Ciekawostka - tym razem nie związana z airsoftem, ale mogąca zainteresować każdego miłośnika tematyki miitarnej, w tym osoby zajmujące się reenactingiem jednostek Navy SEAL.
W amerykańskich kinach miał swoją premierę film fabularny, w którym główne role zagrali aktywni operatorzy US Navy SEAL: Act of Valor.
Akt męstwa kręcono przez dwa lata, w związku z obowiązkami czynnej służby SEAL'ów, którzy zagrali w tej produkcji "samych siebie". Pierwotnie miał to być krótkometrażowy film dokumentalny, pełniący rolę propagandowego materiału rekrutacyjnego.
Jednak producenci, zainteresowani filmem fabularnym o Navy SEALs, zaproponowali produkcję pełnometrażową z udziałem prawdziwych operatorów. Producentom zależało, jak twierdzili, "na maksymalnym realizmie, który można było osiągnąć jedynie z udziałem prawdziwych operatorów SEAL, a którego nie dawał - ich zdaniem - udział w tych rolach zawodowych aktorów".
Fabułę osnuto na pięciu autentycznych wydarzeniach z historii akcji US Navy SEAL. Co ciekawe, mimo, że możemy oglądać SEAL'ów na ekranie - z powodu czynnej służby nie podano żadnych ich danych personalnych.
Film zyskał już tyle samo zwolenników, co zaciekłych krytyków. Jedni zachwycają się efektami i "napięciem" jakie daje widzowi akcja filmu; inni twierdzą, że film wygląda jak kalka gry komputerowej, zaś "aktorstwo" SEAL'ów jest pożałowania godne i nie potrafią oni wyrażać na ekranie żadnych emocji.
Wygląda na to, że, aby film faktycznie ocenić, trzeba go po prostu samemu obejrzeć.
Źródło: