Replika G&P Rapid Fire II
Repliki produkcji G&P powszechnie uważane są za jedne z najlepszych na rynku airsoftowym. Czy jednak wśród stale poprawiającej się jakości tzw. chińczyków repliki te wciąż są warte uwagi? Aby pomóc w odpowiedzi na to pytanie, przyjrzeliśmy się jednemu ze współczesnych modeli z oferty tego hongkońskiego producenta.
Pierwsze Wrażenie
Replika dotarła do nas zapakowana w niczym niewyróżniające się kartonowe pudło (wyłożone od środka pianką) oraz w folię bąbelkową. W środku znaleźliśmy również magazynek, a także woreczek strunowy z chwytem przednim i dodatkowym złączem do baterii. Niestety, nie dołączono żadnej instrukcji obsługi.
Przy pierwszym wzięciu do ręki, replika wywołuje zdecydowanie pozytywne odczucia (szczególnie, gdy ostatnio trzymanym AEGiem był produkt firmy Spartac). Czarna, matowa farba, estetycznie wykonana i stabilnie trzymająca się kolba i wzorcowo wykonany magazynek - od razu widać, że mamy do czynienia z produktem z wyższej półki.
Replika po zdjęciu „tłumika” (o którym za chwilę) jest bardzo zwarta i dobrze wyważona. Chwyt pistoletowy jest wygodny i ergonomiczny, podobnie jak kolba. Wracając zaś do „tłumika” – cechą wyróżniającą repliki z serii Rapid Fire są dołączane do nich przedłużenie lufy, zrealizowane w formie szybko demontowalnej (QD) atrapy tłumika dźwięku. Ma ona (jak twierdzą sklepy) pozwalać na błyskawiczną regulację prędkości wylotowej w zakresie ok. 350 - 420 fps (producent podaje natomiast +25%). Jak to działa w praktyce, przekonamy się później.
Bliższe Spojrzenie
Dokładnie przyglądniemy się teraz zewnętrznym elementom repliki.
Materiały, których użyto do jej wykonania są standardowe dla replik z rodziny M4. Pomijając oczywiście chwyt pistoletowy i kolbę, to oprócz kilku drobnych stalowych części (plus wszelakich śrubek i pinów), pozostałe elementy wykonano z bliżej niesprecyzowanego stopu aluminium i cynku.
Korpus podobnie jak i większość elementów testowanej repliki, pokryty jest czarną, matową farbą o lekko chropowatej fakturze, która prawdopodobnie została nałożona metodą proszkową.
Malowanie jest dokładne i estetyczne. Spasowanie połówek korpusu jest wręcz wzorcowe – nie da się wyczuć najmniejszego luzu. Również brak jest charakterystycznej szpary pomiędzy komorą zamkową a spustową, która była zmorą wcześniejszych replik G&P. Na korpusie znajdziemy imitacje pinów mechanizmu spustowego. Po prawej stronie napotkamy naklejkę ostrzegawczą – oczywiście najlepiej ją usunąć.
Selektor trybu ognia jest typowy dla replik z rodziny M4 – lewostronny, ze skokiem co 90 stopni, obracający się z charakterystycznym kliknięciem. Oznaczenia trybów zostały wykonane w formie czytelnych piktogramów.
Rączka przeładowania i zwalniacz magazynka są typowe dla replik rodziny M4 i pokryte identyczną farbą jak korpus. Podobnie przycisk zwalniacza zamka (bolt-catch), który niestety, nie pełni żadnej roli i tylko chybocze się w swoim gnieździe.
Atrapę dopychacza zamka, piny, oraz klapkę wyrzutnika łusek wykonano ze stali i pokryto oksydą. Wszystkie te elementy wyglądają estetycznie. Typowo dla współczesnych replik G&P, z racji dokładnego odwzorowania wymiarów zatrzasku klapki – z włożonym gearboxem nie jest możliwe jej domknięcie. Identyczna sytuacja miała miejsce w przypadku testowanego przez nas modelu Defender 2000.
Osłona spustu została wykonana z tworzywa. Brak jakichkolwiek zastrzeżeń co do jakości i estetyki jej wykonania.
