PUDEŁKO
Pudełko jest ciekawe zarówno na zewnątrz jak i w środku. Posiada rączkę transportową dzięki czemu stanowi pewnego rodzaju "kartonowy pokrowiec" na replikę. Na zewnątrz widnieją dwa modele Siga (551 oraz 552) wypuszczone ostatnio pod banderą ICS. W środku czerwony, żłobiony plastik robi miejsce na replikę oraz dodatki. Ogólnie całość przyjemna dla oka.
CO JEST W KOMPLECIE
W środku znajdziemy replikę, 2x magazynek hi-cap, wycior, 1000 kulek ICS 0,2g. No i oczywiście komplet dokumentów (gwarancja i instrukcja, ale nie w języku polskim).
SIG 551 SAM W SOBIE
Kiedy pierwszy raz pojawiła się informacja o Sigu z metal body, wszyscy fani tej repliki nie mogli się doczekać chwili, kiedy owo cudo będzie można kupić. Jakby nie patrzeć miało to być pierwsze, kompletne wydanie tej repliki w wyżej wymienionej postaci. Dla mnie Sig, w każdej możliwej postaci, w świecie ostrej broni na pewno znalazłby się w pierwszej piątce pod względem stylistyki i wyglądu samego karabinku. Taki już mój gust... Zatem nic dziwnego w tym, że kiedy tylko replika pojawiła się w sprzedaży postanowiłem ją zakupić. No ale przejdźmy do sedna, patrząc od strony tłumika płomienia. Wykonanie owego urządzenia wylotowego jest jak najbardziej poprawne. Żadnych zadziorów, farba dobrze rozprowadzona czyli nie ma się do czego przyczepić, gdyż element wykonany solidnie i starannie.
Zespół muszki wykonany z perfekcją w kolorze body posiada możliwość nastawu celowania w dzień jak i w nocy. Również nie ma nad czym się rozwlekać bo jest to jeden z elementów, które w replice zostały solidnie dopracowane. Jednak chwilę później mój zachwyt został nieco stłumiony. Chodzi o plastikowy front grip. Jak dla mnie te plastiki są tandetne i wyglądem przypominają te z karabinów dla dzieci, które nabyć można w kiosku ruchu. Fakt, że nie świecą, niestety nie jest w stanie obronić całości. Nie występuje również efekt skrzypienia, który można było zaobserwować w chociażby Sigu 552 TM. Po ich ściągnięciu z repliki sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta... Są dosyć cienkie przez co dosyć łatwo się ugniatają. Być może ich struktura i materiał użyty do produkcji tych paneli innym użytkownikom przypadnie do gustu, lecz dla mnie to jedna wielka porażka. Znajdziemy na nich kilka szyn (są z ABS`u) do montażu latarki, lasera, rączki itp.
Aby nie płakać nad faktem, którego zmienić niestety nie mogę, przejdźmy do dalszych części repliki. Body - faktycznie, nie jest plastikowe, co cieszy. Nie jest też jednak metalowe! A przynajmniej tak jak się spodziewałem. Jest ze stali (czyt. blachy) tłoczonej podobnie jak ma to miejsce np. w AK74N Boyi. Wyraźnie to słychać gdy się puknie, czuć to po wadze a widok, który ukazuje się po ściągnięciu górnej części wyraźnie pokazuje, że na dodatek blacha ta do najgrubszych nie należy.
Już teraz wiem dlaczego replika jest stosunkowo lekka. Jak dla mnie zbyt lekka. No ale żeby nie było tak smutno to przyznać trzeba, że oznaczenia ostrego odpowiednika cieszą oko. Wykonane starannie po obu stronach korpusu.
Selektor ognia tak jak w oryginale znajduje się po obu stronach co znacznie ułatwia grę leworęcznym maniakom. Grawerowane oznaczenia selektora wykonane starannie i cieszą oko. Samo zaś przełączanie między trybami w moim egzemplarzu wymaga nieco wysiłku. Nie ma tak płynnego przeskoku jak w TM. Trzeba naprawdę użyć sporo siły, aby przerzucić na singiel, a o auto już nie wspominając. Myślę jednak, że to kwestia czasu i selektor się wyrobi.
Po odsłonięciu dźwigni przeładowania ukazuje się regulacja Hop Up podobna jak w TM Sigu, Augu oraz G36. Komora jest plastikowa. Sama zaś regulacja jest naprawdę skuteczna i użyta gumka wraz z dystanserem bardzo ładnie podkręcają kulki. Sprawdzone na kulkach 0,25g Extreme Precision.
Sama dźwignia przeładowania, która służy do otwierania dostępu do pokrętła Hop Siup jest blokowana na końcu co oznacza, że nie musimy jedną ręką jej przytrzymywać a drugą regulować podkręcanie. Całość zwalniamy Bolt Catch'em. Dźwięk przyjemny a samo rozwiązanie ciekawe. Nieciekawe natomiast jest to,że dźwignie przeładowania możemy wyciągnąć całkowicie (jak dla mnie zbędny bajer) a jej mocowanie jest na tyle beznadziejne iż prędzej czy później pewnie ją zgubię. Chwyt pistoletowy wykonany jest starannie lecz z tak samo mało ciekawego plastiku jak front grip. Wygląda jednak znacznie solidniej.
Zupełnie inaczej ma się sprawa kolby. Ta wykonana jest z innego rodzaju plastiku co od razu widać. Złożona nie ma luzów, zatrzask zarówno na body jak i ten w kolbie pozwalający się jej zapiąć po złożeniu wyglądają na mocne i raczej nie musimy się o nie martwić. Podobnie jak w TM oraz JG kolba zakończona jest gumową stopką.
MAGAZYNEK
W komplecie dostajemy dwa magazynki H-Cap o pojemności 400BB każdy. Podają bezproblemowo. Są przezroczyste - dla jednych wada dla innych zaleta. Wykonane z dobrej jakości plastiku.
BATERIA
Baterii nie dostajemy w komplecie. Ja mam jakąś 9,6V mini, która wchodzi do przedniego gripu. Miejsca jednak tam nie ma zbyt wiele i w gruncie rzeczy poszaleć nie można. Ale z tego co pamiętam tak było w każdym Sigu, który był lub jest na rynku. Poniżej zdjęcie mojej baterii (pasuje) i miejsca na nią w replice:
JAK TO STRZELA
Pomiar fps z chronografie (kulki 0,2g ICS):
Co widać - to fakt, że powtarzalność jest znakomita. Jeżeli chodzi o ROF to na baterii 9.6V 1400mAh jest taki jak na zdjęciu poniżej:
Cienizna. W takim razie na 8,4V będzie ledwo wypluwał kulki.
Ustawienie Hop Up nie sprawia większych problemów lecz dłuższe postrzelanie do celu oraz skupienie będę mógł opisać dopiero kiedy będę miał możliwość to ocenić. Niestety z balkonu w blokowisku ciężko taki test przeprowadzić.
PODSUMOWANIE
Replika jest "spójna" - nic się nie telepie, spasowanie body bardzo dobre. Kultura pracy GB na normalnym poziomie - jest trochę głośny. Wykonanie przyrządów celowniczych to majstersztyk. Największym minusem jak dla mnie jest front grip (beznadziejne tworzywo) oraz fakt, że jest zbyt lekki. Do reszty praktycznie nie ma co się przyczepić. Przyznać muszę, że jako fan Siga nie jestem rozczarowany, ale czuję lekki niedosyt. Tej replice brakuje jakiegoś finalnego "dopieszczenia". Być może jestem zepsuty jakością i wykonaniem PTW dlatego drażnią mnie szczegóły. Gdybym miał okazję jeszcze raz wydać 1500 zł na replikę to raczej nie wydałbym tej kwoty na Siga 551 ICS lub bym jeszcze raz dokładnie wszystko przemyślał. Moja ocena: 4+/6 . Za tą replikę można dać 1100 -1200 zł bez żadnych wyrzutów. Wtedy stosunek ceny do jakości miałby jako takie pokrycie. Wszystko co ponad to poprostu niestety przepłacanie. A na koniec kilka foteczek: