Wybór przyrządów celowniczych.
Czym różnią się przyrządy celownicze? W jakich warunkach się sprawdzają? Czym kierować się przy wyborze? Jak zwykle nie znajdziecie tutaj informacji na temat producentów i konkretnych modeli. W poradniku dziale zamierzam omówić najczęściej spotykane na Airsoftowych manewrach rodzaje celowników. Rzadziej spotykanych celowników takich jak holograficzne, przystawki/nakładki noktowizyjne, czy lasery IR - omówić nie dam rady, gdyż zwyczajnie brak mi doświadczenia. Od razu chciałbym przeprosić za brak fachowego nazewnictwa.
Mechaniczne przyrządy celownicze oraz kilka słów na temat celności replik.
Duża część graczy ASG rozpoczyna swoją przygodę bez akcesoriów wspomagających celowanie. Jesteśmy wtedy zdani na celownik dołączony do repliki, czyli przeważnie mechaniczne przyrządy - szczerbinka lub przeziernik i muszka - znane z wiatrówek i broni ostrej.
W przypadku broni ostrej i wiatrówek, których celność jest zdecydowanie lepsza niż replik ASG - przydają się wszelkie regulacje położenia tych przyrządów. Większość stockowych replik ASG już na odległości około 50 metrów ma przynajmniej kilkadziesiąt centymetrów rozrzutu. Oznacza to, że niemożliwym jest w 100% dokładne wykorzystanie przyrządów celowniczych, ponieważ każdy strzał trafi w nieco inne miejsce. Nie zmienia to oczywiście faktu, że przyrządy i możliwość ich regulacji są w naszym hobby potrzebne. Używając ich należy jednak pamiętać co potrafi nasza replika - kiedy kulka zacznie opadać, kiedy odległość od celu będzie na tyle duża, że stracimy możliwość oddania pewnego strzału (wymiary celu będą mniejsze niż przybliżone pole rozrzutu naszej repliki na tej odległości), a kiedy cel będzie na tyle daleko, że zdąży zareagować na dźwięk wystrzału repliki. Strzelec, który będzie potrafił sobie szybko odpowiedzieć na te pytania - będzie z powodzeniem używał każdego przyrządu celowniczego. Jak wiadomo - podjęcie decyzji, w którym momencie powinniśmy oddać strzał jest trudne i chyba większość graczy choć raz popełniła błąd związany ze zbyt wczesnym oddaniem strzału, lub zbyt długim zwlekaniem z nim.
Regulując przyrządy celownicze powinniśmy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy - czasami zakres regulacji jest zbyt mały, by osiągnąć zadowalający efekt. W takim wypadku pomóc mogą m.in. zmiana ciężaru kulek, lub ustawienia systemu hop-up.
Zalety mechanicznych przyrządów celowniczych:
- niska linia celowania:
Pozwala w miarę dokładnie zgrać przyrządy celownicze na większy zakres odległości (ponieważ oś przyrządów celowniczych znajduje się niewiele powyżej osi lufy). Dzięki niskiej linii celowania strzelec mniej 'wystaje' sponad swojego karabinu, dzięki czemu jest trudniejszy do wykrycia.
- wysoka odporność na uszkodzenia mechaniczne:
Upadek z repliką, uderzenie repliką, trafienie kulką - na ogół nie stanowią zagrożenia dla przyrządów.
- nie wymagają źródeł zasilania
Będą działać zawsze i wszędzie, bez względu na czas ich użytkowania.
- odporność na warunki atmosferyczne:
Nie zaparują, nie dostaną zwarcia.
Wady:
- ograniczają pole widzenia:
Najczęściej zasłaniają nam wszystko, co się pod nimi znajduje.
- wymagają dużo czasu by precyzyjnie z nich wycelować:
Potrzeba odpowiedniego ułożenia głowy oraz zgrania oka, tylnego przyrządu, przedniego przyrządu oraz celu - w jednej linii.
- utrudnione celowanie przy ograniczonych warunkach świetlnych:
Spowodowane niewielkim kontrastem pomiędzy celownikiem, a obserwowanym terenem.
Celowniki kolimatorowe
Przyrządy optyczne tego typu są jednymi z najchętniej używanych przez graczy Airsoftowych, ponieważ sprawdzają się dobrze z każdym rodzajem replik. Zarówno w rozgrywkach leśnych jak i w CQB - w wielu sytuacjach mamy bardzo mało czasu na podejmowanie decyzji. W takich okolicznościach posiadanie sprzętu, który w ułamek sekundy pozwoli nam namierzyć cel jest bardzo wartościowe. Kolimatory różnią się od siebie pod wieloma względami. Decydując się na kolimator powinniśmy zadać sobie kilka pytań.
1. Kolimator zamknięty czy otwarty?
Różnica między nimi jest widoczna gołym okiem. W kolimatorach zamkniętych znak celowniczy wyświetlany jest na zwierciadle znajdującym się wewnątrz kolimatora, w odizolowanym środowisku. W kolimatorze otwartym - na zwierciadle, które nie jest niczym osłonięte. Czym rozwiązania te różnią się w praktyce? Kolimator otwarty zasłania obraz w jeszcze mniejszym stopniu niż kolimator zamknięty. Zwykle jest od niego mniejszy i lżejszy. Kolimator zamknięty jest zazwyczaj wytrzymalszy, łatwiej uchronić go przed stłuczeniem szkieł (poprzez zastosowanie różnego rodzaju osłon), a także - ma lepiej widoczny punkt celowniczy w niesprzyjających warunkach pogodowych (zarówno deszcz i śnieg jak również duże nasłonecznienie).
2. Jaki kolor punktu celowniczego?
Spotkałem się z trzema - czerwony, zielony i niebieski. Różnice są zwykle kosmetyczne i w dużej mierze zależą od upodobań strzelca. Spotkać można się jednakże z opiniami, że zielony kolor plamki jest łatwiejszy do zauważenia w terenie leśnym. Kolor czerwony, pod warunkiem niezbyt dużego natężenia - w znacznie mniejszym stopniu odzwyczaja wzrok od warunków oświetlenia. Przydaje się to podczas strzelania w zacienionych miejscach. Kolor niebieski - osobiście nie znam żadnych zalet płynących z jego użytkowania poza kilkoma gratisowymi "punktami lansu".
3. Przybliżenie czy brak przybliżenia?
Wśród ogólnie dostępnych celowników kolimatorowych - większość oferuje przybliżenie 1x, czyli jego brak. Są na rynku również kolimatory oferujące niewielkie przybliżenie, takie jak 1,5x, albo 2x. Takie kolimatory mają zarówno zalety jak i wady. Jedną z ich głównych zalet, w stosunku do lunet, jest zachowanie sposobu celowania znanego z kolimatorów - obraz widoczny jest w każdej odległości od oka, nie trzeba więc dostosowywać się do ogniskowej. Powiększony obraz pozwala nam lepiej przyjrzeć się temu, co chowa się za drzewem, a także z większą precyzją śledzić lot wystrzeliwanych kulek. Przybliżenie to jednak jest na tyle małe, że nie daje zbyt dużej przewagi nad celownikami 1x. Natomiast pociąga za sobą pewne konsekwencje. Dłuższe użytkowanie kolimatora tego typu (przy celowaniu obuocznym) wymaga przyzwyczajenia się i może prowadzić do powstania wady wzroku, ponieważ jedno oko ogląda obraz przybliżony, a drugie rzeczywisty. Niejednokrotnie może nas to wprowadzić w błędne określenie odległości od celu. Najbezpieczniej jest wówczas używać takiego kolimatora celując z zamkniętym drugim okiem, lecz w tym momencie traci się jedna z największych zalet celowników kolimatorowych, czyli nieograniczanie pola widzenia.
4. Kropka, czy inny znak celowniczy?
Na rynku znaleźć można kolimatory ze znakiem celowniczym w formie punktu, kółka z punktem, krzyża, jak i wiele innych. Najczęściej spotykana jest zwykła kropka. Ma to swoje uzasadnienie - znak ten jest niewielkich rozmiarów, dzięki czemu przy strzelaniu na dalszą odległość nie zasłania nam zbyt dużo obrazu, co umożliwia precyzyjniejsze celowanie. Niekiedy jednak zwykła kropka może utrudnić nam wychwycenie błędu celowania. Mówiąc najprościej - w replikach działa system hop-up, który podkręca kulkę do góry. Wystarczy jednak lekko przechylić replikę, by kulka była podkręcana po skosie i w efekcie leciała w inne miejsce niż celujemy (zwłaszcza na większym dystansie). Kropka nie daje nam możliwości weryfikacji w jakim położeniu trzymamy replikę. Taką możliwość dają nam większe punkty celownicze, na podstawie których można obrać pewną oś celowania (wykorzystują odcinki zamiast punktów i krzywizn - np. krzyż, czy zwykła linia). Większy punkt celowniczy jest również łatwiejszy do zauważenia przy szybkim składaniu się do repliki.
