Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Upgrade / tuning sprężynowego G36C Umarex

Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Na wstępie chcę uprzedzić iż ani ja, ani WMASG nie ponosi żadnej odpowiedzialności za negatywne skutki ewentualnych zmian przeprowadzonych na podstawie niniejszego tekstu.

Wstęp.



Pomimo, iż w "stockowej" wersji replika ta strzela wręcz okropnie, to znajduje się w niej moc, trzeba tylko umieć ją wyzwolić :) Każdy kto lubi wyciskać siódme poty ze swojej repliki będzie miał tu duże pole do popisu.

W "stocku" lekkimi kulkami (0,12g) strzela na jakieś 15-20m, lobem nawet na 25m. Załadowanie kulek 0,20 zmniejszało zasięg całkowity do 15m. Jeśli chodzi o celność to niestety nie ma co marzyć o pięknych "headshotach" oddanych z 20m. Zasięg efektywny dla celu wielkości puszki po piwie kończy się na 2,5m, a przy celu wielkości człowieka powyżej 7m trafienie jest istną loterią. Kulki lecą jak im się podoba omijając złośliwie każdy cel. Niestety z takimi osiągami "broń" ta nie nadaje się do niczego innego jak powieszenia na ścianie. Na szczęście karabinek ten da się "uleczyć" i sprawić by trafienie w człowieka z 40m nie sprawiało nam dużych problemów.

Po rozebraniu repliki naszym oczom ukazuje się standardowych, jak na długie sprężyny, cylinder o długości 5,5cm oraz średnicy wewnętrznej 1,7cm. Kolejną dosyć dobrą rzeczą jest sprężyna. Długa na 15,5cm w stanie rozprężonym, licząca 25 zwojów i o średnicy druty 1,5mm. Następnie przyglądamy się lufie. Mocno obudowanej w plastikowej lufie zewnętrznej. I tu leży pies pogrzebany!! Brak Hop-Up’a oraz lufa wykonana z plastiku, nierówna wewnątrz o średnicy 6,3mm i długości 12cm... Mimo tego, iż zespół tłok/cylinder oraz sprężyna tworzą dobrą parę, to jednak nie są w stanie pokazać swych możliwości dzięki lufie oraz brakowi Hop-Upu. Pora zatem wziąć się za tuning.

Lufa



Na początek wymiana lufy. Oczywiście nie ma sensu kupować do tej repliki oryginalnych luf precyzyjnych, gdyż wówczas koszt tuningu przewyższy wielokrotnie wartość samego G36C, ale oczywiście jak ktoś chce to może:) Najlepszym miejscem na znalezienie dobrej lufy, są wszelkiej maści sklepy dla majsterkowiczów typu: Castorama/Praktiker/Obi/Leroy Merlin itp. Znaleźć można tam aluminiowe rurki o średnicach od 5,9mm - 6,1mm. Najlepiej wybrać się tam z kulką oraz suwmiarką i odszukać taką o odpowiedniej średnicy. Mi udało się znaleźć o średnicy 6,00-6,05mm ,dokładniej zmierzyć mi się nie udało, gdyż suwmiarka miała dokładność do 0.05mm. Korzystając z zasady doboru lufy zamieszczonego w artykule http://wmasg.one.pl/artykuly.php?artykul=47 (należy obliczyć jaką maksymalną długość lufy można użyć w danej replice. Kiedy zakupimy już lufę należy ją teraz umieścić w replice. Trzeba rozciąć plastikowe body od lufy w G36C, powinno się uważać, gdyż jest ono mocno klejone i łatwo można je połamać. Ze starej lufy bierzemy uszczelkę. Nową lufę należy obciąć do wymaganej długości. Ja użyłem lufy o długości 42cm, choć wówczas należy ją czymś zakryć, np. tłumikiem. W moim przypadku użyłem łoża z innej repliki G36C i połączyłem z właściwym łożem, dzięki czemu uzyskałem wygład podobny do G36K.

[Powiększ]
[Powiększ]

Jeśli komuś nie chcę się bawić w maskowanie lufy, wówczas maksymalna jej długość powinna wynosić około 25cm. Wracając jednak do obrabiania lufy, to należy spiłować pilnikiem, "zadziorki" jakie powstały podczas piłowania oraz wyczyścić ją dokładnie wyciorem. Aluminiowa lufa ma jednak za mała średnicę zewnętrzną, problem ten rozwiązać można poprzez nawinięcie kilku warstw taśmy izolacyjnej. Zakładamy uszczelkę na początek lufy, wkładamy lufę w body, składamy replikę i strzelamy. Od razu poprawiła się celność, w puszkę po piwie można już trafić już z 10m, więc wzrost mocy i celności jest ogromny.

Hop-Up



Jednak bez Hop-Up'u za daleko nie postrzelamy. Pora, zatem go zamontować. Polecam standardowa gumkę Hop-Up do AEGów. Wyciągamy znów lufę, ściągamy uszczelkę, bierzemy suwmiarkę/miarę/linijkę w dłoń i odmierzamy 5,5mm od początku lufy. Pilnikiem lub piłką wycinamy podłużny otwór zaczynający się na owych 5,5mm i długi na 3mm. Nie można wypiłować za głęboko, wystarczy tylko przebić się do wnętrza lufy. Bierzemy teraz cylinder. Spiłowujemy lekko dyszę, tak by na 0,5mm mogła wejść do wnętrza lufy. Dzięki temu zabiegowi zwiększa się szczelność połączenia cylindra z lufą.

Znów spiłowujemy zadziorki w lufie i czyścimy ją dokładnie. Nasuwamy Hop-Up, tak by ten wystający "cycek" znalazł się wewnątrz wyciętego przez nas otworu. Jeśli gumka będzie zbyt luźno leżeć na lufie (a zapewne będzie) należy owinąć lufę kilkoma warstwami taśmy izolacyjnej i wtedy nałożyć Hop-Up (oczywiście pamiętać o odcięciu taśmy z otworu w lufie). Zakładamy uszczelkę na początek lufy i całą wkładamy w obudowę.

[Powiększ]

Hop-Up już jest zamontowany, ale w takiej postaci na wiele się nie zda. Należy zrobić mu regulację. Z kawałka blachy wycięliśmy płaszcz który można nałożyć na obudowę od lufy, co zauważyć można na zdjęciu.

[Powiększ]

Wywierciliśmy otwór na śrubkę mocującą obudowę oraz w miejscu gdzie jest Hop-Up (w plastikowej obudowie lufy również należy wywiercić dziurkę). Za pomocą gwintownicy zrobiliśmy gwint. Śrubkę służącą do regulacji stępiliśmy, aby nie przebiła gumy od Hop-Up. Składamy teraz całą broń. Po odciągnięciu zamka widać ową śrubkę i wyregulować Hop-Up można bez najmniejszych problemów. Po tym zabiegu używając kulek 0,2g (oczywiście tylko kulki precyzyjne, gdyż zwykłe blokują się w nowej lufie) można było trafić w człowieka, z co najmniej 25-30m:) Zasięg całkowity sięgał nawet 40m.

Sprężyna i tłok



Jednym taka moc może już wystarczyć, ale ja w zamierzeniach chciałem wykorzystać ten karabinek jako karabin (pseudo)snajperski (dlatego właśnie użyłem lufy o długości 42cm a nie 24cm). By zwiększyć jeszcze bardziej osiągi należy zabrać się za tłok oraz sprężynę. Gumkę na tłoku najlepiej naoliwić, by opory były jak najmniejsze. Jeśli chodzi o sprężynę to wykorzystać można patent ze ściśnięciem jej. W tłok włożyłem 3x 1gr, dzięki czemu ściśnięta została o ~ 4mm, a na prowadnicę włożyłem nakładkę długą na 7mm. Dzięki temu łącznie sprężyna została ściśnięta o ~ 11mm. Owszem można ścisnąć ją bardziej poprzez włożenie kilka dodatkowych monet w tłok (na prowadnicę więcej nałożyć się nie da, gdyż nie uda nam się przeładować), lecz wówczas spodziewać należy się, że długo broń nie pociągnie i prędzej czy później połamie się mechanizm spustowy (wiem z doświadczenia). Tak, więc 11mm uznajmy za maksymalną wielkość, o jaką można ścisnąć sprężynę. Oczywiście zamiast monet można wykorzystać lżejsze materiały, np. skórę, plastikowe podkładki itp. Z tak ściśniętą sprężyną są pewne problemy ze złożeniem karabinka, gdyż wypycha ona tłok w górę i utrudnia złożenie. Co widać na zdjęciu:

[Powiększ]

Kiedy jednak nam się uda już złożyć, wówczas osiągi są naprawdę obiecujące. Po wyregulowaniu Hop-Up'a i używając kulek 0,25g można bez większych problemów trafić w butelkę po wodzie mineralnej z 25m. Natomiast, jeśli chodzi o trafienie w człowieka, to da się to wykonać nawet z 40m.

Moc



Moc repliki najlepiej obrazują zdjecia:

[Powiększ]
[Powiększ]
[Powiększ]

Koszty



Koszt całej operacji tuningu zmieści się w 50zł. 25zł (razem z przesyłką) pochłonie nam Hop-Up, lufa uszczupli portfel o 5zł, a maksymalnie 20zł zabiorą nam takie rzeczy jak kleje, oleje, taśma izolacyjna, podkładki itp :)

Podsumowanie



Na zakończenie powiem tylko, że po tym tuningu G36 wykorzystane może być śmiało jako "pseudosnajperka", gdyż zasięg ma większy niż niejeden AEG w wersji stockowej. Można ostrzeliwać AEGa o wiele wcześniej nim sami znajdziemy się w jego zasięgu. Jeśli więc ktoś lubi bawić się w rusznikarza to polecam bardzo tę replikę!

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni