Był chyba rok 2004, gdy pierwsze AR-y z dwudzielnym gearboxem trafiły do sklepów. Pierwsze rozwiązania to japońska Systema PTW, PGC/ProWin oraz ICS. Rozwiązania oczywiście odmienne w szczegółach, ale identyczne w pomyśle - układ kół zębatych stanowi dolną część machanizmu i mieści się w komorze spustowej karabinka. Układ pneumatyczny, a więc cylinder z tłokiem i sprężyną główną stanowi samodzielny element. Obie części mechanizmu łączą się i współpracują dopiero po połączeniu i zabezpieczeniu pinami (w PTW konieczne jest połączenie obu części korpusu karabinka). Rozwiązanie fenomenalne i odkrywcze, z jednej strony ułatwiające diagnostykę i upraszczające niektóre naprawy, z drugiej strony rzeczywiście pozwalające na zmianę prędkości wylotowej repliki "w polu". W ICS i PTW wymieniało się kompletny górny gearbox, w PGC/ProWin trzeba było mieć przy sobie klucz imbusowy, bo wymieniało się w nim samą sprężynę - co do zasady podobnie jak w dzisiejszych systemach szybkiej wymiany, ale wolniej i mniej wygodnie.
Źródło: Systema
Systema od początku pozycjonowała PTW jako produkt premium (professional training weapon) - dlatego kosztowała krocie i całkowicie wyszła poza standard wyznaczony przez Tokyo Marui. Aftermarketowy gearbox PGC/ProWin co prawda wykorzystywał wyłącznie standardowe części, ale był wykonany z wysokogatunkowego aluminium i także kosztował sporo. Trzeba przy tym wspomnieć, że był obrabiany na maszynach sterowanych numerycznie i miał fabryczne łożyska kulowe o średnicy 8 milimetrów o przemysłowej jakości i trwałości, podczas gdy stockowym standardem wciąż były panewki ślizgowe 6 mm. Co więcej - jako jedyny w owym czasie miał zintegrowaną komorę HopUp. Dzisiaj podobne gearboxy produkuje RetroArms. Aktualna cena takiego szkieletu w Polsce to 699,- PLN. Nominalnie podobna kwota za ProWina w połowie lat 2000 to był kosmos!
Źródło: Airsoft Nation
ICS Split Gearbox
ICS od początku był atrakcyjną i korzystną propozycją. Repliki wyposażone w dwudzielny gearbox nie były znacząco droższe od wyrobów konkurencji zbudowanych na standardowym gearboxie w wersji 2. Co więcej - od początku posiadały jednoczęściową komorę HopUp z precyzyjną regulacją pierścieniem obracanym woków osi lufy - dokładnie jak w popularnych obecnie komorach nazywanych "rotary". Kolejnym wyróżnikiem replik (i cechą charakterystyczną dwudzielnych gearboxów ICS) był funkcjonalny popychacz (forward assist) służący do zwalniania (odprężania) sprężyny głównej - po wciśnięciu przycisku krzywka odsuwała zapadkę przeciwpowrotną od koła silnikowego i tłok szedł w przednie położenie.
Korzyści z posiadania AR-a od ICS były oczywiste. Po pierwsze wspomniana możliwość zmiany prędkości wylotowej w ciągu zaledwie kilkunastu sekund poprzez wymianę górnej części gearboxa. Korzystałem z tego wielokrotnie - miałem wczesną eMkę ICS z oznaczeniami Olimpic Arms i dwa "górne" gearboxy - polowy złożony na około 450 fps i CQB na 320. Ten drugi nosiłem w ładownicy i wymieniałem przed wejściem do budynku na "urbanie" krakowskiego Pasternika.
Druga korzyść to ułatwiona konserwacja i ewentualna diagnostyka w przypadku awarii. Natychmiast po otwarciu (złamaniu) repliki można było sprawdzić stan dyszy, dosyłacza, zębów na tłoku, koła tłokowego i środkowego oraz styków. A rozmawiamy o czasach, w których nikt nie produkował tłoków z pełną metalową szczęką, a jedynym seryjnie produkowanym elektronicznym układem sterującym (prostym!) był ten dołączany do zestawu tuningowego produkcji Systemy przeznaczonego do repliki PSG-1 Tokyo Marui (przy okazji: montując taki zestaw udało mi się wtedy "podejrzeć" technologię i kilka podobnych układów pracowało potem przez jakiś czas w Krakowie).
Wszystkie te zalety w dalszym ciągu dotyczą dzisiejszych modeli ICS-a. W replikach nie posiadających systemu EBB (blowback) pracuje dokładnie ten sam sprawdzony od wielu lat mechanizm. W seriach budżetowych montowane są oczywiście budżetowe podzespoły, ale w droższych fabryczne konfiguracje są delikatnie modyfikowane. Ważne jest, że wszystkie wewnętrzne części w dalszym ciągu wykonane są w niepisanym standardzie, co pozwala na łatwy i niedrogi tuning. Nie bez znaczenia jest także mechaniczna wytrzymałość samych szkieletów, które pracują długo nawet pod znacznie zwiększonym obciążeniem.
Wprowadzenie replik wyposażonych w elektryczny blowback wymusiło poczynienie pewnych modyfikacji istniejących rozwiązań. Stąd obie wersje dwudzielnych gearboxów ICS (z EBB/bez EBB) różnią się nieco od siebie i nie są kompatybilne. Szczęśliwie różnica dotyczy jedynie samych szkieletów, prowadnic sprężyn, zapadek przeciwpowrotnych i płytek selektora. Wszystkie pozostałe części są wzajemnie wymienne i w pełni mieszczą się w standardzie. Porównanie górnych części gearboxa. U góry wersja z blowbackiem, u dołu bez. EBB ma podwyższoną górną część, po której porusza się atrapa zamka. W wersji z EBB brakuje też wycięcia na krzywkę zapadki przeciwpowrotnej współpracującą z popychaczem.
Druga różnica to zastosowanie w replikach z EBB modnego obecnie systemu szybkiej wymiany sprężyny służącego do zmiany prędkości wylotowej. W wykonaniu ICS można to zrobić na dwa sposoby. Po pierwsze, absolutnie bez narzędzi i w kilka sekund - wymieniając kompletny górny gearbox. Po drugie, w sposób nieco bardziej skomplikowany - obracając prowadnicę sprężyny o 45 stopni i wymieniając samą sprężynę. Tej funkcjonalności nie mają repliki bez systemu blowback (z lewej).
Bez względu na to, którą wersję ICS-a posiadamy, z blowbackiem czy bez zmiana prędkości wylotowej jest wyraźnie łatwiejsza niż w jakimkolwiek innym systemie "szybkiej wymiany". Wybijamy tylko jeden pin, łamiemy replikę i albo podmieniamy gearbox, albo od razu mamy dostęp do prowadnicy sprężyny. Nie trzeba robić żadnych kombinacji z kolbą, prowadnicą kolby czy jej nakrętka koronową.
Wspomniałem wcześniej, że dolne części gearboxa także nie są wymienne. Na pozór wyglądają identycznie, ale różnią się w detalach (EBB u góry).
Pierwsza różnica to wynikająca z kształtu dedykowanej płytki selektora modyfikacja dolnej tylnej prowadnicy płytki. Druga to pojawienie się otworu na zbliżoną do standardowej zapadkę przeciwpowrotną, z jakiej korzystają repliki z EBB (po prawej).
Zapadka wygląda na standardową, ale ma nieco dłuższy jeden odcinek osi zakończony wieloklinem. To element innego niż w wersjach bez blowbacku systemu zwalniania sprężyny sterowanego skrzydełkiem bezpiecznika/selektora.
Korzyści płynące z posiadania dwudzielnego gearboxa są moim zdaniem oczywiste i nie do przecenienia. Jeśli ktoś potrzebuje błyskawicznej zmiany prędkości wylotowej w polu to ICS poza droższymi i endemicznymi systemami PTW/WE Katana nie ma w zasadzie konkurencji. Wszystkie inne "szybkie wymiany sprężyny" są oczywiście w pełni funkcjonalne i spełniają swoją rolę, ale Rozwiązanie ICS-a jest w dalszym ciągu najwygodniejsze i najszybsze. Warto też zauważyć, że noszony w ładownicy drugi gearbox jest prawie jak zapasowa replika.