Wprawdzie europejskie środowisko airsoftowe zaktywizowało się po ustaleniu, że zmiany dyrektywy KE obejmą również repliki broni, a do tych zalicza się ASG - jednak do tej pory nie atakowano bezpośrednio airsoftu.
W mediach przychylnych decyzjom UE pojawiały się artykuły podkreślające jak "zła" i niebezpieczna jest broń; jak choćby artykuły fińskie próbujące skorelować wskaźnik samobójstw ze wskaźnikiem posiadanej broni myśliwskiej i innej broni palnej.
Ronin zwrócił nam uwagę na ciekawy temat poruszony przez Firearms United na ich stronie FB: dotyczący artykułu i relacji telewizyjnej łączących "podejrzanych w sprawie zamachów i zagrożeń w Brukseli" z airsoftem.
W materiale podkreśla się, iż śledczy znaleźli u podejrzanych repliki airsoftowe. Znamienne jest, że nie wymienia się żadnych innych dowodów czy przedmiotów znalezionych przez prowadzących śledztwo, a jedynie właśnie repliki airsoftowe. Dziennikarze wyjaśniają czym jest ASG - kończąc pointą stwierdzającą, że "graczy airsoftowych nie sposób kontrolować, a repliki broni mogą być użyte do celów innych niż spędzanie wolnego czasu".
Do tej pory spotykaliśmy się z otwartą nagonką na ASG głównie w USA. Czy podobna sytuacja zaczyna się obecnie także w Europie?
Źródło: