Do strzału doszło w maju bieżącego roku. Rekordowy strzał padł z odległości wynoszącej 3450 metrów, a za spust pociągnął kanadyjski snajper z jednostki specjalnej Joint Task Force 2 (JTF2).
Pocisk trafił w irackiego bojownika. Jednostką broni wykorzystaną przez snajpera był karabin C15 LRSW kalibru 12,7x99 mm z pociskiem A-Max, produkcji firmy Hornady.
Oddanie skutecznego strzału z tak ogromnej odległości zależy od naprawdę wielu czynników, z pośród których najważniejsze stanowią między innymi siła grawitacji oraz tzw. efekt Coriolisa. Oczywiście to nie wszystko. Aby przebyć prawie 3,5 kilometra, pocisk potrzebuje aż dziesięciu sekund, co wymaga również odpowiedniego przewidywania zachowania celu. Sam strzał został również oddany ze znacznie wyższego terenu.
Poprzedni rekord należał do australijskiego zespołu snajperów - wystrzelony w 2012 roku pocisk zlikwidował cel z 2815 metrów. Biorąc pod uwagę nowy najdłuższy dystans trafienia, można zauważyć jak w ciągu kilku lat technika ruszyła do przodu, oferując jeszcze większy zasięg broni snajperskiej.
Źródło: