Kulki zazwyczaj są wykonywane z tworzyw sztucznych dlatego na nich się skoncentruję. Prześledźmy pokrótce proces powstania naszej amunicji.

Właściwie proces obróbki kulek zaczyna się od dobrania odpowiedniego materiału o odpowiedniej masie właściwej, który pozwoli na wykonanie kulek o odpowiedniej masie. Zazwyczaj materiał taki zamawia się u dostawcy granulatów tworzyw sztucznych zaznaczając wymagania jakie ma on spełniać. Następnie następuje wtrysk tworzywa. Aby nie wchodzić w szczegóły powiem tylko iż trzeba mieć odpowiednio dobrane parametry procesu, aby nasza przyszła kulka miała prawidłową masę. Dodatkowo trzeba powiedzieć, że forma posiada wiele gniazd. Oznacza to, że przy jednym wtrysku może być wykonanych nawet kilkaset kulek.

Mamy już „z grubsza” naszą kulkę. Tanie (byle jakie) kulki takie jak można kupić w kiosku z gazetami są po wtrysku pakowane i sprzedawane. Po czym o można poznać? Otóż wyraźnie na nich widać połączenie „dwóch połówek” – jest to linia podziału wstawek formujących formy wtryskowych i zazwyczaj na ich połączeniu w jednym miejscu widoczny jest ślad od „przewężki gałązki wtryskowej” – kanału jakim tworzywo dostarczane jest w celu wypełnienia naszego gniazda kulki w formie wtryskowej.

Lepsze kulki jakich używamy najczęściej mają jeszcze kilka kolejnych operacji technologicznych poprawiających jakość ich powierzchni. Najpierw następuje szlifowanie kulek. Szlifowanie to ma na celu zlikwidowanie dużych nierówności na powierzchni jak i usunięcie gratu (tak fachowo nazywa się ślad na kulce pokazujący połączenie wstawek formujących formy wtryskowej) jak i wspomnianego wyżej śladu po doprowadzeniu tworzywa.

Kulki, które mają już odpowiedni kształt sprawdzane są wymiarowo i wagowo (oczywiście statystycznie – kilka sztuk z całej partii, nikt nie będzie sprawdzał 100% kulek) a następnie są polerowane, aby miały jednolitą i powtarzalną powierzchnię.

Ponieważ tak szlifowanie jak i polerowanie odbywać się może z wykorzystaniem różnych maszyn i technologii nie będę pisał o tym szczegółowo, napiszę jedynie iż nie jest to oczywiście praca ręczna, ale wykonywana jest przez maszyny i automaty.

Na koniec taka drobna konkluzja – dobre kulki będą zawsze trochę droższe od tych gorszych – każda operacja technologiczna troszeczkę kosztuje (nawet jeśli jaj koszty rozbijemy na wiele kulek), dlatego jeśli ktoś twierdzi, że jest w stanie w cenie słabych jakościowo i materiałowo kulek dać nam coś o lepszej jakości i z lepszego materiału, nie ufałbym mu na słowo, ale najpierw sprawdził to co mówi.