Niemcy
Niestety, nie ma poprawy, jeśli chodzi o prasę airsoftu w Niemczech. Z niemal 20 artykułów, jakie ukazały się w Niemieckiej prasie w styczniu, wyróżnić można 2 główne rodzaje (oraz jeden artykuł wyjątkowy), chronologicznie odwzorowujące etapy postępującego braku społecznej akceptacji dla tego hobby.
Jeszcze 27 grudnia pojawił się w Allgemeine Zeitung artykuł zatytułowany złowieszczo "Słowo "Amok" opanowuje wiadomości" ("Das Wort "Amok" beherrscht die Nachrichten", tłum. wł.). W artykule tym dokonano szybkiej rekapitulacji masakr w Finlandii, Stanach (ostatnia masakra w kampusie Blacksburg, VA) oraz nieudaną próbę poczynienia takowej przez dwóch niemieckich uczniów w niemieckiej szkole. Przypomniano, że wśród przedmiotów znalezionych u uczniów (jeden z nich popełnił samobójstwo) były także repliki airsoftowe.
Tydzień później ukazał się krótki wywiad z Oldenburga na temat potencjalnego wprowadzenia służby porządkowej dla szkół. Tu także padła nazwa replik airsoftowych, ale w kontekście świadomości rodziców - czym są i jak mogą być, a jak nie mogą być wykorzystywane. Był to najbardziej neutralny w swojej wymowie artykuł z tego obszaru.
Następne artykuły to dwa doniesienia, oba z 8 grudnia, z dwóch różnych regionów Niemiec, mówiące o napadach z bronią w ręku - jeden na bar szybkiej obsługi, drugi na stację benzynową. W obu tych artykułach słowo "Softair" wymienione było raz, przy opisie narzędzi zbrodni znalezionych przez policję podczas przeszukania.
12 grudnia ukazał się długi artykuł - wywiad z 18-letnim chłopcem, kilkukrotnie zatrzymywanym i sądzonym; w artykule wyraźnie zaznaczono, że nazywa się Said i jest pochodzenia afgańskiego (Stuttgarter Nachrichten). Tu również pojawia się słowo "softair" jako określenie narzędzia przestępstwa, jakiego używał rozmówca na początku swojej ścieżki przestępczej.
Od 18 stycznia zaś ukazało się 9 artykułów, zapowiadający zaostrzenie Waffengesetz (prawa o broni), poparcie dla tego projektu przez kanclerz A. Merkel oraz domniemywane pola obostrzeń - od zakazu noszenia w miejscach publicznych, w pobliżu szkół i dyskotek aż po całkowity zakaz. Pojawił się tylko jeden, czterozdaniowy artykuł w Allgemeine Zeitung opisujący repliki airsoftowe i grę "Gotcha", czyli spotkanie airsoftowe w Niemczech.
Czechy
17 stycznia Mlada Fronta Dnes opublikowała na stronach regionalnych zapowiedź festynu dla rodzin z dziećmi, gdzie jedna z atrakcji było seminarium "umiejętności bojowe" (Bojová umění). "Jeśli chcielibyście nauczyć swoje dzieci jakichś bojowych umiejętności, a nie wiecie jak - przyjdźcie na seminarium "bojowe umiejętności a airsoft".
Kanada
15 stycznia Kitchener - Waterloo Record, lokalna gazeta z okolic Montrealu, podała tragiczną wiadomość. Michael Veillette wyskoczył z okna swojego płonącego domu, w którym znaleziono potem zwłoki jego żony Nadyi oraz czwórki małych dzieci. Cała rodzina została przez policję uznana za zabitą, głównym podejrzanym jest Michael. Mężczyzna był dobrze znany w lokalnym środowisku airsoftowym, opisywany tam jako bardzo czuły ojciec, dbający o rodzinę i bardzo z niej dumny. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, mężczyźnie grozi kara śmierci.
Wielka Brytania
11 stycznia ukazał się artykuł na temat niebezpiecznych zabaw młodocianych grup w Norwich. Na tamtejszym wrzosowisku grupy nastolatków urządzały spotkania i strzelały do siebie, pomimo obecności przechodniów w okolicy. Policja opublikowała ostrzeżenie, że tego typu praktyki są niebezpieczne i mogą skończyć się zranieniem osoby postronnej lub w ostateczności nawet omyłkowym postrzeleniem przez policję grających. Powodem tego jest otrzymywanie przez policję doniesień o ludziach biegających po danym terenie z bronią. W artykule po raz kolejny (poprzedni taki błąd popełniono kilka miesięcy temu raportując przejęcie kontenera nielegalnego chińskiego sprzętu) stosuje się zamiennie pojęcia air guns (wiatrówek) i airsoft guns - argumentując więc ostatecznie, że trafienie (z obu rodzajów, bo nie ma ich rozróżnienia w artykule) w oko lub słabszą część czaszki może zabić.
Singapur
Na karę grzywny 15 000 $ skazano singapurskiego biznesmena, który wracając z podróży do Guangzhou (Chiny) postanowił zainwestować w chińskie repliki, i zakupił ich 20 sztuk. Został zatrzymany na lotnisku pod zarzutem nielegalnego importu wiatrówek (pellet guns) i amunicji bez pozwolenia. Groziło mu do 100 000 $ lub trzykrotna wartość towaru grzywny. Singapurskie procedury celne nie uznają replik airsoftowych za zabawki. Podobnie prawo, które zabrania jednostkom posiadać takich replik bez zezwolenia.
Od autora: Powyższy przegląd, mimo starań, nie wyczerpuje zapewne wszystkich artykułów, jakie ukazały się w prasie zagranicznej. Podstawą do przeglądu prasowego były jedynie najbardziej uznane, ogólnokrajowe dzienniki. Podstawą analizy jest występowanie słowa airsoft i jego odmian regionalnych w danym artykule oraz jego kontekst, co pozwala oddać aktualne kreowanie wizerunku naszego hobby wśród osób postronnych w różnych regionach świata.