Celownik jest typowy dla przedstawicieli serii M z korpusem wyposażonym w integralną szynę montażową. Dwu-otworowy przeziernik, regulowany w pionie i w poziomie. Śruby i sam przeziernik wykonano ze stali.
Chwyt pistoletowy to oczywiście tworzywo sztuczne, teksturowane na bocznych ściankach. Jest to wzór przypominający ten z HK416. Niestety, zauważalne są drobne niedoróbki jak nadlewki, czy odczuwalne łączenia połówek.
Stopka chwytu jest standardowa – metalowa, z otworami wentylacyjnymi.
Prowadnicakolby jest metalowa, na górnej części ma naniesione oznaczenia stopnia wysunięcia kolby. Przykręcono ją bardzo mocno za pomocą znajdującej się wewnątrz śruby. Ponadto zablokowano zewnętrznym pokrętłem i znajdującymi się pod nim dwiema ampułowymi śrubkami. Średnica wewnętrzna prowadnicy to 26,5 mm.
Kolba ma długość 109 mm i wykonana jest z tworzywa sztucznego bardzo dobrej jakości, a zakończona gumową, demontowalną stopką. Wyposażona została w odczepiane komory boczne (o średnicy wewnętrznej 17,3 mm), oraz gniazdo QD wraz z zaczepem. Co nieczęsto spotykane w replikach z serii M – kolba trzyma się na prowadnicy bardzo stabilnie i nie ma nadmiernego luzu.
Zespół szyn montażowych wykonano bardzo estetycznie i dokładnie.
Wydaje się, iż pokryto je farbą o nieco innej fakturze niż pozostałe elementy. Poszczególne segmenty są podpisane. Dolna szyna ma 81 mm długości, pozostałe po 113 mm.
Niestety, front nie zgrywa się idealnie z górną szyną zintegrowaną z korpusem – jest minimalnie przekręcony, jednak jest to różnica w granicach 0,5 mm. Szyny zamontowane są stabilnie, nie wyczuwa się najmniejszych luzów. Elementy montażowe wykonano ze stali.
Podstawa muszki pomalowana jest ciemnoszarą farbą. U dołu zamontowano stalowy bączek służący do zamontowania zawieszenia taktycznego. Niestety, na spodniej części widać wadę fabryczną odlewu – pęcherzyki powietrza. Nie wróży to zbyt wysokiej wytrzymałości tego elementu, jeśli materiał w środku wygląda identycznie. Sama muszka jest już wykonana bez zarzutu i jest elementem stalowym, oksydowanym. Możliwa jest jej regulacja w płaszczyźnie pionowej.
Lufa zewnętrzna nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jest wykonana na identycznym poziomie, jak większość elementów repliki – czyli bardzo wysokim. Zakończono ją gwintem 14 mm prawoskrętnym (CW), co również jest jedną z cech charakterystycznych replik produkcji G&P.
Tłumik płomienia wykonano ze stali i oksydowano. Wykonany jest bez zastrzeżeń i sprawia solidne wrażenie. Jest nakręcony na lufę bardzo mocno i mimo braku jakichkolwiek kontrujących śrubek – ciężko jest go odkręcić.
Przedłużenie lufy/atrapa tłumika dźwięku – zrobione z aluminium i stali (montaż QD), pomalowane identycznie jak reszta elementów, z naniesionymi fikcyjnymi oznaczeniami Zombie killer. Dość ciężkie, wyraźnie psujące wyważenie repliki. Montowane poprzez odciągnięcie tylnego pierścienia i nasunięcie na urządzenie wylotowe. W środku zawiera przedłużenie lufy, nie pełni więc żadnej funkcji tłumiącej.
Oznaczenia i napisy zostały nałożone na powierzchni elementów za pomocą srebrnej farby. Nie są odwzorowaniem tych występujących na prawdziwej broni. Replika ma indywidualny numer seryjny.
Chwyt przedni dołączony do repliki jest niestety jej najsłabszym elementem zewnętrznym – nie dość, iż ciężko go założyć na szynę z racji na zawadzający bączek zawieszenia, to ma on bardzo duże luzy na szynie, których nie da się skorygować przy zastosowanym systemie montażu.
Po odkręceniu stopki w środku chwytu znajdziemy schowek na niewielkie cylindryczne przedmioty.
Magazynek
Wykonany z tworzywa mid-cap o pojemności 130 kulek. Tworzywo jest teksturowane, dzięki czemu magazynek pewnie trzyma się w ręce. Na magazynku znajdziemy oznaczenia G&P, Madbull, oraz producenta oryginału – Troy Industries. Magazynek wykonany jest niemal perfekcyjnie.
Magazynek podczas testów bezproblemowo podawał kulki G&G o masach 0,2 g i 0,25 g, pomimo dość znaczącego, bocznego luzu w gnieździe.
Zasilanie
Do repliki nie zostało dołączone żadne źródło zasilania. Producent dodaje jedynie złącze mini T-connector, które możemy wykorzystać do wykonania przejściówki z tego niezbyt popularnego standardu do złącz zastosowanych w naszych akumulatorach.
Według producenta, do repliki możemy zmieścić maksymalnie baterię Li-Po 7,4 V 1000 mAh o długości do 10 cm. Sprawdziliśmy jednak akumulator Li-Po Turnigy Nano-Tech 7,4 V 1200 mAh 25-50C i mieści się on w przewidzianym miejscu, w prowadnicy kolby. Może być problem ze zmieszczeniem tam okablowania (możliwe, że będzie ono wymagać skrócenia). Niestety, do bocznych komór w kolbie nie zmieścimy żadnego, sensownego pakietu – odpada opcja użycia trójdzielnych pakietów do kolb SF (zresztą i tak wymagało by to przeróbek).
Rozkładanie
Replikę rozkładamy w standardowy sposób stosowany dla replik z rodziny M4. Zaczynamy od wybicia przedniego pinu (w testowanej replice spasowanie jest na tyle dokładne, iż absolutnie konieczne było użycie młotka).
Następnie rozsuwamy połówki korpusu, zdejmujemy kolbę i odkręcamy śrubę w jej prowadnicy.
Aby zdjąć prowadnicę, musimy poluzować zewnętrzny pierścień oraz znajdujące się pod nim dwa imbusy zabezpieczające.
Potem odkręcamy stopkę chwytu, odczepiamy okablowanie, wyjmujemy silnik i odkręcamy chwyt. W testowanej replice śruby w chwycie przykręcone są bardzo mocno i konieczne jest użycie dopasowanego śrubokręta oraz przyłożenie dość sporej siły.
Kolejno, wybijamy mały środkowy, wysuwamy tylny, ustawiamy selektor w trybie SEMI, po czym wysuwamy gearbox z korpusu.
Budowa Wewnętrzna
Lufa wewnętrzna (rzekomo o średnicy 6,05 mm) ma długość 195 mm i jest zgodna ze standardem TM, chociaż możemy u niej zaobserwować kilka nietypowych cech. Wyposażona jest w kilka oringów stabilizujących ją w lufie zewnętrznej. Na końcu znajdziemy fazę wykonaną z przeciwnej strony niż zwykle – z zewnątrz. Ma to zapewniać współpracę z dołączanym przedłużeniem w formie atrapy tłumika.
Komora Hop-Up ma standardowy dla replik z serii M kształt. Pokrętła regulacyjne mają kolor fioletowy i są bardzo dobrze spasowane – przekręcają się z wyraźnym oporem i nie mają najmniejszych luzów. Komora nie jest wyposażona w typową, małą sprężynkę dociskową – zastępuje ją większa sprężyna zakładana na lufę i opierająca się o mosiężną tuleję, zapewniającą również funkcję stabilizacji lufy w komorze.
Gumkę Hop-Up wykonano z silikonu. Kształt wypustki podkręcającej kulki jest standardowy. Guma sprawia wrażenie bardzo miękkiej. Niestety, dość luźno wchodzi do komory HU – dołożenie nieco taśmy teflonowej wydaje się być wskazane.
Dystanser ma postać standardowego, gumowego wałka.
Gearbox w testowanej replice to sprawdzony model znany z innych replik G&P.
Szkielet gearboxa odlany jest ze stopu cynku i aluminium. Jakość wykonania jest bardzo dobra, chociaż w oknie, w tylnej części szkieletu możemy zauważyć ostre, niewykończone dobrze krawędzie. Nie wpływają jednak w żaden sposób na działanie, a jedynie na estetykę. Szkielet jest wzmocniony w standardowy sposób, rogi okna cylindra nie są zaokrąglone. Spasowanie jest bardzo dobre, po odkręceniu dobrej jakości ampułowych śrub, obie połówki ruszają się z miejsca i trzeba je podważyć bardzo cienkim narzędziem, aby otworzyć szkielet.Po rozdzieleniu i otwarciu obydwu części szkieletu, oraz wyciągnięciu sprężyny wraz z jej prowadnicą, wszystkie elementy pozostają na swoim miejscu. Wnętrze GB nasmarowane jest oszczędnie, lecz wystarczająco.
Tłok to model z czternastoma zębami. Wykonany jest z tworzywa sztucznego oraz błyszczącej szczęki z czterema stalowymi zębami, w której ostatni jest nieco dłuższy niż pozostałe.
Prowadnica sprężyny jest stalowa, oksydowana na czarno. Nie jest wyposażona w typowe łożysko – jego rolę ma spełniać metalowa tulejka, o którą opiera się sprężyna.
Sprężyna ma szlifowane czoła, jest oksydowana na czarno. Skok zwojów jest regularny. Wydaje się być średniej twardości.
Głowicę tłoka wykonano z plastiku. Jest to wentylowany i niełożyskowany model, typowy dla G&P. W tłoku znajduje się dość spory, metalowy element służący do mocowania głowicy. Głowica wraz z tłokiem bezproblemowo uszczelniają się z cylindrem i jego głowicą (tzw. efekt strzykawki).
Głowica cylindra jest aluminiowa, anodowana na czarno. Pojedyncza uszczelka i bardzo dobre spasowanie zapewniają stuprocentowe uszczelnienie z fabrycznym cylindrem. Zderzak jest typowy, wykonany z gumy o grubości 2 mm.
Cylinder jest wykonany w charakterystyczny dla hongkońskiego producenta sposób. Nie wykonano w nim żadnych otworów służących zmniejszeniu skutecznej pojemności, lecz podfrezowano go od środka w tylnej części - średnica wewnętrzna od strony głowicy wynosi 23,5 mm, a od przeciwnej – 24,3 mm. Niestety, długość sfrezowanej części jest nierówna i zmienia się w zakresie 11-13 mm. Nie ma to może większego znaczenia praktycznego, niemniej, taka niedokładność w replice tej klasy potrafi nieco zirytować. Cylinder nasmarowano wewnątrz smarem silikonowym, którego ilość oraz konsystencja wydają się być odpowiednie.
Dysza jest najsłabszym elementem układu pneumatycznego testowanej repliki. Wykonano ją z aluminium, ma długość 21,05 mm i pojedynczą uszczelkę. Niestety, dysza ma bardzo duże luzy na głowicy cylindra, a także nie zapewnia szczelności. Efekt tzw. strzykawki, widoczny na pozostałych elementach pneumatycznych, po dołożeniu dyszy znika – powietrze wyraźnie, choć dość powoli ucieka.
Łożyska zastosowane w replice są typu kulkowego i mają średnicę 8 mm. Nie zaobserwowaliśmy na nich żadnego luzu. Wszystkie łożyska (z wyjątkiem dwóch nieco luźniejszych) są ciasno spasowane w szkielecie i nie wypadają. Nie użyto żadnego środka do ich ustalania.
Koła zębate to znowu model typowy dla tego producenta. Wykonane są bardzo dobrze, typową dla tych elementów metodą spiekania opiłków stalowych. Nie zaobserwowano żadnych problemów z ich osiowością. Koło silnikowe wyposażono w 2 zęby przeciwpowrotne.
Podkładkowanie jest ogółem dobre, choć niestety nie idealne. W szkielecie położonym na jednym boku, środkowe koło lekko opiera się o tłokowe i przydało by się je nieco podnieść. Nie wpływa to znacząco na kulturę pracy. Kąt styku z zębami tłoka (angle of engagement, AOE) jest poprawny, choć można by go dokładniej dopasować.
