Szczerze mówiąc... Macałem jeden z rewolwerów Marui i bardzo się zawiodłem wykonaniem.

Wg mnie wygląda dość... żałośnie.

Nie no, chwyt jedynie wygląda tragicznie, góra nie jest zła. Bez nadlewek i spasowane.

I do tego te 24 kulki ;)

Kurek to chyba tylko atrapa i chodzi bardzo luźno, nie wiem czy nawet nie gorzej niż sprężynówkach Marui. Do tego luźny bęben w pozycji zamkniętej. Ah, no i to nie była kilkuletnia używka - nówka w sklepie...

Panowie, nie wiem jak Wy, ale ja ten rewolwer posiadam jakieś 2 lata i aż mi się włosy na głowie jeżą jak czytam co poniektóre wypowiedzi.
Co do odgłosu wystrzału to weźcie pod uwagę, że oni tam strzelają pewnie na rekomendowanych przez producenta słabych gazach. Na "normalnych" odgłos jest dużo lepszy, choć nie ukrywam że jak Dan Wesson to to nie brzmi ;)
Co do wykonania to posiadam wersję srebrną i faktycznie, chwyt wygląda mało atrakcyjnie, za to góra stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, lecz łatwo ulega zarysowaniu. Nadlewek nie ma, a całość jest spasowana idealnie. Kurek jest funkcjonalny i chodzi bardzo twardo, bęben tak samo, siedzi sztywno i nawet machając nim jak szalony nic się tam nie telepie, a zaznaczam że mowa tutaj o replice dwuletniej!
Hop-up JEST, lecz stały, w postaci odwróconego "v" Zasięg skuteczny repliki, mimo jakichś 200fps to spokojnie 20m, przy naprawdę zadziwiającej celności.

Nie wiem jak reszta, lecz ja zaobserwowałem bardzo dziwny trend, mianowicie pod większością produktów Marui wypowiadają się osoby bez jakiejkolwiek wiedzy w temacie, które produkty TM widziały chyba jedynie przez szklaną szybkę. Bardzo mnie zastanawia skąd ten powszechny "hejt" na ich produkty.

Co do samego rewolweru: mechanicznie jest to naprawdę świetna rzecz i jeśli komuś nie przeszkadza fakt, że jest wykonany z plastiku, przez co jest leciutki, to mogę go uczciwie polecić.

Pozdrawiam,
A.

Przywracasz mi nadzieję Kapso. Może to był jakiś bardzo felerny egzemplarz, bo niestety to co oglądałem w sklepie - nijak ma się do tego co opisujesz. A w taki rozrzut jakościowy nie wierzę, nie u marujca.

No mówię, jedyne co mu można zarzucić to to że jest z plastiku, mechanicznie nie mam się do czego doczepić choćbym chciał. Jedyne kłopoty które z nim miałem w ciągu tych dwóch lat to wymiana uszczelki i uszkodzona jedna komora na kulki(skrzywiłem sprężynę, a rozebrać się tego chyba nie da) ale to niestety przez moją nieuwagę.