Beretta Tactical Master Blow Back
21.07.2005
Autor: CyberKoza, Chopin
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.
Opisywana tu Beretta Tactical Master firmy Tokyo Marui należy do pistoletów gazowych typu Blok-Back. Chyba nie trzeba tłumaczyć co to oznacza. Pistolet zakupiony został początkiem tego roku za 599zł. Jest to sporo, chociaż jak na BB to nie jest to cena szokująco wysoka. Tym bardziej, jeżeli weźmiemy pod uwagę producenta.
Wygląd
Paczka została otworzona dopiero u mnie i przyznam, że już pudełko sprawiło na mnie dobre wrażenie. Utrzymane w ciemnej tonacji, zaprojektowane z gustem i dość ciężkie. Warto zauważyć, że nawet styropian w którym znajduje się broń jest czarny (nie pomalowany, taki ma kolor). Po otwarciu pudełka, dookoła rozsypały się papiery: gwarancja, instrukcja i coś tam jeszcze. Nasza uwaga skupiła się jednak na dużym czarnym przedmiocie znajdującym się pod dokumentami. Pistolet na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę pięknie, chociaż brak mu metalowego wyglądu. W pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że nawet magazynek wykonano z plastiku. Na szczęście okazało się, iż jest on bardzo grubo oksydowany i jedyny jego plastikowy element to podajnik kulek. Wielką zaletą jest fakt, że plastik nie świeci się tak jak w przypadku np. M92F KWA. Dzięki temu broń wygląda o wiele lepiej.
Po dokładniejszych oględzinach niestety można dostrzec niedokładność wykonania body. W niektórych miejscach widać wyraźnie miejsca łączenia poszczególnych elementów. Nie jest to jednak tak wyraźne by przeszkadzało. W walce na pewno nikt nie będzie zwracał na to uwagi.
Tactical Master różni się od typowego M92F kilkoma cechami. Po pierwsze krótsza lufa, która moim zdaniem zabija nieco klimat tego pistoletu. Jest to jednak kwestia gustu i na funkcjonalność broni ma niewielki wpływ. Kolejna rzecz to szkieletowy kurek, który wygląda naprawdę dobrze. Nieco inne są również przyrządy celownicze oraz wykonanie zamka. Najbardziej jednak charakterystyczne są profilowane okładziny rękojeści. Generalnie pistolet faktycznie ma "taktyczny" wygląd kojarzący się bardziej ze służbami mundurowymi niż Roninem czy Leonem Zawodowcem.
Na broni brakuje oryginalnych fabrycznych oznaczeń dla tego modelu. Na zamku widoczne są duże stylizowane litery TM, a pod spodem mniejszą czcionką napisano TACTICAL MASTER Cal. 9mm. Na samym body widać numer seryjny. Na okładzinach rękojeści znajduje się logo przypominające nieco symbol firmy Beretta.
Wykonanie
Body wykonano z ABS'u o bardzo wysokiej jakości. Pomimo iż wydaje się dosyć delikatne, w rzeczywistości po miesiącu użytkowania (dwa wypady na poligon i sporo strzelania w domu) jedynie na magazynku i niektórych metalowych elementach starł się oksyd. Samo body pozostało nienaruszone. Brak zadrapań czy uszczerbków.
Zachowano większość szczegółów prawdziwego pistoletu. Zarówno kurek, blokada zamka, dwustronny bezpiecznik jak i dźwignia do rozbierania broni są w pełni funkcjonalne i wykonane z metalu. Niestety dźwignia zwalniająca kurek jest tylko nieruchomą atrapą. A szkoda gdyż dosyć często odczuwa się jej brak. Z metalu wykonano również stałe przyrządy celownicze. Dużą wadą jest element trzymający magazynek. Jest on wykonany z plastiku, a przez to narażony na szybsze zużycie.
Mechanika znajdująca się w body modelu wykonana został w całości z metalu, zaś zamek wraz zawartością to połączenie metalu i ABS'u. Najbardziej narażone na zużycie elementy broni wykonano z metalu, co gwarantuje długą żywotność.
Okładziny rękojeści wykonane są z gumowanego plastiku, co pozwala na pewny chwyt nawet spoconą dłonią. Wyprofilowanie rękojeści sprawia, iż można szybko i pewnie złapać broń przy szybkim wyciąganiu jej z kabury. Pistolet praktycznie sam układa się w ręce. Mi osobiście nie przypadło to rozwiązanie do gustu, jednak wynika to ze specyficznego chwytu, do którego przyzwyczaiłem się przez ostatni rok. Z pewnością jestem wyjątkiem i innym na pewno profilowana rękojeść będzie odpowiadała.
Ostatnią wadą, którą zauważyłem to dopasowanie (a raczej nie dopasowanie) niektórych elementów. Broń ma tendencję do cichego stukania, szczególnie w czasie biegu.
Działanie
Jak napisałem wcześniej jest to pistolet Blow-Back. Po każdym strzale zamek wyrzucany jest do tyłu by naciągnąć kurek i załadować kolejną kulkę do komory. Kopnięcie jest wyczuwalne, chociaż zbyt słabe by u wprawnego strzelca spowodować spadek celności. Daje jednak namiastkę strzelania z prawdziwej broni i znacznie zwiększa przyjemność z korzystania z giwery. Duże znaczenie ma lekkość całego mechanizmu. Nie chodzi tu oczywiście o wagę, (chociaż ta mogła by być większa), a o pracę na języku spustowym. Wszystko chodzi bez większego oporu. Spust, pomimo iż głęboki, jest miękki. Strzał z naciągniętego kurka wymaga naprawdę niewielkiej siły i krótkiego pociągnięcia palca. Poprawia to znacznie celność i nie powoduje zmęczenia ręki. Również szybkostrzelność jest bardzo dobra. Magazynek (26+1) można wystrzelić w kilka sekund.
Należy jednak uważać na zbyt szybkie oddawanie po sobie kolejnych strzałów, gdyż łatwo o syfon. Broń generalnie jest bardzo wrażliwa na niskie temperatury. Przy 5 stopniach potrafi zamarznąć już przy drugim szybkim dublecie. W temperaturze pokojowej (17-20 stopni) problem ten właściwie znika, chociaż przy bardzo szybkim opróżnianiu magazynka wystrzeliwując ostatnie kulki można zamrozić zawór. Kończy się to oczywiście opróżnieniem magazynka z gazu. Następnie należy ogrzać magazynek i dopiero załadować gaz. Skoro już o ładowaniu mowa, to trzeba wspomnieć o wyjątkowo kiepskim zaworku służącym do napełniania magazynka gazem. Wystarczy lekko przechylić butlę by gaz zaczął pryskać na boki. Można temu łatwo zaradzić upychając w zaworku kawałek gumki recepturki przy pomocy bardzo cienkiej igły. Należy bardzo przy tym uważać by nie uszkodzić zaworka. Po takiej operacji wszystko "gro i bucy":).
Osiągi
Pistolet strzela dobrze. Celność jest na bardzo przyzwoitym poziomie, a zasięg i prędkość wylotowa kulki pozwalają na skuteczną walkę z każdym przeciwnikiem. Nie będę tu podawał przykładów z klimatyzowanej strzelnicy, bo jest to broń bojowa, a nie sportowa. Zapewniam jednak iż nikt nie powinien mieć problemu ze zlikwidowaniem częściowo zasłoniętego przeciwnika z odległości 15 metrów. Przy 25 metrach trzeba po prostu umieć celować.
Donośność przekracza zaś 35m. Na zasięg ma wpływ Hop-Up, który niestety nie jest regulowany. Z drugiej strony wiem, jakim koszmarem jest czasem jego dokładne ustawienie, więc może to i lepiej że jest stały. Pistolet jest również dość oszczędny. Na jednym ładowaniu można spokojnie wystrzelić 2 - 2,5 magazynka bez żadnej utraty siły. To sporo, biorąc pod uwagę, iż Beretta ta posiada Blow-Back. Nie ma więc obawy, iż zbankrutujemy na gazie.
Podsumowując przyznam, że pomimo pewnych wad jest to bardzo dobra broń airsoftowa. Szczególnie jako uzupełnienie AEG'a. Drobne wady w wykonaniu są całkowicie rekompensowane przez dobre osiągi. Pistolet wart jest swojej ceny i polecam go wszystkim maniakom Beretty.
Plusy
+ Wygląd
+ Klimat
+ Oszczędność
+ Osiągi
+ Wygoda
Minusy
- Niedokładność wykonania
- Zaworek w magazynku
- Troszkę stuka
- Czasem zamarza
- Cena (mi nigdy nie dogodzi pod tym względem)
Wygląd
Paczka została otworzona dopiero u mnie i przyznam, że już pudełko sprawiło na mnie dobre wrażenie. Utrzymane w ciemnej tonacji, zaprojektowane z gustem i dość ciężkie. Warto zauważyć, że nawet styropian w którym znajduje się broń jest czarny (nie pomalowany, taki ma kolor). Po otwarciu pudełka, dookoła rozsypały się papiery: gwarancja, instrukcja i coś tam jeszcze. Nasza uwaga skupiła się jednak na dużym czarnym przedmiocie znajdującym się pod dokumentami. Pistolet na pierwszy rzut oka wygląda naprawdę pięknie, chociaż brak mu metalowego wyglądu. W pierwszej chwili można odnieść wrażenie, że nawet magazynek wykonano z plastiku. Na szczęście okazało się, iż jest on bardzo grubo oksydowany i jedyny jego plastikowy element to podajnik kulek. Wielką zaletą jest fakt, że plastik nie świeci się tak jak w przypadku np. M92F KWA. Dzięki temu broń wygląda o wiele lepiej.
Po dokładniejszych oględzinach niestety można dostrzec niedokładność wykonania body. W niektórych miejscach widać wyraźnie miejsca łączenia poszczególnych elementów. Nie jest to jednak tak wyraźne by przeszkadzało. W walce na pewno nikt nie będzie zwracał na to uwagi.
Tactical Master różni się od typowego M92F kilkoma cechami. Po pierwsze krótsza lufa, która moim zdaniem zabija nieco klimat tego pistoletu. Jest to jednak kwestia gustu i na funkcjonalność broni ma niewielki wpływ. Kolejna rzecz to szkieletowy kurek, który wygląda naprawdę dobrze. Nieco inne są również przyrządy celownicze oraz wykonanie zamka. Najbardziej jednak charakterystyczne są profilowane okładziny rękojeści. Generalnie pistolet faktycznie ma "taktyczny" wygląd kojarzący się bardziej ze służbami mundurowymi niż Roninem czy Leonem Zawodowcem.
Na broni brakuje oryginalnych fabrycznych oznaczeń dla tego modelu. Na zamku widoczne są duże stylizowane litery TM, a pod spodem mniejszą czcionką napisano TACTICAL MASTER Cal. 9mm. Na samym body widać numer seryjny. Na okładzinach rękojeści znajduje się logo przypominające nieco symbol firmy Beretta.
Wykonanie
Body wykonano z ABS'u o bardzo wysokiej jakości. Pomimo iż wydaje się dosyć delikatne, w rzeczywistości po miesiącu użytkowania (dwa wypady na poligon i sporo strzelania w domu) jedynie na magazynku i niektórych metalowych elementach starł się oksyd. Samo body pozostało nienaruszone. Brak zadrapań czy uszczerbków.
Zachowano większość szczegółów prawdziwego pistoletu. Zarówno kurek, blokada zamka, dwustronny bezpiecznik jak i dźwignia do rozbierania broni są w pełni funkcjonalne i wykonane z metalu. Niestety dźwignia zwalniająca kurek jest tylko nieruchomą atrapą. A szkoda gdyż dosyć często odczuwa się jej brak. Z metalu wykonano również stałe przyrządy celownicze. Dużą wadą jest element trzymający magazynek. Jest on wykonany z plastiku, a przez to narażony na szybsze zużycie.
Mechanika znajdująca się w body modelu wykonana został w całości z metalu, zaś zamek wraz zawartością to połączenie metalu i ABS'u. Najbardziej narażone na zużycie elementy broni wykonano z metalu, co gwarantuje długą żywotność.
Okładziny rękojeści wykonane są z gumowanego plastiku, co pozwala na pewny chwyt nawet spoconą dłonią. Wyprofilowanie rękojeści sprawia, iż można szybko i pewnie złapać broń przy szybkim wyciąganiu jej z kabury. Pistolet praktycznie sam układa się w ręce. Mi osobiście nie przypadło to rozwiązanie do gustu, jednak wynika to ze specyficznego chwytu, do którego przyzwyczaiłem się przez ostatni rok. Z pewnością jestem wyjątkiem i innym na pewno profilowana rękojeść będzie odpowiadała.
Ostatnią wadą, którą zauważyłem to dopasowanie (a raczej nie dopasowanie) niektórych elementów. Broń ma tendencję do cichego stukania, szczególnie w czasie biegu.
Działanie
Jak napisałem wcześniej jest to pistolet Blow-Back. Po każdym strzale zamek wyrzucany jest do tyłu by naciągnąć kurek i załadować kolejną kulkę do komory. Kopnięcie jest wyczuwalne, chociaż zbyt słabe by u wprawnego strzelca spowodować spadek celności. Daje jednak namiastkę strzelania z prawdziwej broni i znacznie zwiększa przyjemność z korzystania z giwery. Duże znaczenie ma lekkość całego mechanizmu. Nie chodzi tu oczywiście o wagę, (chociaż ta mogła by być większa), a o pracę na języku spustowym. Wszystko chodzi bez większego oporu. Spust, pomimo iż głęboki, jest miękki. Strzał z naciągniętego kurka wymaga naprawdę niewielkiej siły i krótkiego pociągnięcia palca. Poprawia to znacznie celność i nie powoduje zmęczenia ręki. Również szybkostrzelność jest bardzo dobra. Magazynek (26+1) można wystrzelić w kilka sekund.
Należy jednak uważać na zbyt szybkie oddawanie po sobie kolejnych strzałów, gdyż łatwo o syfon. Broń generalnie jest bardzo wrażliwa na niskie temperatury. Przy 5 stopniach potrafi zamarznąć już przy drugim szybkim dublecie. W temperaturze pokojowej (17-20 stopni) problem ten właściwie znika, chociaż przy bardzo szybkim opróżnianiu magazynka wystrzeliwując ostatnie kulki można zamrozić zawór. Kończy się to oczywiście opróżnieniem magazynka z gazu. Następnie należy ogrzać magazynek i dopiero załadować gaz. Skoro już o ładowaniu mowa, to trzeba wspomnieć o wyjątkowo kiepskim zaworku służącym do napełniania magazynka gazem. Wystarczy lekko przechylić butlę by gaz zaczął pryskać na boki. Można temu łatwo zaradzić upychając w zaworku kawałek gumki recepturki przy pomocy bardzo cienkiej igły. Należy bardzo przy tym uważać by nie uszkodzić zaworka. Po takiej operacji wszystko "gro i bucy":).
Osiągi
Pistolet strzela dobrze. Celność jest na bardzo przyzwoitym poziomie, a zasięg i prędkość wylotowa kulki pozwalają na skuteczną walkę z każdym przeciwnikiem. Nie będę tu podawał przykładów z klimatyzowanej strzelnicy, bo jest to broń bojowa, a nie sportowa. Zapewniam jednak iż nikt nie powinien mieć problemu ze zlikwidowaniem częściowo zasłoniętego przeciwnika z odległości 15 metrów. Przy 25 metrach trzeba po prostu umieć celować.
Donośność przekracza zaś 35m. Na zasięg ma wpływ Hop-Up, który niestety nie jest regulowany. Z drugiej strony wiem, jakim koszmarem jest czasem jego dokładne ustawienie, więc może to i lepiej że jest stały. Pistolet jest również dość oszczędny. Na jednym ładowaniu można spokojnie wystrzelić 2 - 2,5 magazynka bez żadnej utraty siły. To sporo, biorąc pod uwagę, iż Beretta ta posiada Blow-Back. Nie ma więc obawy, iż zbankrutujemy na gazie.
Podsumowując przyznam, że pomimo pewnych wad jest to bardzo dobra broń airsoftowa. Szczególnie jako uzupełnienie AEG'a. Drobne wady w wykonaniu są całkowicie rekompensowane przez dobre osiągi. Pistolet wart jest swojej ceny i polecam go wszystkim maniakom Beretty.
Plusy
+ Wygląd
+ Klimat
+ Oszczędność
+ Osiągi
+ Wygoda
Minusy
- Niedokładność wykonania
- Zaworek w magazynku
- Troszkę stuka
- Czasem zamarza
- Cena (mi nigdy nie dogodzi pod tym względem)