Ciekawostka spoza airsoftu, choć kto wie – może kiedyś, w baaardzo odległej przyszłości, takie rozwiązania będą dostępne również w ramach naszego hobby?
Poszukując systemu „inteligentnych celów” dającego możliwości prowadzenia szkoleń ogniowych i bojowych - przede wszystkim snajperów i jednostek specjalnych, bez angażowania po stronie celów potencjału ludzkiego - Korpus Amerykańskiej Piechoty Morskiej zlecił australijskiej firmie Marathon Robotics realizację projektu za okrągłą sumę 50 milionów dolarów.
Efektem tego zamówienia jest, potocznie określany nazwą „Rover”, system ARNLT: Autonomous Robots Networked for Live-fire Training.
Jest to niezwykle zaawansowany system, który jednocześnie może być obsługiwany przez jednego operatora.
Roboty nie są tutaj „bezmyślnymi manekinami”, mogą nie tylko poruszać się po zaplanowanych trasach i wykonywać zaprogramowane rozkazy w ramach scenariusza treningu. Komunikują się między sobą. Na przykład w przypadku trafienia jednego z nich, w efekcie tej komunikacji reszta rozprasza się szukając ukrycia.
Zaprogramowane „ludzkie” zachowania zwiększają realizm treningu. Dodatkowo roboty wyposażone są w skanery laserowe gromadzące dane nawigacyjne, które konfrontowane są z zapisanymi w urządzeniu informacjami o terenie walki. W ten sposób robot porównuje to co „widzi” z tym co „wie” i dostosowuje swoje zachowanie do realiów, dzięki czemu jego „działania” są nieprzewidywalne z punktu widzenia, biorących udział w treningu, żołnierzy.
Wszelkie dane gromadzone przez robota, są przez niego jednocześnie przekazywane, w czasie rzeczywistym, do centrum sterowania, gdzie operator ma bez przerwy aktualny obraz sytuacji na terenie walki/treningu. Roboty w określony sposób sygnalizują trafienie jako „zabity” lub „ranny”, a główna część urządzenia jest opancerzona, dla zabezpieczenia mechanizmów i elektroniki.
Źródło: