Trwa ładowanie

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Kulki snajperskie 0,36g - 0,43g

This article comes from an older version of the portal and its display (especially images) may deviate from current standards.

Ciężkie kulki do replik o dużej mocy

 

Niniejszy artykuł ma na celu porównanie wybranych marek kulek ciężkich, dedykowanych głównie do replik karabinów wyborowych. Przedstawione kulki są obecnie dostępne na rynku, a na testy dostarczył je sklep CYTADELA ASG. Artykuł jest nawiązaniem i w zasadzie kontynuacją wcześniejszego testu kulek, przeprowadzonego w październiku 2014.

We wcześniejszym teście skupiłem się głównie na nowościach, czyli białych, ciężkich kulkach 0,40 g i 0,43 g. Próbki kulek zostały zakupione przeze mnie lub nadesłane przez zaangażowanych forumowiczów z podforum snajperskiego. Jeśli ktoś nie miał okazji się zapoznać z tekstem, to zapraszam do lektury:

http://wmasg.pl/pl/armoury/show/589688

Niestety, w krótkim czasie po publikacji wyników testu, opisywane kulki przestały być dostępne w sprzedaży, lub ich jakość znacząco się pogorszyła. W sensie te złe nadal złe pozostały, co nie jest co prawda budujące, ale też nie smuci tak jak fakt, że jakość tych kulek które dobrze wypadły, spadła znacząco.

W październikowym teście najlepiej wypadły kulki Cybergun Kalashnikov 0,43 g oraz GFC Rockets Platinum 0,43 g. Niestety niedługo po publikacji wyników, zaczęły pojawiać się problemy. Na rynku pojawiła się druga seria Kalashnikovów, która diametralnie różniła się od testowanej pierwszej. Nie zgadzał się wzór opakowania, kolor i waga kulek, a przede wszystkim ich wymiar: zamiast 5,94 - 5,95 mm, kulki miały 6,09 - 6,13 mm, co wykluczało je w stosowaniu w lufach precyzyjnych jak i w stockowych. Niezadowolenie i krytyka nabywców tego produktu, skupiła się głównie na sklepie Taktyczny.com, który posiadał je w ofercie. Panowie Taktyczni stanęli jednak na wysokości zadania – przeprosili nabywców za niewynikającą z ich winy jakość kulek, przyjęli wszelkie reklamacje ich dotyczące, a także zwrócili pechowym nabywcom koszty zakupu i wysyłki. Po przeprowadzeniu wywiadu wśród niezadowolonych użytkowników, cała partia została zwrócona producentowi z prośbą o wyjaśnienia. Brawo dla sklepu za profesjonalne i rzetelne podejście do sprawy!

Podobnie postąpiło wiele sklepów w Europie i zwróciło kulki producentowi. Niestety Cybergun, niesłynący raczej z rzetelnego podejścia do klienta, podsumował całe zamieszanie lakoniczną informacją, że nie są w stanie stwierdzić czemu jakość kulek spadła, skąd pochodzą wadliwe produkty, ani czy się to poprawi. Sprawa umarła, a użytkownicy replik wyborowych poszukują zawzięcie kulek z 1 serii, bojąc się otrzymania kulek z serii 2.

Z kulkami GFC Rockets Platinum 0,43 g, oferowanymi zarówno przez Gunfire, jak i wiele innych sklepów, wynikły natomiast 2 problemy:

- pierwszy, podobnie jak w przypadku ww. Kalashnikovów, czyli za duże wymiary rzędu 6,08 – 6,12mm

- drugi w zasadzie gorszy, bo zdradliwy i trudny do szybkiego zdiagnozowania: kulki po otwarciu opakowania trzymały wymiar 5,95 mm, lecz w ciągu kilku lub kilkunastu dni naciągały wilgoć, puchły i zmieniały kształt oraz wymiary. Jeśli nawet mieściły się w lufach, to nalot który pozostawiały w lufach i gumkach HU, zbierał wilgoć i kurz doprowadzając do blokowania wszelkich kulek – czyli tzw. zacinki. Są maniacy, którzy suszą te kulki w skarpetkach na grzejniku i trzymają w hermetycznych woreczkach, pojawiły się nawet pozytywne rezultaty po „upieczeniu” kulek w piekarniku, ale nie tędy droga. To mają być precyzyjne kulki, a nie fasola.