Zatrzask przeciwpowrotny (antireversal) wykonano ze stali. Nie wyróżnia się niczym szczególnym. Przerywacz jest standardowy, znalowy. Blokada spustu jest standardowa, plastikowa, bardzo dobrze spasowana. Zespół styków podobnie. Płytka selektora również jest typowa i wykonana z tworzywa bardzo dobrej jakości, popychacz tak samo.
Okablowanie sprawia pozytywne wrażenie – przewody umieszczone są w miękkiej, silikonowej izolacji. Końcówki idące do silnika są różnej długości, co pomaga w prawidłowym ułożeniu ich w chwycie. Zakończone są konektorami oczkowymi, przykręconymi do silnika – z jednej strony uniemożliwia to ich samoczynne wypięcie się, zaś z drugiej oznacza konieczność ich wymiany przy kupnie innego silnika. Okablowanie nie jest wyposażone w żaden rodzaj bezpiecznika. Końcówka idąca do baterii zakończona jest nietypowym wtykiem mini T-Deans. Z jednej strony jest to zaleta, przy bardzo ograniczonym miejscu w prowadnicy kolby. Z drugiej zaś wada, gdyż najczęściej będzie wymagać zmiany wtyku w akumulatorze lub dorobienia przejściówki, zajmującej o wiele więcej przestrzeni niż któryś ze standardowych wtyków. W każdym razie – do repliki dołączony jest dodatkowy egzemplarz rzeczonego mało popularnego wtyku, oraz kilka odcinków rurki termokurczliwej – zaawansowany użytkownik rozwiąże problem w najbardziej odpowiadający mu sposób. Początkujący niestety będzie musiał zlecić komuś to zadanie.
Silnik to model G&P M120, typu hi-speed. Jego charakterystyczną cechą jest możliwość trwałego zamocowania przewodów poprzez ich przykręcenie.
Strzelanie
Kultura pracy mechanizmu jest bardzo dobra. Nie słychać pracy kół zębatych, silnik jest dociśnięty poprawnie. Ze zdjętą atrapą tłumika strzały są bardzo głośne - winna jest duża ilość powietrza opuszczająca lufę, czego przyczyną jest przewymiarowany cylinder. Replika jest bardzo wygodna i zwarta - idealnie nadaje się do rozgrywek CQB. Masa nie jest zauważalna, replika wyważona jest bardzo dobrze. Kolba sprawia wrażenie bardzo krótkiej, przez co konieczne jest używanie jej w maksymalnie wysuniętej pozycji. Chwyt pistoletowy jest zdecydowanie bardziej ergonomiczny od typowego wzoru z M4, niemniej jednak w mojej opinii jednak brakuje mu nieco do ideału – stykająca się z palcami górna część mogła by być odrobinę zaokrąglona. Jednak może to być już kwestia wyłącznie indywidualnych preferencji. Na pewno chwyt spełnia swoją rolę. Montaż QD przedłużenia lufy/tłumika jest bardzo wygodny i intuicyjny. Niestety, założenie tego elementu wyraźnie psuje wyważenie repliki, oraz oczywiście zwiększa jej dotychczas bardzo kompaktowe wymiary. Na plus zmienia się za to dźwięk strzału – jego natężenie wyraźnie maleje i nie odbiega już od normy.
Testy
Pomiar prędkości wylotowej i energii
Pomiar prędkości początkowej i energii wykonano na kulkach 0.2 g marki G&G. Chronograf produkcji pana Radeckiego.
Pomiary potwierdziły deklaracje sprzedawców – przedłużenie lufy istotnie zwiększa prędkość wylotową z ok. 350 do ok. 420 fps.
Pomiar szybkostrzelności (ROF)
Szybkostrzelność repliki zmierzono na trzech różnych akumulatorach:
a) Akumulator Li-Po Turnigy Nano-Tech 7,4V 1200mAh 25-50C – 12 k/s
b) Akumulator Li-Po Turnigy Nano-Tech 11,1V 1800mAh 20-40C – 19 k/s
c) Akumulator Li-Po Turnigy 7,4V 2200mAh 25-35C – 13 k/s
Test celności i skupienia
Podczas testów strzeleckich użyto kulek marki G&G o masach 0,2 g i 0,25 g.
Test przeprowadzono z użyciem tarczy wielkości kartki formatu A3. Strzelano ogniem pojedynczym, seriami po 10 kulek, korygując ustawienia systemu HU w zależności od odległości.
Replika ze zdjętym przedłużeniem lufy (ok. 350 fps) – kulki 0,2 g
Na dystansie 30 m i kulkach 0,2 g uzyskano 9/10 trafień w cel.
Maksymalny skuteczny zasięg, na którym było jeszcze możliwe trafienie w cel serią wynosi 35m. Celność na tym dystansie była bardzo słaba - kulki przed celem tworzyły chmurę i tylko część trafiała w tarczę.
Zasięg maksymalny repliki wynosi 40m. Trafienia w cel na tej odległości przy ogniu ciągłym były już sporadyczne.
Replika z założonym przedłużeniem lufy (ok. 425 fps) – kulki 0,25 g
Na dystansie 30 m i kulkach 0,25 g uzyskano 6/10 trafień w cel A3.
Kulki drastycznie skręcały w prawo, niezależnie od ustawień HU. Ich lot był niestabilny, część w ogóle leciała w przeciwnym kierunku. Po zdjęciu przedłużenia lufy zasięg skuteczny wyraźnie wzrósł, a tor lotu ustabilizował - winowajcą okazał się więc być właśnie ten element. Z racji niemożliwego do uniknięcia przy montażu QD luzu, lekko przekrzywiony tłumik wyraźnie psuł trajektorię kulek. Po dociśnięciu go w lewo właśnie w tą stronę zmienił się ich tor lotu…
Replika ze zdjętym przedłużeniem lufy (ok. 350 fps) – kulki 0,25 g
Z racji zaobserwowanej poprawy zasięgu po zdjęciu przedłużenia lufy, przeprowadziliśmy dodatkowe testy na kulkach 0,25g.
Okazało się, iż z 30 m 10/10 strzałów trafiło w cel.
Na dystansie 40 m w tarczy mieściło się 9/10 strzałów.
Donośność repliki wynosi ok 42 m – przy strzelaniu na odległość 45 m kulki spadały tuż przed celem.
Podsumowanie
G&P Rapid Fire II jest bez wątpienia repliką bardzo solidną i wysokiej klasy. Pod względem jakości wykonania zewnętrznego i spasowania deklasuje wszystkie chińskie produkty, jak również sporą część tych, które uchodzą za markowe. Wewnątrz nie ma co prawda fajerwerków, ale również i żadnego powodu do wstydu. Osiągi (po dobraniu odpowiedniej airsoftowej amunicji) są bardzo dobre jak na stockową replikę o tak małych gabarytach. Replika bardzo dobrze powinna się sprawdzać w rozgrywkach typu CQB, choć można również nią powalczyć na otwartym terenie.
Niestety,Rapid Fire II nie jest repliką całkowicie pozbawioną wad - takich jak drobne niedoróbki, niedopracowany chwyt przedni, oraz przede wszystkim praktycznie bezużyteczne przedłużenie lufy (przynajmniej w oryginalnej postaci). Jeśli więc szukamy repliki, którą błyskawicznie można dostosować do warunków leśnych lub CQB – Rapid Fire niestety nie sprawdzi się w tej roli. Jeśli natomiast szukamy typowej eMki o klasycznych rozwiązaniach, świetnym wykonaniu i z przeznaczeniem głównie do CQB – produkt G&P będzie wtedy świetnym wyborem, który zdecydowanie można polecić każdemu graczowi airsoftowemu.
Test mógł powstać dzięki uprzejmości sklepu ASGshop.pl
Przydatne linki
G&P Laser Products - Oficjalna strona producenta G&P.
Test: AEG Defender 2000 G&P - Jeden z testów replik G&P przeprowadzonych przez załogę WMASG.
M4 G&P WMASG - Obszerny temat na forum WMASG poświęcony M4 G&P.
Repliki airsoftowe - I klasa - Dział na forum WMASG poświęcony replikom elektrycznym I klasy.