Wstęp
Firma Galaxy jest, jak na chińskie warunki, dość szczególna. Jako bodaj jedyna stała się popularna, mimo że w swojej ofercie ma praktycznie... jeden model AEG! Jak wszyscy wiemy jest to MP5K w swych odmianach i mutacjach. Największą popularnością cieszą się oczywiście dwa podtypy: klasyczne "K" oraz PDW (MP5K Personal Defence Weapon).
Zanim produkty firmy Galaxy trafiły na rynek (a miało to miejsce już prawie dwa lata temu!), osoby chcące zakupić MP5 w wersji K miały do wyboru jedynie "elektryka" Tokyo Marui oraz repliki gazowe Maruzena. Pomimo, iż Kurz był najtańszym AEG'iem w ofercie TM, jego cena w porównaniu ze średnią ceną chińskiej repliki była dwa razy wyższa. Teraz sytuacja uległa drastycznej zmianie... :)
Miałem okazję testować aż 3 egzemplarze MP5K firmy Galaxy (w tym mój własny). Pomimo obiegowej opinii na temat braku powtarzalności wykonania chińskich produktów, wszystkie sztuki trzymały bardzo zbliżony poziom. Na podstawie kilkumiesięcznej zabawy z nimi, oraz opinii i obserwacji innych użytkowników postaram się ukazać wszystkie słabe i mocne strony malutkiego MP5.
Do dzieła!
Wygląd zewnętrzny
Najmniejsza "empe piątka" waży 1200g (oryginał około 2000g) i mierzy 305 mm. To naprawdę mało – dla przykładu Glock 18C ma około 200 mm długości. Całość opakowana w szary karton, przywodzący na myśl dawne chińskie repliki: Well i pierwsze JG. Zestaw składa się z magazynka hi-cap (długiego, na około 200 kulek), baterii stick 8,4V 1100 mAh, prostej ładowarki, wycioru, instrukcji i oczywiście PM'a. Niekiedy, w zależności od dostawcy, otrzymujemy też krótkiego low-cap'a na 30 BB, znanego z wersji TM. W porównaniu do niektórych replik z Chin zestaw może wydawać się ubogi, ale nie zapominajmy o pierwszej zauważalnej zalecie tego AEG'a – to wszystko otrzymujemy za jedyne 189 złotych! Chociaż obecnie, zapewne w wyniku zmiany kurs dolara, cena MP5K w większości sklepów wzrosła do około 230 złotych, dalej jest to najtańszy "elektryk" z pełnowymiarowym, typowym GB w historii airsoftu!
Replika nie wyróżnia się wyglądem zewnętrznym na tle konkurencji z JG czy CYMY. Elementy metalowe pomalowano kiepskim lakierem (który i tak przewyższa ten z CA Sport Line). Mimo to całość robi dobre wrażenie. Co ciekawe, muszka i dźwigienka selektora pokryte są wyraźnie inną (gorszą) farbą niż magazynek.
Na plastikowym body repliki brak co prawda oznaczeń HK, ale przynajmniej nikt nie silił się na dodatki w postaci często spotykanych na "Chińczykach": cal. 6mm czy Read manual before use... Jedyne znaki wytłoczone na korpusie to Kal. 9mmx19 – podobnie na magazynku.
Konstrukcja
Kluczowym punktem konstrukcji, skopiowanej z TM, jest oczywiście gearbox v.3. Całość w pełni kompatybilna ze standardem. Wbrew obiegowym opiniom połączenie GB v.3 z silnikiem typu długiego nie jest chińskim wynalazkiem, lecz również kopią Marui. Przewaga takiego rozwiązania nad klasycznym V.2 jest tak duża, że nie brakuje Maniaków kupujących "Kurz'a" tylko po to, by poprzez dodanie kolby i długiej lufy (ukrywanej np. w tłumiku) upodobnić ją funkcjonalnie do długich wersji - przy jednoczesnym zachowaniu zalet (wytrzymałości) szkieletu w wersji trzeciej.
Użytkownicy MP5K będą oczywiście musieli zmagać się z typowymi niedogodnościami, związanymi z koniecznością pomieszczenia wielu podzespołów w malutkim "opakowaniu". Ciężko wkłada się i wyjmuje baterię, utrudniona jest regulacja HU.
W body, nad Gearboxem, mieści się jedynie pakiet Ni-MH 8,4 V i niektóre Li-Po / Li-Ion. Problem jest tym większy, że pakiet będący elementem zestawu jest stosunkowo słaby, nawet jak na swój woltaż. Jeśli zechcemy używać baterii 9,6 V musimy przyciąć atrapę rączki przeładowania, jeśli natomiast nasz wybór padnie na akumulator nowszej generacji, jak np. Li-Po, może się okazać, że trudno dobrać odpowiednie wymiary i nawet przy tych najsmuklejszych body zaczyna się "rozłazić".
Regulacja HU wymaga zdjęcia, zamocowanego na jednym pinie, chwytu przedniego – niestety bywa to irytujące. Sama komora jest prawie identyczna jak w rodzinie AK, ma tylko inne dźwigienki. Zachwyciła mnie gumka Hop-Up. Element ten jest często piętą achillesową produktów z Chin. W przypadku G5 jest jednak inaczej – strzelałem z użyciem kulek 0,2 g i 0,25 g – jedne i drugie, nawet w warunkach zimowych można było dzięki tej gumce podkręcić sporo mocniej niż jest to potrzebne przy normalnym użytkowaniu. Nie miałem możliwości zmierzyć lufy wewnętrznej suwmiarką, ale jak na zaledwie 10 cm długości zapewnia bardzo dobre osiągi.
Za komplet komora + gumka + lufa replika ma u mnie bardzo duży plus.
Oczywiście wad nie brakuje, do najważniejszych zaliczyłbym następujące:
- gwinty w plastiku to coś, co nie powinno istnieć – na zdjęciu widać co może się z nimi stać już przy pierwszym wykręceniu śrubek
- selektor działa kapryśnie, kłopoty z trybem ognia pojedynczego są, nawet relatywnie do innych AEG'ów, bardzo poważne
- szczerbinka de facto nie ma regulacji
- okablowanie jest cienkie i bardzo długie (jest go tak dużo jak w TM, tylko przewody mają małą średnicę)
- silnik jest bardzo marny i głośny – po prostu wyje (to akurat w Chińczykach zmienia się w zależności od generacji)
Replikę można z powodzeniem zasilać magazynkami różnych typów, od praktycznie dowolnego producenta. Ja używałem (oprócz oryginalnego) magazynków TM, CA i CYMY. Magazynki Galaxy bywają zawodne. Kiepsko podają kulki przy dużej szybkostrzelności, a w jednym z testowanych egzemplarzy trybiki mechanizmu wyleciały mi górą razem z kulkami...
Czasami zawodzą elementy zupełnie banalne: oczko na pasek nie jest przewleczone na wylot przez zaczep, a jedynie zaciśnięte na nim – może łatwo odpaść, a to jedyny punkt zaczepienia pasa – więc o potrzaskanie repliki nie jest trudno. U mnie, po upadku, nie wytrzymała podstawa muszki, pękła w miejscu gdzie znajduje się śrubka łącząca korpus z przyrządami celowniczymi.
W dostępnej na rynku wersji "M" – wzorowanej na produkcie Maruzena – szyny RIS są niestety wykonane z tworzywa.
Gearbox
GB v.3, znany również z AK, G36, AUG'a a nawet MP40 jest konstrukcją sprawdzoną i bardzo udaną. Jedyną wadą jego zastosowania może być mała dostępność pewnych, typowych dla odmiany "K" części – np. dyszy czy płytki selektora ognia.
Szkielet GB, jak to w replice rodem z Chin, nie wygląda zbyt pięknie, nie jest wykonany starannie – otwory na łożyska są odlane bardzo nieprecyzyjnie.
Środek Gearboxa prezentuje się następująco:
- Cylinder – typ 4 mosiężny, wygląda zabawnie – "dziurkę" ma prawie w połowie długości.
- Zębatki XYT, stalowe z oznaczeniami producenta. Zębatka silnikowe posiada 4 zapadki przeciwpowrotne. Ich wypodkładkowanie jest marne, ale jeśli tylko to poprawimy, można obciążyć je tak jak inne znane z JG czy Boyi, nawet do M140.
- Prowadnica sprężyny, bez rewelacji - plastik.
- Głowica cylindra – z tworzywa, z solidnej grubości uszczelką.
- Tłok – przeciętny, o mało nowoczesnym wyglądzie.
- Głowica tłoka kierunkowa, standard.
- Dysza – z tworzywa, warto na nią uważać, element stosunkowo mało popularny w sklepach.
- Sprężyna główna - o jednolitym skoku. Zapewne około M120 – sądzą po tym jakie problemy sprawia stock'owej baterii.
- Kable – o małej średnicy, polecam wymienić, byle nie przesadzić w drugą stronę, bo mogą się nie zmieścić w body!
- Silnik – duży minus, niby tej samej firmy, co w większości chińskich AEG'ów, ale magnesy słabiutkie, możliwości marne, pracuje głośno. W połączeniu z długim językiem spustowym powoduje, że reakcja na naciśnięcie spustu jest bardzo, bardzo powolna.
- Łożyska - 6 mm stalowe – duży plus, szczególnie w tej klasie cenowej.
- Ilość i sposób rozprowadzenia smaru w środku GB nie jest zadowalająca, w moim egzemplarzu rozczarował mnie dodatkowo śmieć, nieznanego pochodzenia i sporych rozmiarów, zakleszczony między kołami zębatymi – najprawdopodobniej skrzep smaru.
Zmiany, zmiany...