Bieżące wrażenia, opinie i opisy, którymi dzielą się forumowicze używający ciężkich kulek, można znaleźć w temacie Snajperskie kulki:

http://forum.wmasg.pl/topic/48858-snajperskie-kulki/

Na domiar złego, przestały być dostępne w sprzedaży inne sprawdzone kulki – piaskowe Guardery i Madbulle 0,40 g. Zastąpione zostały serią grafitową lub szarą, niestety gorzej wykonaną i słabiej widoczną. Na rynku kulek „snajperskich” nastąpiła swoista posucha.

 

Jednak z czegoś trzeba strzelać...

Sklep CytadelaASG wyszedł z inicjatywą, by przesłać do redakcji WMASG losowo wybraną partię ciężkich kulek kilku producentów. Nasz test ma wykazać jakość kulek oraz ich zastosowanie praktyczne. Po przeprowadzeniu testu, reszta kulek zostanie zwrócona do sklepu, gdzie zostaną dodatkowo sprawdzone. Ma to na celu wyszukanie ewentualnych różnic w przeprowadzonych testach.

 

cytadela.jpg

Otrzymaliśmy następujące kulki:

  • 0,36 g King Arms
  • 0,36 g Guarder
  • 0,40 g King Arms
  • 0,40 g Rockets Platinum
  • 0,40 g Blaster Devil
  • 0,43 g Rockets Platinum

Wszystkie nowe, zafoliowane lub zaplombowane. Na zdjęciu widać otwarte przeze mnie paczki Rocketsów – musiałem na szybko sprawdzić średnice.



fot.1.jpg

Klasycznie, pierwsza część testu to mierzenie, ważenie, cięcie, gięcie i oglądanie. 

Wymiary kulek sprawdzałem suwmiarką, może nie idealnie precyzyjną, ale dającą pewne porównanie. Mierzonych było 10 kulek. Wagę kulek sprawdzałem elektroniczną wagą apteczną, ważąc po 10 kulek. Kulki przepoławiane były ostrymi kombinerkami. Wszystkie kulki zostały opisane, a wyniki zebrane niżej w formie tabeli.

 

0,36 g Guarder


Kulki w kolorze zielonym, ciemny soczysty kolor. Polerowane, ale lekko matowe. W fakturze można zauważyć jasne oraz czarne drobinki.


fot.2.jpg

Bardzo ciężko się doszukać egzemplarzy z wadami poprodukcyjnymi – rysami lub wgłębieniami. Waga 10 kulek to 3,5 g, a średnica kulek to 5,94 mm. Na opakowanie nie podano sugerowanej średnicy kulek.


fot.3.jpg

 

Kulki są dosyć kruche, rozłupują się łatwo i dosyć równo, ale jest sporo odprysków i pyłu.

Wewnątrz są jednorodne, a w centrum występuje zwykle kilkanaście drobnych pęcherzyków powietrza.


fot.4.jpg

 

Mocno przyciśnięte zostawiają na białej kartce niewyraźną, zielonkawą kreskę. Pakowane są w woreczek foliowy, po 1000 sztuk.

 

0,36 g King Arms HEAVY .360

 

Kulki w kolorze ciemnym błękitnym. Polerowane, błyszczące. Brak przebarwień na powierzchni, ale widoczne są białe drobinki.


fot.5.jpg

fot.6.jpg

Niestety dosyć często zdarzają się rysy i wgłębienia na powierzchni oraz znaki po wtrysku.



fot.7.jpg

Waga 10 kulek to 3,5 g, zaś co do średnicy, to można uznać że 5,96 mm nie odbiega zbytnio od deklarowanych na opakowaniu 5,94 +/1 0,01 mm.

 

fot.8.jpg

 

Kulki są dosyć twarde, trzeba mocno je ścisnąć kombinerkami. Pękają równo, ale z pyłem i drobnymi fragmentami. Wewnątrz ziarniste, można dostrzec sporo opiłków, zapewne aluminiowych. Można znaleźć drobne pęcherzyki powietrza, ale nie w centrum, a raczej przy obrzeżach kulki.


fot.9.jpg

 

Całkiem ładnie można nimi pisać po papierze, zostawiają ładną niebieską kreskę.

Kulki pakowane są w słoiczki o pojemności 2000 sztuk.

 

0,40 g King Arms HEAVY .400

 

Kulki w kolorze szarym, do złudzenia przypominają odpowiedniki wagowe firmy Madbull. Polerowane, błyszczące, na powierzchni widać sporo białych drobin – wielu użytkowników nazywa kulki tego typu „betonowymi”.

 

fot.10.jpg

 

fot.11.jpg

Są lepiej wykonane niż lżejsze 0,36 g tego producenta. Na powierzchni ciężko doszukać się rys i nierówności, choć zdarzają się kulki z dołkami.

10 kulek waży 4 gramy, co zgadza się z etykietą. Średnica natomiast – 5,97 mm – delikatnie odbiega od sugerowanej na opakowaniu 5,94 +/1 0,01 mm.

 

fot.12.jpg

Kulki są miększe niż „lżejsze siostry”, łupią się zdecydowanie łatwiej. Połówki wychodzą dosyć nierówne, kulki wewnątrz mają fakturę ziarnistą. Widoczne są opiłki metalu.

 

fot.13.jpg

 

Mocno dociśnięte pozostawiają na papierze delikatną, szarą kreskę. Kulki pakowane są w słoiczki o pojemności 2000 sztuk.

 

 

0,40 g Devil Blaster

 

Kulki w kolorze grafitowym, o bardzo wysokim połysku. W zasadzie nie doszukałem się wad poprodukcyjnych na powierzchni.

 

fot.14.jpg

Waga kulek nieco rozczarowuje, zamiast deklarowanego 0,40 g wychodzi raczej 0,38 g – 10 kulek waży 3,8 g. Średnica deklarowana na opakowaniu to 6 mm z tolerancją 0,01 mm, mój pomiar na kilku kulkach wykazał 5,93 mm.


fot.15.jpg

Kulki są miękkie, na papierze pozostawiają wyraźną, ciemną kreskę, z powodzeniem można nimi zastąpić ołówek. Bardzo łatwo je rozłupać, na raczej nieregularne połówki. Wewnątrz są jednorodne, choć ziarniste.



fot.16.jpg

 

Pakowane są w charakterystyczne dla Blastera butelki, o pojemności 3000 kulek.

 

0,40 g Rockets Platinum

 

Kuleczki firmy GFC, z serii Platinum. Białe, mleczne i matowe. Ciężko doszukać się na ich powierzchni wyraźnych przebarwień, ubytków czy śladów poprodukcyjnych. Łatwo się brudzą.


fot.17.jpg

 

Na niektórych sztukach, w pewnym świetle widać jakby delikatne pręgowanie. Nie jest ono w żaden sposób wyczuwalne w palcach. Poza tymi prążkami – marzenie.

 

fot.18.jpg

 

Waga 10 kulek wynosi 3,8 g jest do zaakceptowania, przy deklarowanej wadze kulki 0,40 g. Jednak bardzo zaskoczył mnie pomiar średnicy. Coś, jak ze swego czasu popularną Miriam – wszystko ładnie, pięknie, a tu nagle…


 

fot.19.jpg

Pomiar był wykonany na kilkunastu kulkach, prosto ze świeżo otwartego opakowania. Kilkukrotnie zerowałem suwmiarkę i sprawdzałem kontrolnie na innych kulkach. Jednak wynik był niezmienny; 6,10 lub 6,11 mm. Na opakowaniu zaś deklarowane jest 5,96 mm z tolerancją 0,005 mm. W praktyce, kulek tych nie da się stosować w żadnych lufach precyzyjnych. Nie znalazłem też w swoim warsztaciku lufy stockowej, w której by się zmieściły.

Jak sobie jeszcze przypomnę, że kulki z tej serii miały tendencje do higroskopii i puchnięcia, to rozczarowanie nabiera całkiem nowych rozmiarów.

Kulki są bardzo twarde, w zasadzie najtwardsze z tutaj testowanych. Łupią się dosyć nieregularnie, ale wewnątrz są jednolite i jednorodne – bez domieszek i drobin.

 

fot.20.jpg

Pakowane są w woreczku strunowym, po 1000 sztuk.

 


0,43 g Rockets Platinum

 

Kulki białe, w delikatnym odcieniu kości słoniowej. Mając w ręce kulki 0,40 g i 0,43 g z tej serii, można je odróżnić po kolorze.

 

fot.21.jpg

 

Kulki mają jednolitą, matową powierzchnię. Bardzo ciężko doszukać się rys i ubytków.

 

fot.22.jpg

Waga 10 kulek wynosi 4,1 g, natomiast zmierzona średnica, cóż, ponownie niesympatycznie zaskoczyła – zamiast sugerowanych 5,96 mm +/- 0,005 mm, suwmiarka wskazywała 6,05 mm. Średnica taka umożliwia stosowanie kulek w lufach stockowych, jednak użytkowanie w jakichkolwiek lufach precyzyjnych o średnicy poniżej 6,05 mm mija się z celem i spowoduje jedynie zacinki.

 

fot.23.jpg

 

Kulki 0,43 g są odrobinę miększe w porównaniu do 0,40 g z tej serii. Łupią się regularnie, bez odprysków, a wewnątrz są jednorodne i bez domieszek.

 

fot.24.jpg

Pakowane są w woreczku strunowym, po 1000 sztuk.



Podsumowanie w tabeli:

 

Nazwa

Waga deklarowana

/faktyczna

Średnica w mm deklarowana

/faktyczna

Polerowanie

Twardość

Pęcherze

wewnątrz

Guarder

0,36 g / 0,35 g

5,95 / 5,94

półmat

Twarde, kruche

Występują centralnie

King Arms

0,36 g / 0,35 g

5,95 / 5,96

półmat

Miękkie, kruche

Występują na obrzeżach

King Arms

0,40 g / 0,40 g

5,95 / 5,97

połysk

Twarde, kruche

brak

Blaster Devil

0,40 g / 0,38 g

6,00 / 5,93

wysoki połysk

Miękkie, kruche

brak

Rockets Platinum

0,40 g / 0,38 g

5,96 / 6,11

matowe

Bardzo twarde

brak

Rockets Platinum

0,43 g /0,41 g

5,96 / 6,05

matowe

twarde

brak

 

Strzelanie w terenie

Na polu, na którym strzelałem w październiku, wesoło kiełkuje pszenica, więc musiałem poszukać czegoś innego. Jako teren strzelania wybrałem pobliski, były teren magazynów wojskowych. Na terenie tym, po uprzednim porozumieniu się z obecnymi właścicielami, od roku czasu organizujemy treningi i strzelanki. Kolega o ksywce Virus, za pomocą drona wyposażonego w kamerę, zrobił całkiem ciekawe fotki terenu.



fot.25.jpg

fot.26.jpg

fot.27.jpg

Optymalnym miejscem była jedna z dróg. Od założonego stanowiska, ruletką o długości 20m, odmierzyłem 70 m i 80 m. Umieściłem tam pudła (a jakże, po pampersach) z tarczą odpowiadającą sylwetce klęczącego człowieka. Temperatura +11C, wiatr słaby, zmienny z lewej strony.

Skorzystałem ze sprzętów użytych w poprzednim teście. Replika to SWD Dragunow (A&K) z zamontowaną konwersją gazową CO2 SDiK Mancraft, umożliwiającą regulację fps na kulach 0,20 g w zakresie 100 – 700 fps.

Pozostałe parametry repliki:

  • - lufa PDI 6,01 mm o długości 595 mm, 
  • - gumka Prometheus fioletowa, 
  • - czeska komora HU, 
  • - luneta POSP 4-12x42,
  • - kolba, baka i okładziny od ostrego SWD.



fot.28.jpg

Docelowo do testu, ustawiane było takie ciśnienie (10-12 bar), by uzyskać 500 fps prędkości wylotowej na testowanej wadze kulek – czyli 500 fps na 0,36 g oraz 500 fps na 0,40 g. Z każdej paczki kulek wybierane było losowo 30-40 kulek. Na szybko przepatrywałem czy nie mają jakichś wad na powierzchni i bez mycia czy przecierania ładowane były prosto do magazynka. Kilka lub kilkanaście kulek wystrzeliwałem by ustawić fps oraz docisk HU, po czym oddawałem 10 strzałów do każdej z tarcz – w odległości 70 i 80 metrów. Trafienia były zaznaczane markerem, po czym czyszczona była lufa i procedurę powtarzałem z kolejnymi kulkami. Tym razem, by nie biegać tak i z powrotem po każdym strzelaniu, zatrudniłem kumpla z ekipy w roli hostessy, która miała liczyć i znaczyć trafienia na tarczy, kontaktować się przez PMR, a podczas strzelania – chować się gdzie się da.

W teście praktycznym nie wzięły udziału kulki 0,40 g i 0,43 g z serii Rockets Platinum, miały za dużą średnicę i nie znalazłem lufy przez którą mogły by przejść.

W zasadzie strzelałem również do tarczy w odległości 60 m, by sprawdzić kalibrację repliki i ustawić ciśnienie na regu. Trafienie następowało zanim kulka zaczęła być właściwie podkręcana, w zasadzie strzelałem z HU ustawionym na 0. Trafienia dla wszystkich kulek były rzędu 8 / 10 lub 9 / 10. Różnice w skupieniu zaczęły się pokazywać dopiero przy strzelaniu na 70 m, czyli odległości już „snajperskiej” w ASG.

Strzały oddawane były z pozycji leżącej, z wykorzystaniem dwójnogu. Środek znaku celowniczego lunety ustawiany był na żółty odpowiednik twarzy celu.



fot.29.jpg Wyniki ze strzelania do tarczy w odległości 70 m



Jak widać, różnice w skupieniu już występują. Kulki były już podkręcane, a na precyzję strzałów miały wpływ wiatr oraz ewentualne mankamenty kulki – pęcherzyki i nierównomierna powierzchnia.

Zaliczane było trafienie w zielony obrys sylwetki oraz w pudełko pod tarczą, stanowiące „nogi” celu.

Devil Blastery 0,40 g z racji bardzo ciemnej barwy, były słabo widoczne nawet w lunecie dobrej klasy. Pozostałe kulki w locie widać było dobrze zarówno gołym okiem jak i przez optykę.



fot.30.jpg

Wyniki ze strzelania do tarczy w odległości 80 m



Różnice w skupieniu wyszły jeszcze większe. Trafienie na tej odległości było trudne – podkręcane kulki lubiły losowo skręcić przed tarczą, a prawo lub w lewo. Zdarzały się również poderwania kulki nad tarczę, lub zarycie w trawę tuz przed nią.

 

Nazwa

Trafienia na 70 m

Trafienia na 80 m

Uwagi

Guarder 0,36g

4 / 10
2 / 10
Podatne na wiatr

King Arms 0,36g

6 / 10
3 / 10
Podatne na wiatr

King Arms 0,40g

5 / 10
7 / 10
Przy tarczy na 80 m, 4 trafienia były w „nogi” (dolne pudełko)

Blaster Devil 0,40g

3 / 10
1 / 10
Nierówne kręcenie kulek



Kontrolnie oddałem po 10 strzałów z przedstawionych w poprzednim artykule, piaskowych kulek Guarder 0,40 g. Wyniki 7/10 na 70 m i 7/10 na 80 m, rozwiały moje wątpliwości co do ewentualnych wad repliki.

 

fot.31.jpg

 

fot.32.jpg

Co więcej, już całkowicie poza główną konkurencją, również oddałem kilka strzałów w tarczę umieszczoną na odległości 90 m. Guardery 0,40 g trafiły 5/10 razy, co pokrywa się z październikowym porównaniem, podobnie wypadły King Armsy 0,40 g, natomiast pozostałe kulki umożliwiły trafienia rzędu 1/10.



Podsumowanie

Jak zwykle chcę podkreślić, że wyniki nie muszą się wcale pokrywać wcale z trafieniami oddanymi w podobnych warunkach, ale z innej repliki. Spośród testowanych kulek, w strzelaniu do tarczy, najlepiej wypadły szare 0,40 g firmy King Arms. Słabo natomiast wypadły, dobrze zapowiadające się kulki Blaster Devil – były nierówno kręcone przez HU, na tym samym docisku, albo opadały za wcześnie, ale podkręcane były zbyt mocno. Możliwości jest wiele, a najprostsza - po prostu „nie dogadują się” z fioletową gumką Prometheus.

Bardzo dużym rozczarowaniem są niestety kulki GFC Rockets Platinum 0,40 g oraz 0,43 g, które pomimo świetnego wykonania, mają za dużą średnicę do luf precyzyjnych. Doniesienia o zasysaniu wilgoci i zmianach rozmiarów to jedno, ale średnica wykluczająca użytkowanie nowych kulek prosto worka, to całkiem inna sprawa.

Na pocieszenie mogę dodać, że całkiem nieźle rokują ciężkie (0,4g-0,43g) kulki z serii Rockets Professional – mają dobrą wagę, rozmiar i wykonanie, ale coś konkretniejszego będzie można powiedzieć po 2-3 tygodniach użytkowania.

Dziękuję za uwagę

Mendi 

 

cytadela.jpg

Podziękowania należą się załodze sklepu CYTADELA ASG, za inicjatywę i dostarczenie kulek do testu.

Komentarze

NAJNOWSZE

Loading...
  • Platinium partner

    Gold partner

  • Silver partner

  • Tactical partner