W owym czasie po raz trzeci bóg wojny i polowych latryn wzniósł swój oręż i rozpętał wojenny duch nad tym nieznanym szerokim masom kawałkiem ziemi, zapomnianej przez polityków i urząd podatkowy, zwanej Tomaszowem. Trwoga onego czasu zapanowała wśród tubylców, gdy spośród wszystkich stron ziemi Lachów poczęły ciągnąć zastępy zbrojnych, by w chwale i bojowym zapale przejść stąd do wieczności, szlakiem wylanego potu i wystrzelonego kompozytu.
Owi wojownicy po raz wtóry stanęli na ubitej ziemi, aby z podniesioną przyłbicą i założonymi okularami zetrzeć się w bitwie, która miała przynieść im nieśmiertelną sław, a tubylcom brzęczącą gotówkę za wikt i napitki.
(„Z pamiętników sołtysa X. Pana na włościach tomaszowskich” – wyd. II poprawione)
W dniach 25 – 27.05.2007r. po raz trzeci Tomaszowo stało się areną zmagań pomiędzy drużynami airsoftowymi z całej Polski. Organizacji zlotu po raz kolejny podjął się Team Delta wspierany przez AWR. Dla uczestników zlotu zostało przygotowane obozowisko z toaletami, wodą oraz dostępem do energii elektrycznej. Niemałą atrakcją był również „Hangar Cafe”, oferujący ciepłe jedzenie i napoje, który jak pokazało życie, dla niektórych stał się Ostatnią Redutą.
Tradycyjnie część oficjalną rozpoczął piątkowy briefing, będący wprowadzeniem w sytuację geopolityczną i przypomnieniem zasad zlotu. Impreza po raz drugi nawiązywała do hipotetycznego konfliktu pomiędzy Analią i Oralią, toczącymi spór o terytorium Masturbii. Uczestnicy podzieleni zostali pomiędzy siły Analii (w głównej mierze Polska południowa), Oralii (Polska północna i część ekip z Dolnego Śląska) oraz MLRS – Masturbskiej Ludowej Republiki Sodomistycznej (ekipy z Żagania i okolic oraz najemnicy). Nowością była trzecia strona, spełniająca rolę najemników, świadczących różne „usługi” za odpowiednią opłatą, co przysporzyło uczestnikom wielu mrożących krew w żyłach sytuacji.
Sobota rozpoczęła się rekonesansem dla dowódców Task Force-ów, a następnie apelem dla całego stanu osobowego. Po jego zakończeniu wszystkie strony udały się na pozycje wyjściowe i rozpoczęły działania. Kierowanie rozgrywką koordynowało Stanowisko Dowodzenia, wydające rozkazy dla pododdziałów Oralii i Analii. Działania wojenne toczyły się z różnymi zwrotami akcji i różnym natężeniem, z krótką przerwą na grochówkę, do zapadnięcia zmroku. Następną częścią Zlotu była integracja w „Hangar Cafe” i zacieśnianie więzów koleżeńskich pomiędzy uczestnikami imprezy.
Niedziela była dniem sprzątania świata i powrotów do domów, z bagażem wspomnień, zdjęć, ukąszeń komarów i (dla niektórych) szwów na kolanie.
Podsumowanie:
W zlocie airsoftowym „Tomaszowo 2007” wzięło udział
• ponad 320 uczestników z 30 ekip
• 4 pojazdy kołowe oraz 1 (symbolicznie z powodu awarii) gąsienicowy
• 77 rojów pszczół ( usunięte dzień przed)
Zużyto:
• 4000 litrów wody (wszyscy wspominają piekielny upał…)
• 150 litrów grochówki
• tysiące kulek
Miejmy nadzieję, że przyszłoroczny zlot zgromadzi jeszcze większą liczbę uczestników, pojazdów i środków pirotechnicznych oraz pozwoli jeszcze lepiej wykorzystać walory post -sowieckiego lotniska, a także będzie niezapomnianym wydarzeniem dla uczestników, jakim był niewątpliwie „III Zlot ASG Tomaszowo 2007”.
Tekst otrzymany od organizatora imprezy