Wielu Maniaków zainteresują z pewnością opcje tuningowe repliki. Możliwe do wprowadzenia modyfikacje postanowiłem podzielić na dwie części: zmiany zdecydowanie zalecane dla pełnego wykorzystania potencjału G5 jako "rozpylacza CQB" oraz część drugą, czyli co można z MP5 K Galaxy zrobić, jeśli puścimy wodze fantazji.
Zalecane:
- Silnik – wymienić na prawie dowolny inny – najlepiej Hi-speed.
- Bateria – tu polecam po prostu każdą inną, spokojnie może to być pakiet 9,6 na ogniwach większych niż mini – wtyczkę bez problemu można wyprowadzić spod chwytu przedniego i tam też prowizorycznie przyczepić (na zewnątrz) nową batkę, bez znaczącego uszczerbku na funkcjonalności.
- Głowica tłoka – legendarny wręcz łoskot towarzyszący strzelaniu z "K" Galaxy to między innymi jej wina – zapewnia słabą szczelność i warto ją wymienić na markową.
Opcjonalnie:
- Estetom baterię polecam wymienić na Li-Po/Li-Ion w kształcie zbliżonym do stick'a – być może będzie trzeba popracować Dremelem, żeby nie rozpychała body - ale warto...
- Polecam wstawić cały zespół cylindra dobrej firmy – swojej G5 zafundowałem od razu wersję Bore-Up Guardera – niestety stosunkowo drogi i nie zawsze dostępny na rynku. Można zdecydować się na, tani i popularny, analogiczny zestaw części Deep Fire – niestety nie posiada on tzw. cichej głowicy tłoka. Jeśli wymieniamy głowicę cylindra może być konieczne przeszlifowanie jej zaczepów w szkielecie GB (patrz zdjęcia poniżej).
- Dłuższą lufę trzeba będzie zamaskować w tłumiku – mogą się przy okazji pojawić problemy. Gwinty bywają krzywe i niewymiarowe, a przełożenie nowej lufy przez szczątkową "lufę zewnętrzną" może wymagać jej rozwiercenia.
- Przebierać można w dodatkach "zewnętrznych" do długich wersji MP5 – jak szyny, dedykowane kolimatory itp.
- Jeśli zdecydujemy się na wymianę body na metalowe, koniecznie pamiętajmy o kolosalnych różnicach między korpusem wersji K i klasycznej MP5 – żadnym sposobem się tego nie obejdzie, trzeba kupić element dedykowany. Jest on mało popularny i drogi – około 300 PLN.
- W zagranicznych sklepach dostępne są obłędne ilości innych dodatków, wliczając w to nawet drewnianą kolbę dedykowaną do wersji K. ;)
Generalnie odradzam zbyt daleko idące modyfikacje – to COŚ naprawdę ładnie strzela i jeśli planujemy bawić się wyłącznie na krótkich dystansach, można poprzestać na wymianie baterii.
Strzelamy i co osiągamy?
Osiągi mojego egzemplarza – na stockowej lufie, komorze HU i gumce HU – około 320 fps, zasięg całkowity około 50 m. ROF 13 BB/s. Podobne osiągi miały pozostałe testowane przeze mnie Kurz'e. Ponoć nie brakuje replik fabrycznie mocniejszych – osiągających zaraz po wyjęciu z pudełka prędkość wylotową 350-370 fps.
Po zamontowaniu zestawu BU Guadera osiągi prawie nie uległy zmianie. Można to tłumaczyć zbyt słabą sprężyną (do sprawnego działania potrzeba co najmniej M120/M130). Wzrosła jednak powtarzalność strzałów, a odgłosy pracy GB są przyjemniejsze dla ucha.
Podsumowanie
Replika MP5K Galaxy urzekła mnie od samego początku, mam ją już kilka miesięcy i jestem z niej coraz bardziej zadowolony. Z obserwacji Forum wnioskuję, że mój przypadek zdecydowanie nie jest odosobniony. G5 to tania, zgrabna, funkcjonalna, dobrze strzelająca replika, obarczona stosunkowo łatwymi do usunięcia wadami fabrycznymi. Jeśli już zdarzy się, że coś poważnie nawali, za około 100 PLN możemy wymienić całą replikę na inny używany egzemplarz! Sprawnością bojową G5 bije na głowę dowolny "wynalazek" z mini GB jak AEP'y czy MP7 - które nawiasem mówiąc jest (sic!) większe! Konkurencję w postaci UZI, pomijając stale powtarzający się aspekt ceny, przewyższa łatwością serwisowania – powiedzmy sobie szczerze: ile osób w Polsce widziało (chociaż na zdjęciu) GB v.5?
Zaznaczyć trzeba, że co prawda wymieniłem w tekście dużo mogących popsuć zabawę usterek, ale z łatwością można wyliczać repliki bardziej zawodne, nie dające nawet połowy radości płynącej z używania małego rozpylacza firmy Galaxy.
Na dobrą sprawę za podsumowanie wystarczą dwa słowa: GORĄCO POLECAM!