Podobnie jak resztę linii, pistolet oparto o aluminiowy szkielet z pełnowymiarowym chwytem i skróconą szyną akcesoryjną. Na szkielecie znalazły się okładki z tworzywa G10, często spotykanego w roli rękojeści noży. Dostarcza je znana marka Hogue. Dodano też zdejmowany aluminiowy magwell (lejek) oraz powiększony zatrzask magazynka.
Cała nowość polega na osadzeniu na ów szkielecie zamka typu Pro-Cut Nitron. Charakteryzuje się on portowaniem po bokach i na grzbiecie, znacznie redukującym masę zamka, a co za tym idzie – odczuwalny podrzut. Zamek jest też przygotowany do przyjęcia kolimatora. Bezpośrednio pasują do niego modele RomeoPRO i Romeo2 (wkrótce premiera) przeznaczone do pistoletów oraz Lepold Deltapoint/Deltapoint Pro.
Przyrządy mechaniczne to model X-Ray3 z trytowymi wkładkami ułatwiającymi celowanie w warunkach ograniczonego oświetlenia. W zestawie z pistoletem znajdują się dwa magazynki siedemnastonabojowe z aluminiowymi stopkami. Stopki nie zwiększają pojemności, ale pomagają w swobodnym wypadaniu magazynków z gniazda.
Oczywiście w szkielecie znajduje się moduł FCU (Fire Control Unit), czyli po prostu mechanizm spustowy, w Stanach Zjednoczonych będący jedyną serializowaną częścią broni. Stanowi on podstawę”modułowości” P320 i pozwala na dowolną konfigurację pistoletu, zależnie od potrzeb. W FCU w tym wypadku wkomponowano płaski język spustowy.
<iframe src="https://www.youtube.com/embed/IJLpGC2xXT0?t=121s" width="1000" height="561" allowfullscreen="allowfullscreen" />
Cena jak to zwykle bywa z SIGiem, pewnie zostanie podana na ostatnią chwilę.