Dla miłośników bezkompromisowych replik ASG, z zasobnym portfelem, firma ProG4 ma kolejną propozycję repliki custom'owej: pistolet AR1497 GBB.
Jest to, dość futurystycznie wyglądająca, wariacja na bazie produktu firmy Western Arms: R-Type SV 6". Pistolet wykonywany jest na zamówienie, ręcznie i w technologii CNC. Oznaczenia: Infinity SV.
Waga [z magazynkiem]: 1400g. Większość elementów wykonano ze stali: zamek, szkielet [część górna], szczerbina, slide stop, bezpiecznik w chwycie, kurek, lufę zewnętrzną, lufę wewnętrzną oraz zwalniacz magazynka.
Zespół spustu również jest stalowy, a sam język spustowy wykonano z aluminium. Magwell aluminiowy. Cena: 1897USD.
Źródło:
ale nie jest taki zły
Ale cena... no właśnie..
Co prawda ręczna robota
Mnie tylko wkurza fakt, że produkują takie gadżety i życzą sobie za to niebotyczne ceny. Prosta i skuteczna metoda na zysk, a że rynek wielki więc kupiec się zawsze znajdzie.
Co do samego wyglądu to uważam, że jest kiczowaty, ale to tylko moje zdanie.
Tak samo jak będą ludzie zbierający modele samochodzików - nawet jeśli ich stać na kupienie sobie pierwowzorów. To się nazywa: hobby i kolekcjonerstwo.
Oczywiście każdego mogą "wkurzać" ceny i zwykłe prawa rynku - może nawet zsinieć i zacząć tupać nóżkami.
Nie zmieni to faktu, że na rzeczy luksusowe będą nabywcy i jeśli ich stać i chcą - to ich sprawa.
To nie komunizm, gdzie wszystkim tanio po równo i dla każdego gówno.
Chcemy - kupujemy - nie - nie kupujemy. I tyle. Każdy produkt z kategorii "luksusowy" jest z punktu widzenia przydatności i ekonomii - tylko zbytkiem i przerostem formy nad treścią. Co nie znaczy, że nie może jednocześnie być interesujący.
Twoja wypowiedź jest po prostu żenująca, zrozum że nie tylko ludzie robią rekonstrukcje i odwzorowania wojsk/jednostek itp. ale również odwzorowania z filmów.
Tak więc tak replika znajdzie napewno nabywcę choćby nawet dla lansu żeby powiedzieć że wydał za nią więcej niż nie jeden dostaje Polak dostaje wypłaty miesięcznej.
pomysł kapitalny !
a wracając do tematu - klameczka śliczna osobiście lubię takie klimaty , jednak jest to kwestia gustu
Natomiast tupać będę
Zawodnicy nie zaliczają się do ludzi egzystujących na granicy ubóstwa,
Są w stanie wydać dwa klocki więcej, bo zaoszczędzą na nabojach do ostrego odpowiednika.
Dodatkową korzyścią jest to, że mogą trenować w domu/piwnicy/ogrodzie/garażu,
a więc częściej.
Zaryzykowałbym tezę, że to nie licealiści z Polski są grupą docelową.
Nie poznałem jeszcze człowieka który wolałby dostać resoraka niż prawdziwe ferrari, podobnie jak nie znam ludzi którzy, mając pozwolenie na broń krótką, woleliby kupić droższą imitację od prawdziwej broni.
Kolekcjonerstwo rozumiem, nie rozumiem natomiast gdzie byłaby wyższość zabawki ASG nad bronią. Nie postrzelasz, wytrzymałość prawdopodobnie też typowo ASGowa, a cena kosmiczna. Może coś pomijam, ale sam widzę sens tylko jako przedmiot kolekcjonerski dla ludzi którzy nie chcą lub nie mogą wyrobić sobie pozwolenia - nie żeby to było coś złego, oczywiście.
Masti92: A pójdź sobie z czymś takim na strzelnicę i zwróć uwagę na to jak ludzie będą się na Ciebie patrzeć.
I zdziwilibyście się ilu ludzi na świecie treningowo strzela z takich zabawek, bo chyba tylko w Waszym pojęciu ostra amunicja jest super tania i wszyscy tylko z tego nawalają.
I nadal wykazujecie tylko tyle, że nie rozumiecie idei kolekcjonowania. Zawsze będziecie błędnie interpretować sens tworzenia takich rzeczy bo podchodzicie do sprawy wyłącznie pragmatycznie.
Istnieje świat gdzie ludzie mają ferrari i nie tylko, maja broń ostrą; myśliwską i sportową i nadal mimo to chętnie poświęcają się takim bezsensownym hobby jak kolekcjonowanie gadżetów nie pochwalanych przez lud pracujący z jakiegoś wschodnioeuropejskiego kraiku.
Wyrośnijcie kiedyś z myślenia zaściankowego; to Wam dobrze zrobi.
Takie produkty - tak samo jak sztukę, muzykę, biżuterię itp. można oceniać w kategorii gustów i wyglądu, a nie sensu - cos może być piękne lub wstrętnie kiczowate - całkowicie niepotrzebne z punktu widzenia ergonomii, ekonomii i w ogóle bez sensu , a i tak znajdzie popyt na świecie.
Bo taka jest natura ludzka.
Więc tupcie sobie nóżkami na zdrowie
Może na kolekcjonerstwie się nie znam, ale mi się zawsze wydawało że taki kolekcjoner obrazów woli oryginały, nie reprodukcje, a miłośnik filatelistyki kserokopie znaczków ostatecznie bierze tylko wtedy kiedy nie może dostać prawdziwego. Znam - bardzo dobrze z resztą - pasjonata samochodów który swoją kolekcję traktuje w sposób zupełnie nieutylitarny, a jednak nie sprowadza makiet samochodów i wszystkie, nawet najstarsze, utrzymuje w dobrym stanie - żeby jeździły. Replika ASG skupia się tylko na samej zewnętrznej formie i wyglądzie, kompletnie ignorując wartości którymi kierowali się konstruktorzy tej broni - nie był to dźwięk zamka, ładna polerka czy lansiarski wygląd, ale czysta utylitarność właśnie - i to mi się osobiście w takich broniach podoba, to czego w replikach ASG brak.
Niestety my ciemni chłopi mamy jeszcze długą drogę żeby doznać Promantowego oświecenia, ale do póki to nastąpi to ja sam raczej nie stanę się kolekcjonerem stępionych noży ani atrap latarek bez żarnika.
Polska owszem to kraj chińskich replik, ale zauważmy, że jest coraz więcej maniaków, którzy na starcie raczej wybierają chińczyka jako swoją pierwszą replikę.
Promant ja rozumiem ideę kolekcjonerstwa. Można kolekcjonować wszystko niezależnie kim się jest i co się ma, a zakup min. tego pistoletu, choć sprzeczny ekonomicznie, wynika z utopijnej idei kolekcjonowania.
Wygląd, rzecz gustu i z tym się nie sprzeczam. Natomiast poddaje krytyce jego cenę. To jest tylko pistolet. Cena przekracza kilkakrotnie rzeczywistą wartość tego produktu. Zaraz ktoś wyskoczy "bo to ma wartość kolekcjonerską". Zwał jak zwał, ja to nazywam sprytnym wykorzystaniem ludzkiej naiwności i praw rynku przez producenta.
Ale co ja tam wiem. Pewnie moje zaściankowe myślenie nie pozwala zrozumieć, że można kupować cegłę za 1000 dolarów. Praktycznie możliwe, ale głupie jak nabywca.
@ Promant - keep up the good work
Powinieneś skupić się na broni i odpuścić sobie airsoft. Jesteś airsoftowcem, który się nie strzela, ale wszystko wiesz najlepiej, jak każdy teoretyk - tylko po co wypowiadasz się o airsofcie?
Wszystkie Twoje komentarze i wypowiedzi przesycone są pogardą dla tego hobby, od samego początku odkąd piszesz na WMasg.
Zajmij się strzelectwem i kolekcjonowaniem broni ostrej.
Zaś:
Co do kwestii cena/ wartość -
cena jakiejkolwiek repliki, nawet chińskiej - wielokrotnie przekracza prawdziwą wartość, a jednak są kupowane - więc to cienki argument.
Skoro nie rozumiecie zależności między popytem na coś co nie jest potrzebne i ludzką chęcią wyróżniania się wśród innych - trudno.
Mnie ten pistolet akurat się nie podoba, bo jest przesadnie udziwniony.
Ale potrafię zrozumieć człowieka, który go kupi.
I jest też coś takiego jak kolekcjonowanie replik i kopii. W wielu dziedzinach życia, także w sztuce.
Więc tym bardziej może być kolekcjonowanie replik airsoftowych.
Nie każdy musi kolekcjonować ostre pierwowzory - nawet jeśli koledze Czimanowi w głowie się to nie mieści
- nie stworzyła repliki "nad którą przechodzi się do porządku dziennego" o czym świadczy ilość komentarzy i "temperatura" dyskusji
-o produkcie sie mówi, produkt wywołuje skrajne emocje, a to biznesie najważniejsze
i za to wielkie brawa dla ProG4
...
...
Dżiiiiiizaaaassss.