Zgodnie z międzynarodową licencją Umarex zyskał wyłączność na znaki towarowe i modele broni wyprodukowane przez H&K. Dotyczy to nie tylko replik airsoftowych, ale także markerów paintballowych, broni na CO2, broni startowej, a także zabawek. Z tego wynika, że od 11 lutego nie będą mogły być legalnie sprzedawane repliki broni H&K za wyjątkiem produktów Umarexu. Trudno to sobie wyobrazić w praktyce, biorąc pod uwagę ilość produkowanych i sprzedawanych na całym świecie różnych modeli H&K, już nie wspominając o używaniu znaku towarowego na replikach i ich elementach (choćby Tokyo Marui, VFC, KSC, Hurricane, Guarder, Star). Jakie będą ostateczne konsekwencje tego porozumienia? Czy sądy dostaną nowe zajęcie, czy może nie jest to w praktyce aż tak straszne, jak by się wydawało? Trudno w tym momencie przewidzieć.