearboxie jednoczęściowym.

Na  powyższej fotografii widzimy także wskaźnik trybu ognia (SAFE-SEMI-AUTO). W większości replik M4 jest on tylko nieruchomą atrapą, natomiast w Top Techu zmienia on położenie i wskazuje aktualny tryb.

 

Wnętrze

 

 

Rozbiórkę rozpoczynamy, jak zwykle w przypadku M-ki, od zdjęcia okładzin przednich i rozpięcia kabli. Przy okazji widzimy atrapę rury gazowej, której brak w produkcie GFC. Rozpinamy konektorki na kablach, tak aby można było rozsunąć połówki korpusu.

 

Piny w Top Techu są bardzo funcjonalne - włożone są na zatrzask i można je wysunąć przy użyciu bolca. Posiadają blokadę, dzięki czemu nie wypadają z korpusu. Na powyższym zdjęciu widzimy także fragment mechanizmu zwalniacza antireversala.

 

Aby wyjąć zwalniacz magazynka, należy maksymalnie wcisnąć przycisk, i kręcić zwalniaczem w lewo. Zaletą takiego rozwiązania nad zwalniaczem skręconym na śrubkę jest, że nigdy sam się nie odkręci. Wada - należy wpierw zdemontować przycisk zwalniacza zamka, a ten z kolei jest zamontowany pinem, który łatwo może wypaść.

 

Zwalniacz magazynka nie jest wykonany ze stali - jest to odlew. Podczas drugiej rozbiórki zwyczajnie się ułamał. Na szczęście ma wewnątrz porowatą strukturę podatną na klejenie.

 

Oto jak działa zatrzask zamka - po wciśnięciu przycisku blokuje zamek w tylnej pozycji.

 

Za blowback odpowiedzialny jest mały cylinder umieszczony nad cylindrem głównym. Gdy tłok główny przesuwa się do przodu, powietrze z cylindra głównego przechodzi otworem do małego cylindra i cofa zamek. Po strzale zamek cofa się za pomocą sprężynki w małym cylindrze.


Gearbox posiada 2 płytki selektora po obu stronach, synchronizowane dźwignią przechodzącą przez gearbox. Dzięki temu możliwy jest ruchomy wskaźnik trybu ognia po prawej stronie.

Łożyska - kulkowe 8mm.

 

Zębatki, jak na G&G przysało wysokiej jakości -  jednak podobno tylko środkowa zębatka jes stalowa. Podkładki zostały fabrycznie dobrze dobrane - kultura pracy gearboxa jest lepsza niż w GFC, ale do perfekcji jej daleko. Antireversal ma inną budowę, w związku z mechanizmem jego zwalniania.

 

Element widoczny na zdjęciu powyżej zwalnia antireversal po wciśnięciu dosyłacza zamka.

 

Przez zieloną uszczelkę powietrze wydostaje się z cylindra głównego i zasila blowback. Warto zauważyć, że cylinder nie ma otworu z boku, jak cylindry w zwykłych eMkach.

 

Na powyższym zdjęciu widzimy cylinder główny i cylinder blowbacku. Głowica cylindra wykonana jest  z mosiądzu.

 

Tłok z tworzywa, głowica tłoka aluminiowa. Brak śladów zużycia - co dobrze świadczy o spasowaniu części gearboxa.

 

Komora HopUp jednoczęściowa, plastikowa - standardowa G&G. Co ciekawe, brakuje sprężynki dociskającej komorę do gearboxa, która występuje u wielu innych producentów.

 

Osiągi

Stockowe M4 G&G ma prędkość wylotową ok 350-360 fps. W M4 Top Tech mamy stałe 330 fps. Byłem ciekawy, czy system blowback wpływa na prędkość wylotową. Aby to sprawdzić zamontowałem sprężynę MS120 Systema, która powinna dać prędkość 120 m/s (W P90 dała 405 fps) Wynik - zmierzone 375 fps, o 25 mniej niż powinno być. Być może słabe osiągi spowodowane są nieszczelnością między gearboxem a hopupem (brak sprężynki). Niestety nie miałem czasu na dalsze eksperymenty.

Szybkostrzelność przy stockowej sprężynie i baterii 9.6V 1100 wynosi 15 kulek / sekundę. Tyle samo miało M4 GFC - tylko że ono miało o 90 fps więcej.

Replika jest raczej celna - skupienie ma lepsze niż stockowe Tokyo Marui, porównywalne z M4 GFC i na pewno lepsze niż M4 G&P, z kórymi miałem do czynienia. Zasięg jest standardowy, jak na eMkę z 330 fps - czyli ok 45 skuteczny, 50 maksymalny. Tak, jak Classic Army z lufą precyzyjną.

Magazynek dobrze podaje kulki, system blowback zagłusza dźwięki geaboxa, tak że karabin brzmi lepiej niż zwykłe aegi.


Podsumowanie

Na rynku Airsoftowym wróciła moda na blowback. M4 G&G na pewno jest krokiem naprzód w porównaniu do "blowbacku" znanego z LA85, jedocześnie będąc o wiele bardziej ekonomiczne niż gazowe M4 Western Arms. Jednak moim zdaniem wiele brakuje mu do rozwiązania z AK74MN Tokyo Mariu. Blowback, jak sama nazwa wskazuje, powinien symulować odrzut nie tylko wizualnie, ale i odczuwalnie.

Top Tech chciało być innowacyjne, jednak chyba obawiało się zbytniego odejścia od standardowych rozwiązań. Przydałby się odrzut znany z gaziaków, a także blokada przy strzelaniu na pusto. Takie udogodnienia będzie miało M4 SOPMOD Tokyo Marui.

Pozostaje jeszcze kwestia osiągów. Przy 330 fps-ach przeciwnik wyposażony w M4 GFC ma nad nami 10-15 metrów zasięgu przewagi i trudno nam będzie nawiązać z nim równą walkę. Decydując się na upgrejd, musimy mieć świadomość, że prędkość kulki będzie niższa, niż wynika z zastosowanej sprężyn, ponadto jeżeli pęknie gearbox, to wymienić go można tylko na oryginalną część.


Replikę testowaliśmy dzięki uprzejmości producenta Top Tech z Taiwanu:

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni