Niestety po raz kolejny replika airsoftowa opisana została w negatywnym kontekście, gdy media obiegła informacja o strzelaninie, do której doszło w zeszłą środę w Cincinnati. Znowu obywatel USA sięgnął po replikę ASG przeciw uzbrojonym policjantom. Czy było to tzw. "samobójstwo z rąk policji"? Nie wiadomo.
Równie dobrze mogła być to błędna decyzja człowieka zamroczonego alkoholem. Podejrzany - Paul Gaston, lat 37, wjechał swoim samochodem w słup, a następnie, sprawiając wrażenie pijanego ruszył pieszo ulicą - trzymając w ręku broń. Otoczony przez policję, najpierw odmówił położenia się na ziemi z rękami na głowie, następnie zachował się jakby jednak próbował wypełnić polecenie - po czym uniósł się, sięgając po broń.
Policjanci oddali w kierunku mężczyzny 9 strzałów. Podejrzany zginął, a broń okazała się być repliką ASG.
Źródło: