Miłym akcentem było stoisko polskiej firmy Helikon specjalizującej się w szyciu umundurowania. Stoisko na hali nr 6 było nieduże, ale umieszczone w ruchliwym miejscu i dość szczelnie wypełnione wieszakami i manekinami. Pracownicy Helikona byli otwarci i chętni do rozmów. Osoby, które się dłużej zatrzymały przy stoisku otrzymywały czapeczkę "bejsballową" z logiem firmy, dostępne również były katalogi.

Na stoisku przedstawiono bogatą ofertę spodni, bluz, kurtek i polarów, dostępnych już od dawna w ofercie producenta, a także kilka ciekawych nowości. Część z produktów zostało zaprojektowanych przez firmę, ale część z nich jest wyraźną kopią produktów z zachodu. Niezależnie od pochodzenia projektu, wykonanie jest staranne i robi wrażenie trwałego, materiały zastosowane przy szyciu są najwyższej jakości.

Dużą ciekawostką był komplet umundurowania w kamuflażu Camogrom (kolejna rodzima wersja MultiCama), który jest mniej lub bardziej wierną kopią munduru R6 z Crye Precision. Dowiedzieliśmy się, że ten model munduru jest od kilku miesięcy testowany przez funkcjonariuszy BOA i zbiera pozytywne opinie.

Helikon przedstawił również kopię softshella w pustynnym kamuflażu pixelowym - Combat Desert Jacket, w wersji dokładnie odwzorowującej pierwszą serię produkcyjną. Odwzorowanie jest na tyle idealne, że tak jak w oryginale materiał, z którego uszyto rękawy ma lekkie zabarwienie różowe.

Dziękuję Królikowi i Brymerowi za pomoc w pisaniu relacji.