Po wprowadzeniu drugiej generacji budżetowych luf Black Python, Madbull atakuje ponownie: tym razem uderza w średnią półkę luf precyzyjnych, zdominowaną do tej pory przez sprawdzone produkty Systemy i Guardera. Czy ma szansę z nimi konkurować? Sprawdźcie sami!
Lufy otrzymaliśmy w opakowaniach przypominających te z luf Guarder – twarda pianka wycięta na wymiar, wsunięta razem z kolorową etykietą w pudełko z miękkiego plastiku. Całość wydaje się dobrze zabezpieczać produkt na czas transportu.
Lufy wykonane są ze stali nierdzewnej, co widać na pierwszy rzut oka. Mają okno HU przeciętnej wielkości (dłuższe niż LayLax, krótsze niż Miracle). Tuż za wcięciami na zatrzask komory (których jest tylko jedna para) znajduje się estetyczny grawer z nazwą oraz średnicą lufy. Lufa cieszy oko i sprawia bardzo solidne wrażenie. Brak jest jakichkolwiek niedoróbek czy nierówności.
Porównanie koron luf Miracle oraz Steel Bull. Lufa Madbulla posiada koronę wykonaną pod dużo mniejszym kątem, ale na większą głębokość.
Metoda:
<ul><li>Każda z testowanych luf stabilizowana była dwupunktowo taśmą teflonową w komorze i lufie zewnętrznej.</li><li>Przed każdym strzelaniem zerowaliśmy mechaniczne przyrządy celownicze na daną odległość (na tyle, na ile pozwala na to charakter repliki AEG).</li><li>Strzelaliśmy w zamkniętym pomieszczeniu.</li><li>Replika podczas strzelania była unieruchomiona w imadle.</li><li>Strzelaliśmy do celu wielkości kartki A4 na 25 oraz 50m.</li><li>Dla porównania przetestowaliśmy również lufy Systema 6.04 (285mm) oraz Miracle MagicBox 6.06 (509mm).</li><li>Użyliśmy kulek G&G .28.</li></ul>
Repliki użyte do testów:
<ul><li>Classic Army M15, 450FPS +/- 3</li><li>G36 CM.003 456 FPS +/- 0</li><li>Obie repliki mają zainstalowaną zieloną gumkę G&G.</li></ul>
Steel Bull 300mm vs Systema 285mm – G36 CM.003
25 metrów
Obie lufy biją pewnie w cel na tej odległości, przy czym Systema osiąga minimalnie lepszy wynik, osiągając lepsze skupienie, mimo jednej uciekającej kulki.
50 metrów
Na dystansie 50 metrów celność wyraźnie spada, choć oczywiście przy lufach takiej długości należało się tego spadku spodziewać. Lufa Systemy wyraźniej wysuwa się tu na prowadzenie, uzyskując 7/10 trafień w kartkę, podczas gdy Steel Bull trafił jedynie pięć razy. Pamiętajmy jednak, że cel miał rozmiar ludzkiej głowy – trafienie w sylwetkę kucającego człowieka na tym dystansie nie jest najmniejszym problemem dla obu luf.
Steel Bull 509mm vs. Miracle 509mm - CA15
25 metrów
Lufa Miracle na tym dystansie cechuje się minimalnie lepszym skupieniem od konkurenta. Obie lufy pozwalają na pewne trafienie w bardzo mały cel.
50 metrów
Na dystansie 50 metrów prowadzenie Miracle jest wyraźniejsze, co przyjęliśmy bez wielkiego zdziwienia – w końcu jest to lufa z wyższej półki cenowej. Różnica nie jest jednak aż tak wielka, jak mogła by być. Obie lufy pozwalają na trafienie przeciwnika w głowę lub wystającą zza osłony replikę na tym dystansie.
Wrażenia z akcji
Pozwoliliśmy sobie również zabrać “byczki” na spacer po lesie podczas strzelanki na cześć Ponurego w Gliwicach. M15 wyposażone w lufę 509mm sprawowało się świetnie, pozwalając na punktowanie przeciwników ogniem pojedynczym na zasięgu maksymalnym repliki. Ba, nawet strzelając lobem “na artylerzystę” obserwowaliśmy powtarzalność dostatecznie dobrą, by móc eliminowac cele z bezpiecznego dla nas dystansu.
Z kolei G36 z lufą 300mm spisywało się poprawnie. Nie mieliśmy zastrzeżeń co do celności, zarówno przy ogniu pojedynczym jak i ciągłym, jednak trafienie w cokolwiek mniejszego niż czołg na dystansie 60+ graniczyło z cudem. Strumień kulek na takiej odległości ma tendencję do rozpadania się w “pióropusz”, a trajektoria lotu poszczególnych pocisków staje się niemożliwa do przewidzenia. Lufa 300mm jest oczywiście dość krótka i nie oczekiwaliśmy zabójczej precyzji, jednak tendencja ta w lufie Systemy jest zauważalnie mniejsza.
Podsumowanie
Madbull miło zaskoczył nas swoimi nowymi lufami. W porównaniu ze sprawdzonymi markami wypadły bardzo dobrze. W obliczu niedostępności znanych i lubianych luf Systemy, Steel Bull wypełni ważną lukę w tym segmencie rynku, a my możemy z czystym sumieniem polecić “byczki” każdemu, kto chce podrasować celność swojego szturmowego AEGa bez wydawania ciężkich pieniędzy. Jedynym znalezionym przez nas mankamentem jest niecelność krótszej lufy na maksymalnych dystansach, jednakże bylibyśmy zdumieni, gdyby ktoś wymagał od krótkiej szturmówki bądź PM-a precyzji przy strzałach z ponad sześćdziesięciu metrów.
Lufy zostały nam udostępnione do testów dzięki uprzejmości firmy SpecShop. Pomieszczenia do testów użyczyła arena ASG/Paintball Bunkier Wojkowice. Dziękujemy!
