Rodzina karabinków Michaiła Kałasznikowa przez lata była rozwijana wraz z postępem technologii. Od znanego wszystkim klasycznego AKM zasilanego nabojem 7,62x39 mm, przez RPK, AK-74 i AKS-74U Krinkow na 5,45x39 mm po kalibry pistoletowe. Takim też jest ostatnia konstrukcja stworzona przez Kałasznikowa, ale już Wiktora (syna słynnego konstruktora) — model PP-19 Bizon. Nowa broń zaprojektowana została do bycia zasilaną nabojami w kalibrze 9x18 mm Makarow, 9x19 mm Parabellum lub 7,62x25 mm Tokariew, przez co obecnie zaliczylibyśmy ją do klasy PCC (Pistol Caliber Carbine). Konstrukcja o charakterystycznej sylwetce oparta została o elementy AKS-74U. Zmodyfikowano jednak zasadę działania — zrezygnowano z tłoka o długim skoku na prosty odrzut zamka. Dodatkowe wymaganie niewielkich rozmiarów i wysokiej pojemności magazynka spowodowało zastosowanie rozwiązania helikalnego tzw. magazynka ślimakowego, będącego najbardziej rozpoznawalnym elementem "Bizona", a jednocześnie mylonego na pierwszy rzut oka z podwieszanym granatnikiem. Przyjęty do służby w 1996 roku PP-19 Bizon, doczekał się w 2004 roku wersji rozwojowej w postaci PP-19-01 Vityaz.
W trakcie modernizacji postawiono na bardziej klasyczny układ, rezygnując z magazynków ślimakowych na rzecz klasycznych magazynków łukowych i obsługi identycznej do karabinków z rodziny AK. W takiej wersji karabinek trafił do służby, gdzie w 2018 roku przeszedł modernizację do formy, jaką odwzorowuje dziś replika LPPK20(2020) od LCT Airsoft.
Airsoftowy PP-19-01 Vityaz czyli LPPK-20(2020) od LCT Airsoft
Dane techniczne:
- długość całkowita: 467 mm (replika ze złożoną kolbą), 660/720 mm z kolbą rozłożoną
- długość lufy wewnętrznej: 255 mm;
- masa (bez akumulatora i z pustym magazynkiem): 3.05 kg;
- zasilanie: akumulator typu stick pod pokrywą komory zamkowej;
- pojemność magazynka:2x mid-cap 50 kulek
- deklarowana prędkość wylotowa: 362 fps
Replikę otrzymujemy w standardowym dla LCT Airsoft opakowaniu. Pudełko z logiem i naklejką wskazującą na model z boku, plastikowa wytłoczka, w której umieszczono replikę, katalog produktów i dwa połączone ze sobą magazynki typu mid-cap.
Elementy zewnętrzne
Replika posiada zmodyfikowaną komorę zamkową z AKS74U. Jest ona krótsza i częściowo zmodyfikowana, podobnie jak w oryginale. Na korpusie znajdują się tłoczone oznaczenia trybów ognia, jak i znak fabryki Iżmasz. Poza tym mamy jeszcze unikalny numer seryjny na kabłąku. Niezmiennie w materiale użytym do produkcji repliki przeważa stal.
Pokrywa komory zamkowej jest umieszczona na zawiasie ze sprężyną podnoszącą ją przy otwarciu. Raczej nie mamy co liczyć na tą funkcję przy zamontowanej optyce, jednak jest to mocno przydatne przy układaniu baterii z przewodami i regulacji systemu hop-up przez lepszy dostęp. Pokrywa jest wykonana ze stali, jednak już szyna pod optykę z innego materiału, niereagującego na magnes.
Baterie mieszczące się pod pokrywą to dzielone w typie stick. Jako że miejsca na nie jest aż nadto, dłuższe pakiety o większej pojemności, niezależnie od typu LiOn lub LiFe zmieszczą się bez problemu. Jedną z największych bolączek tej repliki jest fakt znacznie mniejszego okna wyrzutnika łusek (dodatkowo przesuniętego do tyłu), przez co dostęp do regulacji komory hop-up jest bardzo utrudniony, jeśli nie niemożliwy przy skrajnym zakresie regulacji. Również ruch atrapy zamka jest zaskakująco krótki.
Zespół lufy i jego elementy także zostały wykonane ze stali.
Blok gazowy repliki jest stalowy i posiada klasyczną blokadę łoża. Osadzona jest na nim stalowa szczerbinka z regulacją, na której znajdziemy nastawy 5, 10, 15, 20.
Lufa zewnętrzna jest stalowa i posiada ślady toczenia. Jej montaż opiera się na wybijanym pinie i dwóch śrubach od spodu. Na jej końcu mamy gwint 14 mm CCW, więc montaż większości urządzeń wylotowych powinien być bezproblemowy.
Standardowe urządzenie wylotowe posiada wycięcia w górnej części i jest blokowane przez sprężynujący pin. Podstawa muszki jest bardzo podobna jak w AKS74U z dodatkową krótką szyną montażową na akcesoria. Montaż dodatków w tym miejscu będzie sprawiał problemy z uwagi na małą ilość miejsca więc należy to traktować bardziej jako zabieg estetyczny.
Zdecydowanie większą ilość miejsca znajdziemy na łożu z krótką boczną i długą dolną szyną. Czarny polimer, z jakiego wykonano łoże jest bardzo zbliżony do materiału magazynków, a po demontażu ujawnia dodatkowe elementy. W dolnej połówce znajdziemy "osłonę termiczną" z aluminium (co przy replice AEG jest miłym akcentem dbania o szczegóły) a w górnej mamy stalową osłonę lufy gazowej.
Osadzenie całości na replice z jakiegoś powodu nie jest najlepsze i po pierwszym demontażu mogą się znacznie poluzować. Podgięcie niektórych elementów powinno rozwiązać ten problem. Poprawić można również selektor, który prosto z pudełka jest bardzo sztywny. Po poluzowaniu śruby montażowej sytuacja się poprawia.
Replika posiada profilowany chwyt pistoletowy analogiczny do tego, który widzieliśmy w AK-12. Śruba montażowa jest ukryta pod wciskanym dnem.
Z innych manipulatorów mamy metalowy spust i dość krótką dźwignię blokady magazynka ze stali. Przycisk blokady kolby jest identyczny, jak w karabinkach AK-74 a nowa kolba pochodzi z pakietu modernizacyjnego LCT Airsoft.
Wykonana z polimeru kolba, o dość futurystycznym wyglądzie nie jest typowym elementem. System regulacji opiera się o płetwę, którą odchylamy w celu regulacji, która jest dość wąska — wynosi 60 mm, zapewniając sześć możliwych pozycji.
Na końcu kolby mamy stopkę z poziomymi liniami i możliwością regulacji w pionie. W kolbie umieszczono również gniazda QD do montażu pasa. Nie są to metalowe wstawki, a jedynie polimerowy odlew. Przy użyciu zapięcia QD (tzw. "wciśnij kropka") dedykowanych do broni palnej (np. Ferro Concepts) nie ma możliwości ich prawidłowego wpięcia z uwagi na zbyt płytkie umieszczanie szczeliny montażowej. Dla możliwości używania tych punktów trzeba więc dobrać odpowiednie zapięcie. Dyskusję wywołał również mechanizm blokady kolby w skrajnych położeniach, gdzie przy rozłożonej kolbie występuje lekki luz, a w trakcie jej rozkładania zawias kolby potrafi się przyblokować na trzpieniu, więc trzeba użyć najczęściej dwóch rąk do jej rozłożenia. Problem rozwiązało by zaokrąglenie wewnętrznej krawędzi od strony trzpienia lub po prostu nasmarowanie smarem stałym.
Replikę otrzymujemy z dwoma łukowymi magazynkami typu mid-cap umieszczonymi w stalowym łączniku. Możliwe jest wyjęcie magazynków z łącznika, jednak nie jest to proste i wymaga trochę zachodu. Używanie złączonych magazynków oczywiście nie przeszkadza tak bardzo, jednak złożenie kolby jest niemożliwe przy wystającym magazynku po lewej stronie. Samo gniazdo magazynka jest demontowalne, wykonane z polimeru i wraz z magazynkami nie posiada żadnych luzów.
Przy okazji przetestowaliśmy najnowszy dodatek dla serwisantów. Nowe narzędzie umożliwia swobodny demontaż kolb z replik AK, VAL/VSS , PP-19 czy nawet gazowych replik AK od GHK, ale o nim przeczytacie w osobnym artykule.
Części wewnętrzne
Rozbieranie repliki nie odbiega w żadnym przypadku od innych replik AK. Po rozebraniu repliki na części pierwsze widoczne jest serce repliki. Już na pierwszy rzut oka gearbox jest bliźniaczo podobny do opisywanego ostatnio w replice LGM VAL czy LCK-12.
Szkielet to tradycyjny odlew z logiem producenta, gniazdami na łożyska 9 mm i szybką wymianę sprężyny.
W oknie cylindra nie znajdziemy zaokrągleń, a dookoła są wzmocnienia. Polimerowy tłok z metalową szczęką o 15 zębach, aluminiowa głowica tłoka i aluminiowa głowica cylindra z podwójnym oringiem jest bliźniacza. Zastosowano cylinder typu 2, jednak nadal jest on mosiężny z chromowaniem i żebrowaniem.
Tutaj również znalazła się czarna polimerowa dysza o długości 19,45 mm.
Elementy mechaniczne są takie same. Nadal mamy 9 mm łożyska kulkowe, polimerową listwę popychacza i zębatki LCT z fabrycznym opóźniaczem.
Podkładkowanie zębatek i smarowanie całości jest dobre, z odpowiednią ilością smaru i brakiem luzu na zębatkach. Silnik zastosowany w replice nie jest zbyt mocny z 22000 RPM, jednak reakcja repliki jest bardzo przyjemna. Zębatka na silniku to typ D a koszyk silnika pochodzi z replik AK.
Całość działa bardzo przyjemnie i płynnie, z dobrym czasem reakcji na spust pomimo braku układu MOSFET czy ETU. Przewody w replice należą do tych sztywnych a wtyczka to Mini-Tamiya.
Lufa wewnętrzna ma długość 255 mm i jest wykonana z mosiądzu. Komora hop-up jest standardowa, jednak z uwagi na zmodyfikowaną komorę zamkową i mniejszą ilość miejsca inny element odpowiadający za regulację. Gumka jest czarna i wykonana z silikonu oraz zwyczajny okrągły dystanser.
Strzelanie
Podczas strzelania zdarzały się nam double-feed na ogniu pojedynczym, jednak nie udało nam się zidentyfikować powodu za tym stojącym. Podczas korzystania z repliki z baterią 7,4 V nie mogliśmy narzekać na czas reakcji czy powolną pracę a przy baterii 11.1 V replika nadal pracowała wzorowo. Osiągi w postaci szybkostrzelności czy zasięgu z pewnością nie jest to najwyższy poziom jak przy hi-endowych replikach, jednak większość użytkowników z pewnością powinna być zadowolona. Wyniki pomiarów FPS na kulkach 0.2 przedstawiają się tak:
- 414,3 FPS
- 411,1 FPS
- 412,8 FPS
- 412,6 FPS
- 412,0 FPS
- 409,7 FPS
- 408,9 FPS
- 411,0 FPS
- 411,3 FPS
- 414,6 FPS
Średnia: 411,6 FPS
Test tarczy
Replikę testowano na świeżym powietrzu z systemem Hop-Up właściwie ustawionym dla kulek 0.2 g na odległości 25 m. Wyniki widać poniżej na celu rozmiaru A4.
Podsumowanie
Replika bardzo przyjemnie leży w rękach i sprawia wrażenie lekkiej (waga wynosi 3 kg). Profilowany chwyt pistoletowy oraz łoże z szynami od spodu i po prawej stronie bardzo przyjemnie układają się w rękach. Jako platformę opierającą się o ponad 70-letni projekt możemy stwierdzić, że od konkurencji w postaci MP5 i innych PCC odstaje tylko odrobinę.
Obsługa (odbezpieczanie i wymiana magazynków) wymagają zdecydowanego ruchu, co skutkuje pewnością, że magazynek jest wpięty czy replika odbezpieczona.
Kolba z pakietu modernizacyjnego AK-12 jest wygodna, jednak jej krótki zasięg może niektórym przeszkadzać. Wymiana jej na inną nie będzie jednak problemem, ponieważ jest to standard AK jak wiele innych elementów zewnętrznych tej repliki. LPPK-20 nie jest kolejną repliką AK, zachowując jednocześnie wiele elementów dedykowanych tej platformie. Pozwala to na dość swobodne modyfikowanie repliki i jej personalizację przy jednoczesnych mniejszych wymiarach i wadze. Zaletą są z pewnością magazynki, których można przenosić po prostu więcej. Również ich wykonanie jest więcej niż zadowalające i nie będzie wymagało szukania alternatyw. Więc jeśli szukacie repliki innej niż AK, ale jednocześnie chcecie mieć legendarny poziom niezawodności i trwałości, z których są znane konstrukcje Michaiła Kałasznikowa, to LPPK-20 od LCT Airsoft powinno pojawić się wśród waszych opcji do rozważenia.
Tekst powstał w ramach współpracy reklamowej z firmą LCT Airsoft. Jak zawsze dołożyliśmy starań, żeby poniższy artykuł dostarczał rzetelnych informacji, a reklamodawca nie może mieć wpływu na jego treść. Prezentuje on ocenę autora i nie zamyka pola do dyskusji, do której zapraszamy w komentarzach.