5. Średnica optyki:
Wiele osób wychodzi z założenia, że im większa średnica szkieł, tym lepszy kolimator. Osobiście uważam takie rozumowanie za błędne. Celowników kolimatorowych używa się do celowania obuocznego – dzięki temu większość zasłoniętego dla jednego oka obrazu jest widoczna drugim okiem. Obrazy się na siebie nakładają, dzięki czemu nasz mózg częściowo ‘pomija’ obudowę kolimatora. W efekcie okazuje się, że różnica w użytkowaniu kolimatorów o różnej średnicy (np. 1x30 i 1x40) jest minimalna. Natomiast przy celowaniu jednym okiem – większa średnica będzie pokazywała nam większy fragment terenu, w który celujemy, ale automatycznie większa część obrazu otaczającego terenu będzie zasłonięta. Większe kolimatory mają jeszcze jedną wadę – powierzchnia kolimatora 1x40 jest niemal dwukrotnie większa od powierzchni kolimatora 1x30. A to znacznie zwiększa prawdopodobieństwo zarówno zauważenia nas jak i przypadkowego rozbicia kolimatora poprzez trafienie kulką. Z tego powodu za optymalną średnicę szkieł kolimatora uważam 30mm, za maksymalną zaś – 40mm. Odradzam kupno większego kolimatora.
Na co jeszcze powinno się zwracać uwagę wybierając kolimator?
Pierwsza sprawa - powinien mieć regulację położenia punktu celowniczego w dwóch płaszczyznach. Kolimatory pozbawione regulacji stają się niemal bezużyteczne, lub celowanie jest utrudnione w przypadku możliwości regulacji tylko w jednej płaszczyźnie. Na szczęście problem ten dotyczy zdecydowanej mniejszości kolimatorów, najczęściej tych zabawkowych, dodawanych do replik za kilkadziesiąt złotych.
Druga rzecz - wielkość plamki. Jeśli decydujemy się na punkt celowniczy w formie kropki - warto wybrać ten, w którym kropka ta będzie wyraźna, lecz jak najmniejsza.
Regulacja natężenia jasności punktu celowniczego - kolejna przydatna funkcja. Pozwala nam dopasować jasność znaku celowniczego w zależności od panujących warunków. W słoneczny dzień stosunkowo ciemna plamka będzie niekiedy niewidoczna. Natomiast w pochmurny dzień - zbyt mocne podświetlenie będzie nas oślepiało, lub rozświetlało zwierciadło kolimatora, co utrudnia celowanie.
Przyciemnienie przedniej szybki - uważam, że powinno się go unikać. O ile w przypadku jasnego dnia - pomaga to zachować kontrast pomiędzy plamką, a obserwowanym terenem - o tyle w mniej jasny dzień będzie pogarszało widoczność.
Optyka w kolimatorach jest niestety na ogół nietrwała (zwłaszcza w kolimatorach pozbawionych przybliżenia). Oznacza to, że pierwszy kontakt szybki kolimatora z wystrzeloną kulką, może być jej ostatnim kontaktem. Należy wziąć to pod uwagę i nie mieć pretensji, jeśli jakiś gracz przez przypadek rozbije nasz celownik. Z pomocą przychodzą nam wszelkiego rodzaju osłony na optykę - zarówno przezroczyste (ze szkła, tworzywa), nieprzezroczyste (zatyczki, osłony flip-up) jak i te częściowo przezroczyste (plastry miodu).
Nieprzezroczyste osłony na optykę nie wykluczają kolimatora z użycia - przy prawidłowym, obuocznym celowaniu – obiektyw może być całkowicie zasłonięty. Oko patrzące w okular kolimatora będzie widziało punkt celowniczy na nieprzezroczystym tle, a drugie oko będzie widziało otaczający nas teren. Obrazy nałożą się na siebie i będziemy w stanie normalnie użytkować kolimator. Rozwiązanie to często przydaje się w rozgrywkach typu CQB, kiedy optyka jest bardziej narażona na uszkodzenia.
Zalety celowników kolimatorowych:
- umożliwiają szybkie namierzenie celu:
Przy dobrym ustawieniu położenia punktu celowniczego - plamka niemal zawsze będzie wskazywała miejsce, w które będziemy strzelać. Wystarczy zobaczyć punkt celowniczy i można strzelać.
- nie wymagają zamknięcia drugiego oka:
Ułatwia to określenie odległości od celu oraz poszerza pole obserwacji.
- w bardzo małym stopniu ograniczają pole widzenia
Zarówno dzięki temu, że punkt celowniczy "wisi na szkle", jak i dzięki możliwości obserwowania terenu drugim okiem.
- zredukowane zjawisko paralaksy:
Kąt pod którym patrzymy na punkt celowniczy nie gra dużej roli przy standardowych dla Airsoftu odległościach.
- nie gra różnicy odległość od oka:
Ponieważ nie trzeba zgrywać się z ogniskową - nie ma większego znaczenia w jakiej odległości od oka będziemy montować kolimator.
Wady:
- są zależne od warunków atmosferycznych:
Niewielki kontrast pomiędzy punktem celowniczym, a obserwowanym terenem w bardzo jasne dni. Plamka może być źle widoczna, lub zniekształcona, jeśli do kolimatora, lub na jego szkła dostanie się wilgoć/brud.
- mogą zdradzić strzelca:
Optyka kolimatorów w dużym stopniu odbija światło słoneczne.
- są mało odporne na uszkodzenia mechaniczne:
Optyka jest nietrwała, może zostać w łatwy sposób uszkodzona, np. poprzez postrzał z innej repliki.
- wymagają zasilania:
Czyli mogą być niezdatne do użycia w momencie, gdy najbardziej ich potrzebujemy.
- mogą zasłaniać cel:
Jeśli wielkość i natężenie punktu celowniczego nie są dostosowane do panujących warunków.
Lunety celownicze
Lunety celownicze są najczęściej używane w terenie otwartym na replikach dysponujących większą liczbą FPS (nie ma sztywnych barier, lecz przeważnie nie ma sensu montować lunety w replice wystrzeliwującej kulki z prędkością wylotową poniżej 350 FPS). Pozwalają dokładnie się przyjrzeć ostrzeliwanemu miejscu, stwierdzić w co trafiają kulki na większej odległości i obrać odpowiednią poprawkę. Z tych powodów, choć są domeną replik snajperskich - często gracze używają ich w replikach szturmowych. W przeciwieństwie do celowników kolimatorowych - tutaj musimy mieć oko w odpowiedniej odległości od lunety i pod odpowiednim kątem, by zobaczyć wyraźny, niezniekształcony obraz.
Decydując się na kupno lunety - powinniśmy wziąć pod uwagę wiele czynników i podobnie jak w przypadku celowników kolimatorowych - zadać sobie kilka pytań.
1. Jakie przybliżenie będzie najodpowiedniejsze?
Już na początku warto sobie uświadomić kilka spraw. W warunkach Airsoftowych - duże przybliżenie nie oznacza dobrego przybliżenia. Wymiana ognia następuje tutaj najczęściej na odległości nie przekraczającej 100 metrów. A na taką odległość powiększenie w zakresie 3-6 razy przeważnie jest wystarczające. Od razu powinniśmy odpuścić sobie wszelkie lunety, w których nie da się ustawić powiększenia mniejszego niż około 6x. Im bardziej obraz jest przybliżony - tym mniejszy skrawek terenu jest nam dane obserwować. Nawet przy niewielkich przybliżeniach niekiedy trudno jest znaleźć i namierzyć cel. Jednymi z tańszych, przydatnych lunet są te mające stałe przybliżenie 4x, lub regulowane w zakresie 3-9x. Nawet w przypadku mocnych replik - przybliżenie 3x/4x jest w zupełności wystarczające do skutecznego strzelania i w stosunkowo niewielkim stopniu ogranicza nam pole widzenia. W lunetach z ZOOMem - możliwość ustawienia większego przybliżenia przyda się, kiedy w grę wchodzić będzie obserwacja terenu. I praktycznie tylko wtedy.
2. Średnica soczewek. Czy ma znaczenie?
Tak - bardzo duże. Najczęściej spotykane lunety mają zwykle średnicę soczewki okularu 20, 32 lub 40mm i średnicę soczewki obiektywu 20, 28, 32, 40, 50, 56mm. Zdarza się więcej, zdarza się mniej. Lunety, których ta pierwsza wartość to 20mm, a druga 20 lub 28mm, są często dedykowane do tanich wiatrówek i w replikach ASG się nie sprawdzą. Dlaczego? Z wiatrówek zazwyczaj strzela się do celów statycznych - nie musimy się chować, strzelamy z dogodnej pozycji i często mamy dużo czasu na odpowiednie złożenie się do strzału. Głównym problemem jest tutaj mała średnica soczewki okularu, która sprawia, że musimy poświęcić długi czas by odpowiednio ustawić głowę (by widzieć pełny, niezniekształcony obraz). W realiach walk Airsoftowych nierzadko nie będziemy mieć tyle czasu, a niewygodna pozycja strzelecka będzie nam jeszcze bardziej utrudniała celowanie. W takiej sytuacji obecność lunet tego typu często bardziej przeszkadza niż pomaga. Dlatego powinniśmy się zainteresować raczej wyłącznie lunetami o średnicy soczewki okularu 32 lub 40mm. Jak ma się natomiast sprawa z soczewką obiektywu? Dlaczego nie większa? Ponieważ większość tanich lunet i tak nie potrafi wykorzystać potencjału płynącego z dużych wymiarów tej soczewki. Ponadto - im większa soczewka, tym łatwiej może nas zdradzić poprzez odbicie światła i tym wyższego montażu będziemy do lunety potrzebować (a to pociąga za sobą m.in. podwyższenie linii celowania). Z tych powodów najbardziej popularne na spotkaniach Airsoftowych są wszelkie lunety typu 4x32, 4x40, 3-9x32 i 3-9x40.
3. Średnica tubusu lunety. Tutaj coś ciekawego?
Najpopularniejsze są 3 rodzaje tubusów. Pierwszy - 18mm, występujący głównie w wymienianych wyżej lunetach typu 4x20 lub 3-7x28. Odradzam. Drugi, to najczęściej spotykany, jednocalowy tubus. Dostępna do niego jest cała masa przeróżnych montaży i akcesoriów. Można śmiało brać. Trzeci to 30mm. Sprawa z nim wygląda podobnie jak w przypadku dużej średnicy soczewki obiektywu - można brać, pod warunkiem, że cała luneta jest robiona na dobrej jakości optyce.
4. Podświetlenie punktu / siatki celowniczej. Czy warto sobie nim zaprzątać głowę?
W przypadku większości tanich lunet, jest to niemal całkowicie zbędny bajer. Ma on zwiększać kontrast pomiędzy siatką celowniczą a obserwowanym terenem w ograniczonych warunkach świetlnych. W praktyce wygląda to tak, że siatka celownicza rozświetla nam lunetę lekko nas oślepiając, co przynosi efekt odwrotny do zamierzonego. Podświetlenie niekiedy przydaje się, pod warunkiem, że można ustawić jego bardzo małe natężenie. Główna korzyść płynąca z podświetlenia, to większy lans, kiedy dajemy komuś pobawić się naszą repliką. Lunety z taką możliwością rozpoznamy po literze E w ich oznaczeniu. Czasami obok E będzie stało jeszcze G, lub B (jeśli kolor podświetlenia siatki będzie mógł przybrać zieloną lub niebieską barwę).
5. Czy luneta powinna mieć możliwość regulacji paralaksy?
W warunkach Airsoftu - jest to raczej zbędne, choć też nie zawsze. Regulacja paralaksy pozwala zredukować bądź wyeliminować błąd paralaksy (czyli zjawisko przesuwania się siatki celowniczej w zależności od kąta pod jakim patrzymy w lunetę). Odpowiednie ustawienie jest zbyt czasochłonne, a skutki błędu paralaksy są w naszym hobby zbyt nieodczuwalne by warto było sobie zaprzątać tym głowę. Regulacja paralaksy może pomóc w określeniu odległości od celu.
6. Jaką siatkę celowniczą wybrać?
Praktycznie każda się sprawdza w naszym przypadku. Jeśli mamy możliwość - można pokusić się o siatkę typu Mil-dot, która ułatwia określenie odległości od celu i obranie odpowiedniej poprawki.
Podobnie jak w przypadku kolimatorów - luneta musi mieć regulację siatki celowniczej w obu płaszczyznach. Na szczęście nie spotkałem się z taką, co by tego nie oferowała (nie licząc przystawek powiększających, o których za chwilę).
Jeśli mamy taką możliwość - warto przymierzyć się do różnych lunet przed podjęciem decyzji, którą wybrać. Bardzo często różnią się one jakością, a zdecydowanie przyjemniej i wygodniej patrzy się w lunetę, która nie zniekształca obrazu już przy minimalnym ruchu głową.
Optyka w lunetach jest zdecydowanie bardziej odporna na uszkodzenia powstałe na skutek trafienia kulką. Nie trzeba się tutaj przesadnie zabezpieczać na taki wypadek. Nie zmienia to faktu, że lunety nie są odporne na inne uszkodzenia mechaniczne - z tego powodu powinno się uważać, by o nic celownikiem nie uderzyć.
Specyficznym rodzajem lunet są przystawki powiększające (magnifiery), które dedykowane są do współpracy z celownikami kolimatorowymi. Lunety tego typu są przeważnie bardzo krótkie i nie mają siatki celowniczej (korzystają z punktu wyświetlanego przez kolimator). Przy zastosowaniu odpowiedniego montażu (typu Pivot) stają się bardzo uniwersalne, ponieważ w krótkiej chwili możemy zmienić nasz kolimator w lunetę i następnie wrócić do pierwotnego stanu.
Zalety lunet celowniczych:
- ułatwiają precyzyjne prowadzenie ostrzału:
Łatwo przewidzieć, a następnie zobaczyć gdzie trafi wystrzelona kulka.
- ułatwiają ustalenie odległości od celu:
Dysponując odpowiednią lunetą, przy odrobinie chęci i wiedzy możemy ustalić przybliżoną odległość, na której znajduje się cel.
- umożliwiają obranie precyzyjnej poprawki i obserwację wystrzelonej kulki:
Dużo łatwiej trafić coś, kiedy wiemy jak zachowuje się nasza kulka w locie.
- umożliwiają obserwację terenu:
Zdecydowanie rzadziej będziesz się zastanawiał, czy "to, tam, daleko" to pniak, czy przeciwnik.
- nie wymagają zasilania:
Będą działać zawsze i wszędzie, bez względu na czas ich użytkowania.
- są bardziej odporne na trafienia z innych replik:
Stłuczenie soczewki obiektywu poprzez trafienie kulką jest trudne.
Wady:
- ograniczają pole widzenia:
Dobrze widać cel i jego najbliższe otoczenie, jednak to co dzieje się dookoła, będzie dla Ciebie zagadką.
- przeważnie są duże i ciężkie:
Cięższą repliką dłużej i trudniej się manewruje.
- wymagają precyzyjnego złożenia się do strzału, co zabiera czas:
Niekiedy cel może zniknąć z pola widzenia zanim złapiemy obraz w lunecie.
- nie nadają się na bliską odległość:
Ponieważ ograniczają pole widzenia, są wysoko umieszczone, a ze zbyt bliskiej odległości - nie łapią ostrości.
- mogą zdradzić strzelca:
Lubią odbić światło w najmniej oczekiwanym momencie.
- podwyższają linię celowania:
Przez co będziesz łatwiejszy do zauważenia, a luneta będzie zgrana tylko na pewien zakres odległości.
- nie są całkiem odporne na warunki atmosferyczne.
Przy opadach deszczu/śniegu lub dużej wilgotności może dojść do pogorszenia widoczności siatki celowniczej i terenu obserwowanego.
Celowniki laserowe
Celowniki laserowe najczęściej można spotkać na replikach przeznaczonych do walk w terenie zurbanizowanym na bliskim dystansie. Jest to bardzo specyficzny rodzaj celownika, ponieważ jako jedyny pokazuje innym graczom gdzie celujemy. Ma to swoje zalety, jednak ma też wiele wad. Celowniki laserowe bardzo często przydają się do wskazywania miejsc/przeciwników innym graczom. Do celowania przydają się najczęściej w sytuacjach, kiedy mamy zdecydowanie za mało czasu na złożenie się do strzału.
Kupując celownik laserowy powinniśmy zadać sobie następujące pytania:
1. Jaką barwę wiązki wybrać?
Istnieje wiele barw wiązek laserowych uzależnionych od długości fali. Barwami najczęściej używanymi w przypadku celowników laserowych jest czerwona i zielona. Na laser o czerwonej barwie wiązki możemy się zdecydować, kiedy w grę wchodzi strzelanie wyłącznie na bliskim dystansie, głównie w budynkach i innych miejscach osłoniętych od słońca. Zielony kolor plamki zdecydowanie powinniśmy wybrać, jeśli w grę miałoby również wchodzić zastosowanie w terenie leśnym, gdzie przy odpowiedniej mocy lasera jest nam on w stanie wskazać cel z odległości nawet kilkudziesięciu metrów w jasny dzień i nawet kilkuset metrów w ograniczonych warunkach świetlnych.
2. Moc lasera. Jaką wybrać?
Najpierw należy wziąć pod uwagę, że nie zawsze oznaczenie producenta odnośnie mocy może być zgodne z rzeczywistością. Zarówno na minus jak i na plus. Jeśli chcemy używać lasera w budynkach i miejscach osłoniętych od słońca - powinniśmy zdecydować się na laser o mocy nie większej niż 10mW. Mocniejsze lasery będą się w ciemnych pomieszczeniach zachowywać jak latarka (plamka na ścianie będzie odbijać się tak mocno, że może nas to oślepiać i utrudniać rozpoznanie celu), a widoczna wiązka lasera ułatwi przeciwnikowi ustalenie naszej pozycji. W warunkach, gdzie panuje lepsze oświetlenie - lasery poniżej 10mW mogą być słabiej widoczne lub niekiedy niewidoczne. Osobiście odradzam kupno celownika laserowego o mocy większej niż 20mW. Ta wartość bez problemu pozwala nam na namierzenie w jasny dzień przeciwnika znajdującego się w typowym dla replik Airsoftowych zasięgu. Wraz ze wzrostem mocy lasera wzrastać powinna nasza ostrożność przy używaniu go. Nie wolno świecić po oczach innym graczom i kategorycznie nie powinno się używać lasera do oślepiania przeciwnika.
3. Jaki rodzaj włącznika wybrać?
Najczęściej spotyka się dwa rodzaje włączników - chwilowy na kablu oraz stały, bezpośrednio przy laserze. Włącznik chwilowy na kablu ma więcej zalet - można używać go skutecznie na ułamki sekund, a po odpowiednim umieszczeniu włącznika - nie wymaga odrywania ręki od chwytu. Wadą włączników chwilowych jest istnienie kabla, który trzeba rozsądnie zagospodarować by nie odstawał od repliki oraz pewna awaryjność tych włączników. Włączniki stałe w formie przycisku mają mniej możliwości, są mniej wygodne w obsłudze, ale przez brak kabla - bardziej wygodne w operowaniu repliką. Awarie włączników stałych również się rzadziej zdarzają.
Zgrywanie celownika laserowego, w zależności od sposobu jego ustawiania - bywa bardziej pracochłonne i trudniejsze niż w przypadku lunet/kolimatorów.
Powinno się pamiętać by nie narażać wzroku innych graczy na uszkodzenie. Unikajcie celowania w głowę, kiedy tylko się da.
Zalety celowników laserowych:
- umożliwiają prowadzenie ostrzału w każdej pozycji:
Nieważne czy replikę trzymasz w pozycji hi-ready czy low-ready - możesz strzelać z biodra, a i tak będziesz strzelał celnie.
- umożliwiają bardzo szybkie namierzenie przeciwnika:
Jeśli przeciwnik pokaże Ci się na krótki czas - nie musisz tracić czasu na poderwanie repliki do oka.
- pozwalają prowadzić ostrzał zza zasłony bez nadmiernego wychylania się:
Możesz prowadzić ostrzał zza szyby lub zza jakiejkolwiek innej zasłony, która umożliwi Ci obserwację plamki celownika.
- możliwość celowania z dwóch replik naraz:
Jeśli marzyłeś o strzelaniu z dwóch pistoletów - teraz jest to możliwe.
- ułatwiają wskazanie celu kompanom:
Będąc w środku lasu, na pytanie kompanów gdzie jest ten przeciwnik, którego widzisz - rzadziej będziesz odpowiadał, że za drzewem.
Wady:
- zdradzają pozycję strzelca:
W momencie kiedy włączysz laser - Ty już jesteś oznaczony.
- punkt celowniczy jest widoczny przez wszystkich:
Możesz przypadkowo ostrzec przeciwnika, że starasz się go namierzyć.
- są w dużej mierze zależne od warunków atmosferycznych:
W słoneczny dzień widoczność punktu jest ograniczona.
- wymagają zasilania:
Mogą zawieść, kiedy będą najbardziej potrzebne.
- w skrajnych przypadkach mogą zaszkodzić wzrokowi innego gracza:
Jeśli nierozsądnie będziesz używał lasera o dużej mocy.
Przyrządy celownicze, a walka nocą.
Celowanie nocą jest znacznie utrudnione, lecz nie jest niemożliwe.
a) Przyrządy mechaniczne:
Pomaga tutaj technologia Tru-Glo, która niestety jest mało popularna w naszym hobby. Zamiast tego możesz pomalować przyrządy celownicze białą farbą lub farbą fluorescencyjną. Znacznie ułatwi to celowanie.
b) Celowniki kolimatorowe:
Najlepiej sprawdzą się te z baterią na wyczerpaniu oraz te, w których można ustawić bardzo słabe natężenie znaku celowniczego (najlepiej kropki). Zbyt duże natężenie będzie Cię oślepiać. Czerwona barwa punktu powinna być bardziej odpowiednia, gdyż mniej odzwyczaja wzrok od otoczenia.
c) Lunety celownicze:
Celując obuocznie dasz radę używać siatki celowniczej, pod warunkiem, że ma ona funkcję podświetlenia i możliwość zrobienia tego w minimalnym stopniu. Warto zasłonić soczewkę obiektywu zaślepką/osłoną flip-up, by wyeliminować przybliżenie.
d) Celowniki laserowe:
Celuje się z nich bardzo dobrze, jednak włączenie nocą celownika laserowego kiedy przeciwnik jest w pobliżu - w 90% wypadków będzie skutkowało natychmiastowym odstrzeleniem Cię.
Nocą najlepiej sprawdzają się wszelkie celowniki, które mają możliwość współpracy z noktowizją. Są to np. lunety celownicze, czy lasery IR.
Ciekawostki - co jeszcze warto wiedzieć o przyrządach celowniczych i ich używaniu.
1. W broni krótkiej używać można każdego rodzaju celowników za wyjątkiem lunet celowniczych przystosowanych do karabinów (zamiast nich są specjalne lunety przystosowane do patrzenia na nie z większej odległości). Pociąga to jednak za sobą pewne problemy. Lunety celownicze są ciężkie i wymagają długiego czasu by się do nich odpowiednio złożyć. Z tego powodu bardziej przeszkadzają niż pomagają. Celowniki kolimatorowe i celowniki laserowe są zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla broni bocznej, jednak pojawiają się wówczas problemy z przenoszeniem repliki - nie mieści się ona do standardowej kabury.
2. Baterie CR2032 i CR2025, które mają zastosowanie w kolimatorach i lunetach z podświetlanym krzyżem - często są wymienne. Baterie tego typu wystarczają zazwyczaj na kilkadziesiąt, a niekiedy nawet kilkaset godzin ciągłej pracy przyrządu.
3. Siatkowe osłony przeciwsłoneczne (tzw. plastry miodu) - skutecznie chronią przed słońcem i kulkami. Potrafią zarówno ochronić nas przed stratą optyki jak i przed spędzeniem kilku minut na respawnie. Metalowa siatka nie rzuca się strzelcowi zbytnio w oczy, natomiast lekko przyciemnia obraz.
4. Nisko osadzone przyrządy celownicze ułatwiają precyzyjne celowanie, jednakże mogą utrudnić, a niekiedy uniemożliwić używanie ich osobom noszącym niektóre gogle i maski. Jeśli używasz zabudowanej ochrony oczu lub ochrony twarzy - postaraj się sprawdzić przed kupnem, czy celowanie z nisko osadzonych przyrządów będzie wygodne, albo przynajmniej możliwe. Jeśli nie - zmień montaż, lub jeśli jest to niemożliwe - zaopatrz się w podwyższającą szynę montażową.
5. Jeśli nie wiesz czy zdecydować się na kolimator czy lunetę - możesz kupić jedno i drugie. Na rynku znajdują się szyny montażowe, które da się założyć na tubus lunety, co pozwala na zamontowanie kolimatora na szczycie lunety (najlepiej otwartego).
6. Zgrywanie kilku przyrządów celowniczych najlepiej przeprowadzać w danej kolejności: lunetę do lecących kulek, laser do lunety i kolimator do lasera.
7. Niektóre repliki, na wzór ich ostrych odpowiedników – mogą zostać wyposażone w dedykowany dla danego modelu celownik. W przypadku replik broni długiej (np. AUG, G36, P90) będą to głównie celowniki optyczne (luneta, kolimator, niekiedy jedno i drugie), a w przypadku pistoletów – najczęściej celowniki laserowe. Zaletą dedykowanych do pistoletów celowników laserowych jest fakt, że często istnieją na rynku kabury stworzone do przenoszenia takich konfiguracji. W przypadku optyki w replikach długich – nierzadko pozostawia ona wiele do życzenia (czy to ze względu na słabą jakość wykonania, czy też niesatysfakcjonujących parametrów). Różnica w cenach replik z dedykowanymi celownikami i tych bez nich (zazwyczaj wyposażonych w szynę RIS) – jest zwykle na tyle wysoka, że w tej kwocie można już dostać uniwersalną optykę o znacznie lepszych parametrach. Należy się więc zastanowić, czy wybierając replikę nastawiamy się na skuteczność i uniwersalność (wersje z szyną RIS), czy na wygląd i zwartość konstrukcji (wersje z dedykowanymi celownikami).
8. Choć w rzeczywistości nie jest to dokładnie to samo, to w części sklepów internetowych oraz na serwisach aukcyjnych nazwy systemów montażowych są stosowane wymiennie (np. Picatinny, RIS, itp.). Zdecydowana większość replik broni współczesnej ma bardzo zbliżone rodzaje szyn montażowych. Z tego powodu kupując akcesoria do repliki – najczęściej pasowało będzie wszystko to, przy czym znaleźć możemy adnotację Picatinny, RIS, RAS, Weaver, MIL-STD-1913, 20mm, 22mm. Nie pasować będą natomiast typowe montaże przeznaczone dla wiatrówek (np. 11mm).
9. „Świńskie ucho” (gumowe ucho), to gumowa nakładka na okular lunety pozwalająca zminimalizować wpływ oświetlenia z zewnątrz na jakość widzianego przez nas obrazu. W praktyce rozwiązanie to poprawia kontrast i widoczność obrazu wewnątrz lunety, kosztem zasłonięcia nam obrazu na zewnątrz.
10. Do tanich, bazarowych replik często dołączane są przeróżne kolimatory. Niestety, są one niewiele warte, częściej przeszkadzają niż pomagają ze względu na bardzo małą średnicę wizjera. Nie można dać się zwieść widokowi kolimatora dołączonego do taniej repliki – często mają dużą średnicę okularu i obiektywu, jednak wówczas średnica tubusu jest bardzo mała, przez co duża obudowa jeszcze bardziej ogranicza widoczność.
Mam nadzieję, że ten krótki poradnik pomoże Wam podjąć najlepszą decyzję, co do wyboru przyrządów celowniczych :).