Dnia 12.01.2014 roku miała miejsce kwesta na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W Rudzię Śląskiej, przyjemność udzielania pomocy miała ekipa BOS-Batalion Operacji Specjalnych.
Przygotowania do zbiórki rozpoczęliśmy już z półtorej tygodniowym wyprzedzeniem.

Ja, dowódca ekipy,
wraz z oddanym kompanem udaliśmy się do urzędu miasta z prośbą o pozwolenie na ustaniowienie
punktu stacjonarnego, który znajdował się na placu Jana Pawła II, tuż przed budynkiem urzędu.

Po kilku chwilach spędzonych w urzędzie, oraz interwencji miłej pani, która okazała cheć pomocy załatwiliśmy
wszystkie potrzebne sprawy, oraz zebraliśmy odpowiedni dokument zezwalający na zajęcie miejsca. 
Teraz naszym obowiązkiem było powiadomienie władz policji naszego miasta, czego dokonaliśmy doworząc im odpowiednio przygotowane pismo.

W końcu nadszedł ten dzień! Od godziny 7.00 staliśmy na nogach aby wszystko było zapięte na ostatni
guzik. Nasza grupa kwestujących liczyła osiem osób. Po dotarciu na miejsce zaczęły się przygotowania,
niestety pogoda nie stała po naszej stronie. Nie zapowiadało się tak malowniczo jak to sobie
wyobrażaliśmy.

Ze względu na silny i porywisty wiatr musieliśmy zrezygnować z zadaszenia,
które miało chronić stanowisko.

Jednak nie złamało nas to całkowicie, a morale podtrzymały dzieci idące z rodzicami, które zasilały nasze puszki, i z usmiechem na twarzach opuszczały nasz punkt.

Niestety przypuszczalnie również ze względu na pogodę Nowo-Bytomski rynek nie cieszył sie 
tak dużą frekfencją jak w słoneczny dzień, sytuację ratowały jednak niedzielne msze, które co jakiś
czas odbywały się w kościele nieopodal.

Nasz punkt cieszył się nie tylko zainteresowaniem najmłodszych ale również osób starszych, matek
z dziećmi, ojców, ktorzy wspominali czasy kiedy to oni byli w wojsku, ale także babcie w podeszłym wieku
nie bały się podejść i zagadać.

Nawet patrol policji, który pełnił służbę w okolicy dał się skusić na
przyjacielskie zdjęcie i drobne pogaduchy, wiec widać że ten dzień jest w jakiś sposób wyjątkowy.
Czytając artykuł na wmasg'u można było spotkać się z krytyką odnośnie kwestowania
ze szpejem i karabinem, w formie maniaka asg, jednak jest to całkiem mylne.

Radość, kiedy
widzi się twarze uśmiechniętych ludzi i świadomość że poświęcenie czasu nie idzie na marne, w zupełności
podkreślają fakt, że kwestowanie dla wośp, w jaki kolwiek sposób, jest zawsze dobre, bezwzględnie
w jaki sposób się to robi.

Kończąc, chciałbym jeszcze pochylić czoła wszystkim stacjonującym w miejskim centrum kultury,
z którego dostarczaliśmy na nasz punkt pożywienie oraz gorące napoje. Gdyby nie to, byłoby naprawde
o wiele ciężej.

Do wszystkich kwestujących, pamiętajcie, starajcie się o pomoc gdzie tylko się da i udzielajcie
pomocy w ramach podziękowania, naprawdę się opłaca. Do następnego! Siema!

Pozdrawiamy, ekipa BOS-Ruda Śląska.

Więcej zdjęć autorstwa Anety Cieślak dostępne pod adresem: http://airsoftphotos.net/album/reportage/501283